Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karina116576567766

co mogę zrobić?

Polecane posty

Gość karina116576567766

Cześć, piszę do Was z moim problemem, którego wcześniej nie chciałam zobaczyć. Kiedy wypije alkohol staje sie inna osoba, jestem agresywna, czuje sie przez wszystkich atakowana, probuje sie bronic przy okazji palac sobie za soba wszystkie mosty. Mam problemy z depresja od roku biore tabletki, ktore maja na celu pomoc mi z moimi lekami. Czuje sie bardzo samotna, niedoceniona, niekochana. Alkohol ma mi wszystko ułatwic, gdy wypije wydaje mi sie, ze dobrze sie bawie i zapominam o codziennosci, a prawda jest inna. Pokazuje sie wtedy moja druga twarz. Udaje czasem osobe jaka w ogole nie jestem, robie, mowie dziwne rzeczy. Wstydze sie przed znajomymi, ktorzy byli ostatnio swiadkami moimi upojenia. Najchetniej popelnilabym samobojstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina116576567766
wiem, ze nie powinnam ich łączyć... Nie zabije się. po prostu jest mi tak wstyd przed znajomymi, ze nie poszlam do pracy, wzielam zwolnienie, najchetniej wyjechalabym do innego miasta i zaczela zycie od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewiuewew
Podobno po alkoholu człowiek ukazuje swą prawdziwą twarz :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicexx
Myślę, że doskonale rozumiem Twoją sytuację, przechodziłam to. Upojenia alkoholowe + dodatki, wiadomo jakie. Nie kończyło się to dobrze, zeszłam na dno, ale wyszłam z tego z pomocą jednej osoby. Tak jak Ty szukałam tej pomocy gdzie sie da i nigdzie nie mogłam jej znaleźć, nikt nie potrafił mi jej udzielić. Na szczęście trafiłam na odpowiednią osobę która mnie wyciągła, bo już myśle że to było uzależnieni z mojej strony od alkoholu. Jeżeli nikt ni potrafi Ci pomóc musisz zrobić to sama! To cholernie trudne, wiem o tym doskonale, ale tym bardziej musisz to zrobić. Nie warto marnować życia na to, uwierz mi. Jeśli bedziesz chciała pogadać o tym dokładniej to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina116576567766
nie wiem co mam robic. Nie pije codziennie i nie odczuwam takiej potrzeby, pieje srednio raz w tygodniu raz sie dobrze zachowuje innym razem jest tak jak teraz. Nie potrafie sobie z tym poradzic, chodze do psychiatry ale czuje, ze ona nie wie co ja przezywam. Czy tez czulas wstyd? Nie pamietam co sie dzialo tej nocy, ale czuje to, ze mowilam cos za co bardzo powinno mi byc wstyd przed znajomymi. Nie wiem jak mam sie teraz zachowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicexx
Mnie także było wstyd, za wiele akcji których się dopuściłam. Myślisz, że lepiej byłoby zatracić się w tym wszystkim, pozwolić sobie zniszczyć życie, zdrowie i szanse na szczęście? Czy może warto sobie pomóc? Pisząc na tym forum pokazujesz nam, że jeszcze chcesz walczyć o siebie, a to już bardzo dużo. Teraz wprowadź to w regułę, każdego dnia rób małe kroczki w ograniczaniu złości, naucz się radzić z agresją, hamować ją. Przede wszystkim przestań pić. To klucz do sukcesu. Zresztą, podejrzewam, że sama dobrze wiesz co zrobić ;) I prosisz nas o rady byle sie utwierdzić w przekonaniu że warto walczyc o siebie, więc mówimy Ci że warto :) Czasem wystarczy szerzej otworzyć oczy by zobaczyć ile jeszcze dobrego możemy zrobić dla siebie, dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicexx
Aha i druga bardzo ważna rzecz to wiara w siebie. Depresja często jest skutkiem jej braku. Ale to też można wytrenować, wiesz? Doceń pierdoły, małe sukcesy potrafią uczynić człowieka szczęśliwym, nie dostrzegamy ich bo jesteśmy zaangażowani naszą beznadziejnością. Ale one istnieją, mają się dobrze. Moja rada, zrób cokolwiek, pierdołę, uciesz się z niej, bądź z niej dumna i z siebie. Taki mały trening. I zaufaj sobie samej, zaufaj temu, że możesz coś zmienić w swoim życiu. Wiem że piszę jak jakaś popaprana fanatyczka szczęśliwego, bajkowego życia ale wiem co mówię. Zawsze miałam w głowie tylko wredne, dołujące myśli, że jestem taka siaka i owaka. Ale odkąd zaczęłam cieszyć się z pierdół jestem w stanie docenić też rzeczy ważniejsze. Można powiedzieć, że jestem szczęśliwa, chociaż wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Karina, głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina116576567766
a chodzilas na jakies terapie anonimowych alkoholikow? Myslisz, ze jest sens na taka isc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicexx
nie chodziłam, ale myślę, że warto. można się naprawde ogarnąć na takich terapiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina116576567766
z jakiego miasta jestes jezeli moge spytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×