Dziewczyny smieja sie ze mnie na imprezach bo jestem spokojny

Siedze sobie spokojnie z piwem i staram sie zawsze byc wobec wszystkich ok, nikogo nie chce obrazic nawet po pijaku bo wiem ze to dla danego kumpla/kolezanki nie byloby przyjemne. Ale ze mnie robia sobie jaja-wiekszosc, wystarczy ze sie troche napija, robia to chyba dlatego ze nie gadam jakis glupot o "gilgotaniu po kroczu", "smarkach w piwie" itp, nie robie zadnych aluzji seksualnych ( co zauwazylem po reakcjach, ze jednak kobiety to chyba uwielbiaja). Po prostu siedze spojonie i czasem cos powiem, opowiem, ale na koniec jak juz wszyscy sa spaleni albo pijani to zawsze schodzi na mnie i zaczynaja sie kpiny. Dlaczego ludzie sa tacy cyniczni i odwazni do spokojnych osob?

Nie przejuj się tą bandą nicponi, cny włóczykiju. Wyrusz ze mną, łodzią moją na smoka. Pośród naszej wikingowskiej braci ni miejsca, ni mięsa z miodem, ni pieśni dla spokojnego bajarza nie zabraknie. EJże!

Bo zadajesz sie z prymitywnym bydlem ktorego przeznaczeniem za pare lat jest sprzatanie publicznych kibli i kiepow z oplutej przez meneli ulicy. Taka prawda i chuj.

dodam jeszcze że jak się ze mnie śmieją to idę do łazienki i dla uspokojenia wsuwam sobie słuchawkę od prysznica w odbyt i puszczam wodę a potem opryskuję wszystkich wodą z odbytu pod ciśnieniem