instruktor jazdy, co robić ?

Piszę tu w sprawie ważnej , przynajmniej dla mnie . Chodzę na kurs prawa jazdy , właściwie już kończę niedługo , od pół roku już uczęszczam . Bardzo spodobał mi się mój instruktor dlateo wtedy do niego poszłam , kiedy go poznałam okazało się że jednak miałam rację to zajebisty facet. Spędziłam z nim bardzo dużo czasu, poznałam go już dość dobrze.. niestety zakochałam się . On jest ode mnie starszy o 9 lat , ale nie potrafię tego ogarnąć ... wydaje mi się czasem że też mu się podobam jednak uważa mnie za gówniarę (mam 18 lat ) ... a może po prostu nie może pogodzić pracy z życiem osobistym? Co ja mogę zrobić ? Prosiłabym o jakąkolwiek pomoc , a piszę tu bo jednak koleżankom nie do końca ufam... a co obce zdanie to obce :) Mam mu to powiedzieć ? Już skończyłam jazdy i czekam tylko na egzamin. Boję się że utracę z nim kontakt w ogóle ... prosiłabym o pomoc , kto pyta nei błądzi jak to mówią, a sama boję się że popełnię jakiś głupi błąd..

18 mają tendencję do zakochiwania się. Przejdzie ci jak skończysz,zdasz egzamin, zajmiesz się własnym życiem a na twoje miejsce wskoczy inna kursantka ;)

Tez mam 18 lat i tez mi sie podoba moj instruktor :D Tylko że ja wiem że nic z tego nie będzie i nawet nie mysle o tym, zeby go zaiteresować. Kurs się skonczy i mi przejdzie, i sądzę, że tak samo bedzie z toba :)

instruktorami??? dajcie im spokoj,to ich praca, a wy gownairy nie wiecie co to prawdziwe uczucie, bo to co czujecie to zauroczenie facetem, ktory jest taki meski, przy kim czujecie sie bezpiecznie itp, typowe. oni maja swoje zycie,wy jestescie jedynie klientkami.

Był ostatnio artykuł o tym na onecie. Instruktorzy masowo zaliczają kursantki.

wiem co czuję i nie jest to żadne szczeniackie zauroczenie . Mimo mojego wieku trochę w życiu przeżyłam . Wielkie dziękii za pomoc .