Nie umiem rozmawiać z ludźmi.. jestem do niczego:(

Jestem prawie niemową:( Nie umiem gadać z ludzmi, nie mam tematów, mam pustkę w głowie, nie wiem.. rozumiecie, ludzie siedzą gadają, a ja nie umiem dodać prostej uwagi, chyba ze słowo na powitanie : dzień dobry i dowidzenia.. pouśmiecham sie.. wychodzę na idiotkę, która tylko umie się uśmiechać:/ dzikus jestem straszny, już niedługo całkiem przestane mówić..

a loda umiesz robić ?

zmień towarzystwo

Loda nigdy nie robiłam :(

Przykro mi ale tego już nie zmienisz

ale przyzwyczaiłem się

fobia społeczna fobią społeczną, ale ja to już jestem beznadziejnym przypadkiemm:( towarzystwa nie mam, bo przestałam się z ludzmi spotykać, wszystkich odepchnęłam.. ale to chodzi ogólnie o ludzi - idę gdzieś do jakiejś dalekiej rodziny i nie umiem nic wydusić oprócz dzień dobry! i tylko się durnowato uśmiecham.. nie mam nnic do powiedzenia, bo w sumie na niczym sie nie znam , beznadzieja jakaś.. nic.. czy to możliwe być tak pustym w środku i nic w sobie już nie mieć:(?

zbyt niskie poczucie własnej wartosci .

z wygladu jak sie oceniasz?

:( ja aaaaa nic! boże i dlatego już nie wychodze do ludzi:( Jestem w pułapce jakiejś..:( Mam tam 2 osoby z rodziny z którymi normalnie rozmawiam, wiecie ze coś potrafie pogadac posmiać się, ale ich znam.. zęsto oni się ze mnie śmieją, że nikgo nie znam, do nikogo nie wychodzę, nie mam już znajomych ani przyjaciół... boli mnie to nawet czasem.. zamknęłam się w sobie tak strasznie że teraz nie wiem co zrobić.. i właściwie już nie jestem pewna czy to jest zamknięcie w sobie czy po prostu jestem pusta w środku.. tak mi smutno:(

z wygladu też jestem beznadziejna:(

a skad jestes autorko?

okolice Kielc

To zacznij sie interesować tym co się w świecie dzieje, dużo czytaj, wtedy będziesz wiedziała co powiedzieć. Poza tym z tego co przeczytałam to stwierdzam, że masz jeszcze w dodatku fobię społeczną na którą są leki. Może jeszcze by Ci sie przydała psychoterapia? Pamiętaj jednak że jeśli chcesz żeby Twoja sytuacja się zmieniła to musisz zacząć nad sobą dużo pracować.

Dziękuje za odpowiedz Czy ja wiem czy to jest fobia społeczna, nie wiem.boję się ludzi napewno mniej niż wcześniej, ale po prostu czuje się nikim przy nich nie ważne co zrobię, po za tym trudno mi ich zatrzymać w moim życiu..,Nawet jeśli coś chce powiedzieć, to zawsze coś mnie powstrzymuje,że to pewnie nie tak,że przekręciłam że znowu wyjdzie że nie wiem...; Lubię czytać książki, ale ostatnio mam taki własnie okres ze nic mnie już nie obchodzi.. więc o zainteresowanie czymkolwiek trudn, wpadłam w jakąś pułapkę z każdej strony coś.. zaczynałam wiele rzeczy ale mam słomiany zapał i za chwile kończę..

ile masz lat?

Zainteresuj się wojną w Syrii.

To wygląda na depresję.

wiekszosc ludzi nie ma szczegolnie interesujacych zainteresowan, nic nie czyta, niczym (prawie) sie nie interesuje ale potrafi nawiazac tzw "gadke szmatke' (doslownie i w przenosni) o niczym i czerpie z tego radosc. NIE JESTES PUSTA W SRODKU brak ci jedynie obycia towarzyskiego a przede wszystim SPOLECZNYCH KOMPETENCJI, SMIALOSCI i BARIERY OCHRONNEJ W KONTAKTACH Z INNYMI. Nazbyt sie spinasz, nie potrafisz sie wyluzowac, malo praktykujesz i takie sa efekty...ALE TO NIE WYNIKA Z UBUSTWA UMYSLOWEGO, INTELEKTUALNEGO CZY MIALKIEJ OSOBOWOSCI ALE WLASNIE Z BRAKOW W ZDOLNOSCIACH INTERPERSONALNYCH

Tez nie daje rady rozmawiac ciagle o roznych pierdolach i nawijac caly czas ale to nie znaczy ze nie potrafie rozmawiac w ogóle. Choc zazdroszcze niektorym gadki do dziewczyn. Potrafia bajerowac i bajerowac. Ja nie potrafie. :/