marzy mi sie mieszkanie w apartamencie

tak ok. 150 m2 w fajnej dzielnicy, moze byc np. Wilanow z ogromnym tarasem jednak ja biedaczka mieszkam w kawalerce, 25 m2 co za shit codziennie sobie wyobrazam jak to by bylo wspaniale mieszkac w apartamencie nigdy nie mieszkalam w duzym i pieknie urzadzonym wnetrzu i chcialabym miec sprzataczke, nazywalabym ja, tak jak inni bogaci "pania sprzatajaca", byloby super

a Wam co sie mmarzy? gdzie mieszkacie?

mysle sobie, jakbym urzadzila te wnetrze, codziennie przed snem.. czy na zasadzie kontrastu kolorow czy raczej spokojne kolory z ciekawymi dodatkami i napewno drewno i marmury nawet nie zainteresowalabym sie oferta paneli

lepsze ciasne ale wlasne niz 500 metrow ale z kredytem na 30 lat i groszami ktore zostaja z pensji tak, ze nawet na meble z ikei i zarcie z biedronki nie stac

Wilanów to nie jest fajna dzielnica.

taa,nawet sobie nie wyobrazacie co to znaczy miec wielkie mieszkanie, ile w tym roboty jets, moja matka to perfekcjinistka, sprzatania od choooja, i wolalabym miec te 70 m2 niz kurwa taki zapierodol dzien w dzien

my mamy 4 pokojowe w bloku wnętrze nie jest to apartament ale na tyle duży że matka go zapuściła :(

widziałam fajne oferty apartamentów w Warszawie i Krakowie na http://top-ogloszenia.net/Ogloszenia-Nieruchomosci-10. Klimatycznie jest tez we Wroclawiu i Trójmiescie a ceny wcale nie powalają z nóg, bo teraz przecież spadły więc warto kupować