potrzebne mi jest dobre przeznaczenie

tylko , jakie je zapisać , hmmmmm?

sensie?

to jest nierealne,jeżeli coś takiego jak przeznaczenie istnieje,to chyba je wybieramy przed urodzeniem

w sensie dobrego losu na przyszłość i teraźniejszość p.s. wierzę w przeznaczenie i wiem , że istnieje

A to ja wiem,że istnieje.Za dużo sytuacji mnie spotkało,w których jakby mi ktoś wręcz podpowiadał,że coś ma się takim a nie innym torem potoczyć.

chyba pójdę niedługo do wiedźmy - bo muszę znać los...byłem dawno temu i wszystko mi powiedziała , zamurowało mnie tak , ze ledwo doszedłem do siebie po tym- nawet to jaki jestem i co się ze mną stanie do pewnego momentu - wszystko się sprawdziło.... czasem mnie jednak powstrzymuje mnie to , że nie wiedząc , jest ciekawiej i nieobliczalnie dla życia i tak już nigdy nie poszedłem oraz to, ze nie wolno tego robić...

przeznaczeniem :D

Mi parę osób radziło, bym się przeszła...tyle, że ja nie wierzę w takie rzeczy;) A przeznaczenie, skoro w nie wierzycie, może być złe? ­ Piękna pogoda.

ja? czyli kto? bo już to nie raz słyszałem ...

krwawa skoro jest powodzenie losu - musi być też jego przeciwieństwo i czasem nawet jest ono większe

ja, twoje przeznaczenie

zagraj w lotto

ja, twoje przeznaczenie oczywista oczywistość...

krwawa poza tym jak możesz w to wierzyć skoro nie znasz tego ? gdy coś dokładnie jest takie jak zostało powiedziane?

zagraj w lotto ok - zagram w tym m-cu

Nie mogę, dlatego nie wierzę. Jak w większość rzeczy;) Od czego zależy co jest większe: powodzenie czy jego przeciwieństwo?

zależy od sumy zachowań i wyborów :P wynik i los jest przeznaczony - tak jak np."optymistyczna" data śmierci

WYBORY i PRZEZNACZENIE nie gryzą się ze sobą?

nie to gra ze sobą...człowiek to także suma przeciwieństw - więc wola moze być przeznaczona lub nie

po co udawac sie do wiedźmy skoro tu masz ich dostatek? ;)

jest wymarsz do Biedronki

po co udawac sie do wiedźmy skoro tu masz ich dostatek? tu akurat nie ma takiej ani jednej na dzis Twoim przeznaczeniem jest wymarsz do Biedronki dzięki za ten los -lepszego nie miałem...

przeciez wiem kup mi cipsy i tak nie mam szans na chudniecie

Sprytnie. Czyli nic nie jest moją winą...:D

a nie masz swojej cipsy? :)

ok kupię w razie czego siadaj już na kanapie - zamiast krześle...

Sprytnie. Czyli nic nie jest moją winą. nio....musze się jakoś wytłumaczyć swojemu szefowi, ze swoich występków po tym , jak zdechnie me ciało

Choćby nie wiem jak mnie korciło do wróżki, wiedźmy nie pójdę. By marzenia się spełniały trzeba cięzko pracować, wierzyć, afirmować. Dać sobie samemu szansę.

juz leze na dywanie bo kanapa wiesz, ma okreslony tonasz czy udzwik za ile bedziesz z tymi cipsami

"Tak mi los nakazał":P ­ A mi teraz nakazuje przyspieszyć zdychanie ciała, więc miłego dnia;)