Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Anetach, dzięki, zaraz coś popstrykam i się pochwalę:) Na kaszel i gorączkę spróbuj herbatkę lipową - wiem, że nie wszyscy wierzą w jej działanie, ale mi pomaga. Co prawda trzeba wypić kilka dziennie i już drugiego dnia staje się to nieznośne, ale kaszel odchodzi jak ręką odjął, podobno gorączka też. Ja nigdy nie gorączkowałam. Parę razy w czasie ciąży przyplątało mi się jakieś przeziębienie i piłam lipę - skutecznie. Poza tym bardzo polecam miód manuka - odkąd go podjadam nic mnie nie "bierze" :) i pomaga też na zaparcia, a ja przed ciążą miałam już duży z tym problem, a jak się potem nasiliło to baaardzo cierpiałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M - to powiem Ci że ty wytrzymała jesteś. Mi by było cholernie trudno tak samej mąż na odległość. Ale nie oszukujmy się jakie są realia;/ Ja szczerze liczyłam tez na teściową po porodzie aby nie obciążać mojej mamy tak bardzo ale ona zapowiedziała że pojawi się nie wcześniej jak 2 tyg po porodzie może później. Ale dam sobie rade i bez niej. żółta_cytrynka - no różnią sie strasznie. Ja już zgłupiałam w ciuchlandzie zanim kupiłam;D Ale stwierdziłam że poukładam rozmiarami znaczy długościami i tyle bo inaczej z metek to ja ładu i składu nie dojdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółta_cytrynka - lipową mówisz:> Popędzę męża lub ojca do sklpeu lub apteki niech mi zakupią i spróbuję. Już się wszystkiego łapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poleciłabym Ci też czosnek, ale nie wszyscy go tolerują i nie jest to najmilsze dla otoczenia:) mój mąż na szczęście lubi, więc dodaję go wszędzie, gdzie się da ;););) tylko chłopaki w pracy czasem coś przebąkują, że śmierdzę :P ale tłumaczę im wytrwale, że to z troski o maleństwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czosnek ok. Ja się cały czas racze. Mąż też lubi. Tylko nie nawidzi czosnku na ciepło:P A ja ostatnio gorące mleko z miodem i czosnkiem a jego aż rzuca;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zolta cytrynka... No strasznie trudno jest.. Wczesniej jak wyjezdzal bylo mi smutno ale duzo latwiej. Poza tym tez z nim jezdzilam. A teraz jak wizyty itp. To nie ma jak. Poza tym przed tym wyjazdem byl pol roku w domu wiec strasznie sie przyzwyczailam ze zawsze jest. Ze jest sie do kogo przytulic codziennie. Jak wyjechal to tydzien chodzilam do tylu. Przez pierwszy miesiac schudlam. Mama mowila ze to z tesknoty.. Bardzo mozliwe bo wogole jakas depresje zalapalam bez niego. Pozniej juz bylo lepiej.. W koncu jest skype i dobrze ze mozna codziennie choc chwileporozmawiac i sie zobaczyc. Tesknie za nim strasznie i juz chce zeby przyjechal.. Ale pieniazki tez trzeba miec dla dzidziusia tym bardziej ze tyle zakupow jeszcze przed nami... A rachnki trzeba tez placic i za cos zyc.. Jak dzidzius bedzie juz z nami to jak troche wprawy nabiore przy nim to pewnie bede chciala z nim wyjechac.. Co z tego ze za granoca bedziemy. Najwazniejsze ze razem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wizyty też mam mniej więcej co 4 tyg. Jeśli chodzi o seks to mój M też się boi o maleństwo i dość rzadko do czegoś dochodzi, ale ja bym mogła codziennie:-p Ale szczerze mówiąc to on i przed ciążą nie bardzo często miał ochotę aż czasami się zastanawiam czy wszystko z nim w pożądku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjgdhhgsghgsghgdgh
Dhgdfhjffhjhdghffghhffhjg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola moj mezczyzna tez nie zawsze przed ciaza mial ochote.. Ja bym moglacodziennie.. I to nawet nie raz:-) ale jak widac nie kazdy facet chce codzinnie..:-) ale i tak mam swoje sposoby i w zasadzie jakos go przekonywalam.. Czasami miewal niespodzianki w srodku dnia.. Wiec pozniej odwdzieczal sie wieczorem albo rano:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie nadążam:) KMM- kurcze współczuję życia beż faceta... ja bym nie umiała się przestawić na taki tryb... męża mam w domu każdego dnia... nieraz długo pracuje ale zawsze wraca:) i przede wszystkim musi mnie przytulać w nocy:) odkąd mieszkamy razem zdarzyła nam się tylko 1 oddzielna noc- noc przed ślubem:) spałam wtedy u rodziców:P cytrynko, nic się nie martw najważniejsze że trzeba to obserwować i tak jak lekarz powiedział najczęściej przechodzi samo:) trzeba w to wierzyć:) poza tym słyszałam że dla chłopców ze względu na budowę te wartości graniczne są większe;) viola temperamenty są zupełnie różne:) my też nigdy nie współżyliśmy codziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że mój jest taki, że jak o dotknę na zachętę a on nie ma ochoty to zaczyna warczeć i się obraża... A ma ochotę raz na miesiąc, a jak już co 2 tyg to jest często....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też w zasadzie rzadko mamy ochotę ale przynajmniej obydwoje tak mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz w miesiacu? Albo dwa? Ojej... No faktycznie rzadko.. U nas srednio co drugi dzien cos sie dzialo. Jak przychodzil okres to bylo kiepsko bo tydzien przerwy.. No ale tak jak napisalyscie.. Rozni sa ludzi.. Najwazniejsze zeby to nie byl powod klotni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M ja i moj mąż jestesmy ze soba prawie 6 lat i przez ten czas razem pracowalismy, zylismy,spalismy itd. teraz ja tez zrezygnowałam z pracy za granica i jestem sama 2 tydzien naszczęscie w piatek bedzie i w kwietniu pojade z nim na prawie miesiac a potem to nie bedzie go 10 dni i 4 bedzie itd. tyle ze lipiec i sierpien bedzie w domu. rozstania sa trudne... ja jeszcze cała rodzine mam na slasku a tu w Opolskim jestem zdana wyłacznie na siebie sama :( a co do sexu to moj M mogłby non stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żółta cytrynka śliczne ubranka. Żałuje, że u mnie nie ma porządnych ciucholandów żeby takie perełki upolować i w sumie jestem skazana na Pepco no i takie fajniejsze to chyba tylko HM i CA. Mój mąż ma duże potrzeby, ja zresztą też przed ciążą robiliśmy to przynajmniej raz dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze odnosnie M daleko i spania w samotnosci. My w sumie od lipca razem mieszkamy. Zdazalo sie ze jedna noc jego nie bylo bo byl u kolegi i opijali narodziny jego coreczki. Plus mial wyjazd jeden na trzy tygodnie we wrzesniu. A tak to tez zawsze razem.. I ciezko jest sie przestawic na spanie samej.. I naprawde wiele bym dala zeby byl i mogl mnie poprzytulac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę na wizyty na NFZ teraz, wcześniej też chodziłam do przychodni przyszpitalnej. Zrażona jestem wizytami prywatnie ponieważ wcześniej jak miałam problem z cystami lekarka nie zbyt była obrotna i tylko mi zaszkodziła, poszłam na NFZ do poleconej mi lekarki i załatwiła sprawę elegancko w krótkim czasie dostałam się na zabieg usunięcia cyst w eleganckiej klinice Salve w Łodzi. Wiadomo,wszystko zależy kto na NFZ przyjmuje ale mój doktorek jest w porządku taki delikatny i w porządku. Wizyty miałam co 3 tyg. teraz kolejną mam w odstępie 4 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co seksu, to my zawsze od początku z krótką przerwą 3 tyg. jak łożysko było zbyt nisko. Na początku jak dowiedzieliśmy się o ciąży to mieliśmy dopiero parcie na sex, normalnie jak byśmy robili to pierwszy raz, teraz też ciekawie jest:) też czasami sobie pomagamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do seksu w ciąży, mój mąż też stracił ochotę ze strachu że to może zaszkodzić dziecku, wiem, że to głupie... Ale tłumaczę mu, że lepiej jak zaspokoi moje zwiększone potrzeby, bo dziecko odczuwa napięcie matki, niż żebyśmy się męczyli wszyscy, bo nie wierzę, że ochotę stracił zupełnie...I czasami udaje mi się go przekonać ;) Każdy ma swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi z moim cieżko jeśłi chodzi o seks. Mi się zupełnie odechciało, a jemu się nadal chce tak samo. I jak tylko mu tlumaczę, że to moze zaszkodzić (trochę się tym zasłaniam zeby mieć spokój:D) TOo jak tylko gdzies wyczyta że jednak mozna to mu się aż oczy świecią. A mi się nie chce tak, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółta_cytrynka dokładnie to torbiele międzywięzadłowe przy obu jajnikach, lekarz wyjaśnił, że to są "worki' wypełnione płynem przy obu jajnikach o PCOS nie wspominał, sorry ale nawet nie orientuję się co to jest. Nie miałam żadnych objawów, dopiero przypadkowo jak miałam usg brzucha w związku z wyrostkiem, dowiedziałam się, że mam torbiele wielkości 4 cm a po super leczeniu mnie przez panią doktor prywatnie tabletkami antykoncepcyjnymi zwiększyły się do 5 cm. Jak poszłam do innej babki na NFZ to złapała się za głowę jak usłyszała czym mnie leczono, próbowała złagodzić problem ale było już za późno, więc skierowała mnie na laparoskopię i po sprawie, mam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że miałas PCOS, czyli zespół wielotorbielowatych jajników i chciałam podpytać, jak miałaś usuwane te torbiele. Ale to co innego. (A interesuje mnie dlatego, że sama się leczyłam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maite też mam zgagę od kilku dni, okropność, podobno Rennie można, ale nie brałam. Czuję się jakbym miała płonącą kulę w przełyku i jeszcze skurcze stóp, łydek i rąk tak bolesne, że wyć się chce ;( Lekarka mi poradziła magnez MBE i zobaczymy czy pomoże, bo to taki ból że masakra Zamówiliśmy dziś wózek huuuraaa, nawet udało się dostać rabat i jest taniej niż na Allegro. Będzie Jedo Fyn Memo brązowy z beżową eco skórką i czarnym stelażem i fotelik Cybex Aton Jutro moja długo wyczekiwana (od 7.02!) wizyta na NFZ, ciekawe czym tym razem mnie wkurzą ... byle dali skierowanie na glukoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit, gratuluję podjęcia decyzji :) ja chyba nigdy się nie zdecyduję... W każdym mi coś przeszkadza.... A masz może linka do strony producenta wózków? Czym się kierowałaś przy wyborze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam/ mam PCOS... wiecznie na tych jajnikach 100000 torbieli :-\ ehhh taka uroda... Margrit- JedoFyn ladny jest :-). Widzialam ostatnio w kolorze fioletowym :-). Slicznyn:-) tez jem Rennie, lekarz mi mowil, ze Gaviscon jeszcze moge sobie kupic :-) Dzis w drogeri ( hebe- to taka biedronkowa drogeria, nie we wszystkich miastach i biedronkach jest, we WROCLAWIU jest jedna!, super ceny, tanio serio) patrzylam na kosmetyki hippa i chyba tez sie skusze ich uzywac ;-) po tym ostatnich wyliczeniach ile to parabenow wokol nas jestem przewrazliwiona i jeszcze sie okazalo, ze polowe kosmetykow mam z tym swinstwem :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :-). Tak naprawde to od 16 roku zycia walcze... poprostu przyszedl taki miesiac, ze nie dostalam okresu, w wieku 16 lat, czekalam, czekalam, po 2 miechach pojawilo sie plamienie, przestalam miesiaczkowac :-\ tulalam sie od gin do gin, wszyscy leczyli mnie tabletkami anty, az trafilam na gin teraz do ktorego chodze, zrobil badania i wyszlo, ze nie jajeczkuje wogole tylko wiecznie cysty sie robia i mam niedomoge fazy lutealnej... W pierwsza ciaze zaszlam przez przypadek, tzn gin mi dal clo, zeby zobaczyc czy jajniki wogole reaguja na lek i wytwarzaja jaja a tu bach.... po clo w ciaze zaszlam :-) Druga ciaza naturalnie, po odstawieniu plastrow evra, o dziwo zaczelam miesiaczkowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×