Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Z innej beczki... mojego brzucha już chyba nie zobaczycie dziewczyny. 2 tygodnie temu mimo codziennego smarowania pojawiły mi sie rozstępy na dole brzucha i na "schabach" ;( Zmieniłam taktykę, smaruję 2 razy dziennie, walczę z tym ustrojstem jak mogę, ale powiększają sie... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O chusteczkach Huggies Pure słyszałam same dobre opinie, ponoć dużo lepsze od Pampers. Lou biedactwo :(. Jeśli To Cię pocieszy to ja na brzuszku nie mam ani jednego, ale na piersiach aż takie fioletowe bruzdy. Smaruję je jak Ty 2xdziennie. Podobne na rozstępy po pomaga Bio Oil i nim się będę po porodzie smarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetach w sumie to nie miałam z nimi do czynienia ale tak naprawdę nei zgadniemy które będą np uczulać dzidziusia... ja zaryzykowałam 10zł nie majątek najwyżej komuś oddam:) albo sama zużyje:P po przetestowaniu mogę tylko powiedzieć że chyba wcale nie pachną( w przeciwieństwie do niektórych firm) i nie zostawiają takiego lepkiego uczucia(wytarłam sobie ręce;) jeden minus to są zrobione z czegoś takiego hmmm sama nie wiem, ale jak wytarłam ręce i wyschły to musiałam strzepać takie drobinki białe tego czegoś z czego są zrobione;) czyli trochę pylą ale są bardzo delikatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ze nie chcialy mnie obrazic. Ja zdaje sobie sprawe co moze zlego wniesc ta plesn. Ale niech nikt nie wspilczuje dziecku ze musi zyc w takich warunkach. Zrobimy co sie da zeby tego nie bylo. Proste i logiczne jak dla mnie. A nie chce mi sie tez opiwiadac dokladnie calej histori, zasobu mojego portfela czy tez relaji jakie ogolem panuja w rodzinie. Plesn ani grzyb nie sa fajne. Tez mi sie to nie podoba i jedyne co mnie zdenerqowalo w odvzytywanych komentarzach to iskarzenua (uogolnie) tak jakbym sie zachyvala ze grzyb jest i nie miala zamiaru sue go pozbyc. Kwestia wyplenienia tego to nie jest jeden dzien. I sama chce zeby zrobil to moj chlopak. Chce sie tego pizbyc przy najblizszej okazji. A taka bedzie jak wroci moj facet.. Dla mnie to koniec okreslania za i przeciw. Glowa muru nie przebije. A niestety na dzien dzisiejszy musze brac tez pid uwage wzgledy ekonomiczne.. I nie musze sie tlumaczyc dlaczego. Moze wy byscie zrobily inaczej. Ja wybralam najlepsza opcje ktora jest mozliwa u mnie.. A to juz nie lezy w kwesti komentarzy. Grzyb nie grzyb, dla dziecka lepiej jakby go nie bylo. Ale powtarzam jeszcze raz jest sytuacja taka a nie inna. Najblizsza okaxja pozbycia sie go bedzie w wakacje. Nie chcialam tak ostro ale ocenianie czyjegos postepowania bez wiedzy o ogolnej sytuacji zyciiwej jest niewporzadku. Bo kazda z nas sie kieruje czyms w zyciu i dla kaxdej zdrowie dziecka jest najwazniejsze. Ale czasem czegis sie po prostu nie da zrobic tak jakby sie chcialo. I tu komentarze sa zbedne. Przepraszam za literowki ale jestem na sloncu i odbija mi sie w ekranie telefonu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja myślę, że dyskusja na temat grzyba powinna się zakończyć. Przecież nie masz zagrzybionego całego domu, więc nie ma co uogólniać. No i zamierzasz się go pozbyć, a nie zamalować, czy tam zakleić i mieszkać z synkiem jak gdyby nigdy nic. Nie martw się, teraz jest ciepło, dużo czasu na dworze spędzasz, nie wdychasz tych cząstek. Przecież nie jesteś matką alkoholiczką/narkomanką, co się w ciąży po melinach włóczy, tylko myślisz o dobrze swojego synka :). Życzę miłego wylegiwania się na słoneczku :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie, mysle o dobrze swojego synka.. I dalsze komentowanie tego tematu nie ma najmniejszego sensu.. Bo dojdzie do niemilej wymiany zdan.. A po co to komu? Dziekuje Patussa... Jest calkiem milutko tylko wiatr troche przeszkadza..:-) i uwaga uwaga.. Tyle ostatnio mowilyscie o lodach ze sama mam ochote na jakiegos owocowego:-) a nie ma komu isc do sklepu.. Ja po sprzataniu nie mam sily zeby sie gdziekolwiek ruszac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym chętnie wyszła na dwór :(. Ale nie mam z kim, a sama jakoś nie chcę wychodzić ;/. W ogóle jakiś zły humor mnie dopadł :( KMM może jednak ktoś Ci kupi tego loda :). A w ogóle to Ty mieszkasz w pomorskim? Daleko masz do morza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou - daj spokój dziewczyny z którymi się widuję na ćwiczeniach też mają i nie powiedziane że ja nie będę miała tak strasznie mnie ciągnie skóra;/ Nie martw się;) dietowo - w sumie 10 to faktycznie można zaryzykować;) Siorkę poprosze niech kupi;) JA zakupiłam bambino puki co ale jeszcze nie otwierałam. Musze zobaczyć jakie ona sa w sumie to nie wiem;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Patussa mieszkam w pomorskim i do morza mam jakies 50 km:) około 40 minut samochodem :) jak rowerkiem nie wiem:) planowałam jechać ale zabrakło kompana.. a jak dla mnie to za daleka wyprawa w pojedynkę :) jeśli chodzi o temat chusteczek to na start planuje kupic nivea baby a pozniej sie przerzuce na biedronkowskie dada. biedronke mam niedaleko takze przy codziennym wyjsciu do sklepu bede mogla sie od razu zaopatrzyc w pampersy, mleko i chusteczki.. szkoda ze herbatek tych od pierwszego tygodnia biedronka nie prowadzi..mają tylko od 4m-ca. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM o kurcze, ale Ci zazdroszczę :). Byłam już nad Morzem Śródziemnym i Czarnym. Pierwszy raz pojechałam nad Bałtyk z mężem w naszą małą podróż poślubną i pokochałam je całym sercem, te ciepłe morza nawet mu w połowie nie dorównują jak dla mnie :). Gdyby nie ciąża na pewno i w tym roku bym mojego M tam wyciągnęła, no ale może za rok wybierzemy się tam już we troje :). Co do chusteczek stawiam na Hipp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bałtyk hmm.. zalezy w której miejscowości.. bo nie wszedzie jest tak pieknie..:) ja zazwyczaj jeżdze w strone : stegna, sztutowo,katy rybackie i krynica morska ale to już bardzo rzadko ta ostatnia :) kiedyś byłam w Łebie.. wydmy.. piekna sprawa :) choć najbardziej lubie dzikie plaże.. przynajmniej wszyscy nie siedza sobie na głowie.. ale taka mała odległość jest naprawde swietna sprawa bo nawet wieczorem mozna sie zapakowac w samochod chwila moment i jest sie na miejscu.. chocby tylko po to zeby pospacerowac sobie :) z synusiem tez napewno będziemy robić takie wycieczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha moje posty zniknely.. ciekawe dlaczego??? szczegolnie ten jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My akurat mieszkaliśmy w hotelu w Gdańsku i duuuuużo zwiedzaliśmy, a na tamtejszej plaży może za czysto nie było, ale i tak jestem zachwycona całym tym klimatem. Żałuję, że ja mieszkam w tak beznadziejnym regionie. Tylko Góry Świętokrzyskie, w Kielcach to moim zdaniem jedno wielkie nic, w Ostrowcu Św. również, jedynie co to się można do Sandomierza przejechać ojca Mateusza zobaczyć :D Także straaaaaaaaasznie Ci zazdroszczę naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa i Patussa doczytałam teraz, że wrzuciłaś zdjęcia.. :) śliczny brzuszek.. a na tym zdjęciu bokiem to wogóle wygląda jak z jakiejs masy plastycznej.. taki gładziutki i świecący :) śliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M zazdroszczę Ci zamieszkania ;) Ja od dziecka jeździłam zawsze nad morze w jedno miejsce - do Lubiatowa pod namioty :D Mała wioska , 40 km od Łeby. W tym roku niestety nie pojadę z wiadomych względów ale wybiorę się za rok z dzidzią i Danielem, jako ze obóz który tam co roku jest prowadzą nasi znajomi więc nie zabulimy za nocleg i pożycza nam wypasiony namiot :D Ja pojechałam pierwszy raz nad morze tez w okolicy roczku. Uważam ze las i morze to bardzo zdrowe miejsce dla maluszka ;) Ogólnie uwielbiam polskie morze i Gdańsk i nawet planowałam jeszcze w ciąży pojechac na kilka dni ale niestety - pieniądze za noclegi sa kolosalne. Od maja najmniej od osoby od doby to 40 zł. Plus pociąg, wyzywienie... nie stać mnie, szczególnie nie teraz. Najgorsze te noclegi, gdyby nie one to by sobie możne było pojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam zamiar z niunkiem już w te wakacje wybrać się na plaże... wiadomo że nie cały dzien i nie w pełne słonce i upał niewiadomo jaki.. ale tak jak my jeżdzimy czasami na 3 godzinki tak sobie posiedziec i nogi pomoczyc :) pooddychac troche jodem :) mysle że koniec lipca początek sierpnia zrobimy sobie pierwsza jakas wyprawe.. o ile pogoda na to pozwoli.. a noclegi to prawda.. niezle kosztuja.. a fakt jest taki ze ci ludzi zarabiaja tylko w sezonie i musza miec takie ceny ktore pozniej pozwola im okres zimowy przetrwac,kiedy klientow jest mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Patussa moje miasto też nie należy do najciekawszych.. fakt mamy ogromny zamek krzyżacki.. no i co z tego? co roku jedne i te same atrakcje. miliardy turystow którzy nie mają gdzie się podziać..centrum miasta to dosłownie jedna ulica i dwie galerie handlowe :P ani kina zadnego ani jakiegos ludzkiego parku zeby isc na spacer.. teraz mają podobno budować aqwapark.. nie wiem po co skoro juz obliczyli ze co roku przyniesie 1,5 mln strat.. z polskich aqwaparkow tylko ten we wroclawiu zarabia tyle ze nie dokladaja do niego.. lepiej jakby u nas postawili multikino jakies nieduze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM dziękuję :). Żeby nie było niczym nie smarowałam go, chyba słońce mi jakos tak się odbiło od skóry. Lou, więc to nie tylko ja jestem miłośniczką polskiego morza :) KMM i wcale Ci się nie dziwię, jakbym miała tak blisko też bym zabrała córeczkę. Ale na taki wyjazd ponad 500km to ona za malutka w tym roku będzie. Cóż pozostaje mi park, a obok parku ulica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz za to blisko morza :). Ja mam w sumie nie aż tak strasznie daleko do Zakopanego, bo tylko na Kraków trzeba jechać i już wiadoma droga, ale ja nie lubię gór, źle się tam czuję.. A tak to u mnie bida aż piszczy i naprawdę w okolicy nie ma nic ciekawego. Do kina trzeba jechać, do teatru też, wszędzie jechać. Jeszcze jak są Juwenalia to się można na jakąś imprezę załapać, a tak to nuuuudy. Ale cóż gdzieś żyć trzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczne brzuszki dziewczyny:-) Zazdroszcze wam tego prania... Ja jeszcze nic nie dostałam co mogłabym prać:-( Ale u mnie dziś piękna pogoda aż się nie chce do domu wchodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa ale masz ładny okrąglutki brzuszek:-) Kresa Ci się juz zrobiłą dość widoczna, ja jeszcze takiej nie mam. Co do rozstępów to mi nowe jeszcze nie wyszły, mam ich sporo po pierwszej ciąży (mimo smarowania 2 razy dziennie). Teraz smaruję się tylko wieczorem, bo już się przekonałam,że niewiele to dało:-( KMM zazdroszczę Ci,że tak blisko masz do morza!!!!! Ja uwielbiam morze, plażę, spacery po plaży:-) Najwcześniej pewnie za dwa lata się wybierzemy, bo w przyszłym roku to będę w lato chciałą do pracy wrócić:-) Do gór mnie tak nie ciągnie a mam w sumie nie daleko. Chusteczki kupiłam Pampres ale zadowolona byłam też z Nivea Baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM - no ja tez zazdroszczę bliskości morza. Ostatnio byliśmy w chałupach spokój cisza i prawdziwy relaks. W następne wakacje też pojedziemy a w tym roku mam plany na jeziorka;) Mam nadzieję że nam się uda i szybko ogarnę się z mała;) Patussa - bardzo ładny brzucholek. A ja znowu walczę ze zgagą wrrr tylko nie wiem czy po czekoladzie czy ćwiczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M ja tez mam grzyba w pokoju i to strasznego, ale za mnie odgrzybia moj maz albo moja mama... teraz musze odgrzybic i juz nie wyjdzie do nastepnej zimy... niestety u nas budynek jest zniszczony, sa szczeliny i woda w nich jest w zimie, a po drugie mam plastikowe okna, bez jakis otworow wentylacyjnych a w zimie wiadomo sie tak nie wietrzy... najlepsza jest metoda osuszania elektrodami, ale jest to bardzo droga metoda... jak ktos ma znajmosci w strazy pozarnej to moze cos takiego zalatwic... jak Wy sie wogole czujecie dziewczyny fizycznie w obrebie miednicy, ud? Bo ja chodze jak kaczka.. nie wiem czy ja juz sie rozlaze czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dzisiaj cos tez mnie zgaga chwycila troche.. z rana jak odkurzalam i kurzy sie probowalam pozbyc po tym przestawianiu.. normalnie nachylic sie nie moglam.. ale zjadlam cukierka i zapilam woda.. chwile sie nie wyginalam i przeszlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maite u mnie tez jest wszystko nieszczelne..a o tej metodzie pierwsze slysze.. bede musiala zapytac bo brat mojego chlopaka jest strazakiem :) moze cos sie uda skombinowac:) mnie jesli chodzi o uda i miednice boli cos ostatnio.. ale nie wiem czy przez przemeblowanie czy z innego powodu.. wiem ze przez przemeblowanie glowa mnie jeszcze troche poboli bo sobie guza nabilam sporego..lustro spadlo z szafki prosto na moja glowe kantem. dobrze sie nie rozcielo mi glowy i cale szczescie ze sie nie pobilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju dziewczyny jakie fajne brzuszki! Ja się dziś nasłuchałam jaki to mam ogromny... Byłam na zakupach i co chwilę spotykałam kogoś znajomego - jak mówiłam, że mam termin na lipca to gęby otwierali! No można się załamać... A Wasze takie zgrabniutkie! No a KMM to ma brzuszek jak ja miałam przed Bożym Narodzeniem ;D Kurcze grzyb to paskudztwo :( My pozbyliśmy się 3 lata temu i myślałam, że na dobre - niestety wyszedł znów tej wiosny w dwóch narożnikach i to u dzieci w pokoju!!! Mam nerwa bo pokój jest 3 lata po generalnym remoncie i teraz trzeba by znów rujnować i tapety zrywać... Spróbujemy najpierw jakiejś chemii ale podejrzewam, że tapeta na tym mocno ucierpi :( Maite mi dziś mój 6 letni syn powiedział, że chodzę jak kaczka... O mało jaja nie zniosłam! Ja jednak stanowczo twierdzę, że chodzę jak pingwin ;D Miłej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) No morze bałtyckie jest pięknie w niektórych miejscach, ja zbyt wiele razy nie byłam, może dwa w dzieciństwie, ale właśnie w tym roku zamierzamy się wybrać już z dzidziusiem, może we wrześniu :) w sumie nie mogę się doczekać, muszę tylko znaleźć jakieś fajne miejsce, bo byłam do tej pory tylko we Władysławowie, a jak dla mnie to za dużo ludzi tam... Co do chusteczek, ja myślę, że też dobre są te Rossmannowe, chociaż szwagierka twierdzi, że wypróbowała wszystkie i jednak najlepsze są pampers. Patussa, rzeczywiście masz brzuszek jak malowany ;) Atamta, zmieniasz nick na Pingwinek? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Szukam jakiejś w miarę taniej weekendowej szkoły rodzenia w Warszawie... i nastpna porażka. Najmniej 300 zł i np tylko dwa spotkania... eh czemu ja muszę mieszkać w takiej drogiej okolicy ;/ W tygodniu niby taniej, nie rpzumiem tego toku myślenia, ale taniej, ale w tygodniu nie mam z kim chodzić ;/ I tak w kółko.... Od rana załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou__, nie przejmuj się tak. Szkoła rodzenia nie jest niezbędna. Już nie ma takiego wymogu, że np. bez ukończenia takiego kursu nie można rodzić z osobą towarzyszącą. Najlepiej dzwoń do przychodni i rozmawiaj z położnymi. Ja właśnie w ten sposób znalazłam. Bo na początku też szukałam w necie i nic nie mogłam znaleźć. A nie wszyscy mają strony internetowe. Albo kup jakąś gazetkę dla ciężarnych, w której na końcu jest lista szkół rodzenia w danym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×