Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

hej dziewuszki :) Ja dzisiaj z niecierpliwościa czekam na łóżeczko :))) Może już przyjdzie :D JUPI! No i nma termometr dla dzieci i inhalator :) leżaczek bujaczek jeszcze chyba niewysłany.... a może i on dzisiaj przyjdzie?:D Potem zamawiamy wreszcie pościelkę :))) Jejku już chciałabym mieć wszystko. Będę cały wielki tydzień w lublinie to obskocze wszystkie sklepy dla dzieci i kupie już wszystko raczej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki termometr i inhalator kupiłaś ? Bo my musimy kupić jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w gondolach w większości przypadków mamy teraz regulowane oparcie więc da radę przetrzymać nawet takie ciekawskie dzieciątko:) a jak dla mnie w czasie mrozów to lepsza ochrona dla maluszka;) oczywiście to wszystko to tylko moja czysta teoria w praktyce może wyjść zupełnie inaczej:) właśnie jakiego typu termometr wybieracie?? czy niemowlakom naprawdę trzeba mierzyć temperaturę w pupie? czy jednak takie do czoła są ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem gdzie trzeba, ale nigdy w tyłek termometru nie włożę !! A takie do ucha nie są ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj, ale z ta położną od 20 tc, to chyba nie w Polsce...Chyba, że sobie wynajmniej...no i po co ;) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zebranych opiniach w necie, po rozmowie z moim pediatrą i po opiniach kobiet tutaj zdecydowałam się na termometr microlife na podczerwień NC100: http://allegro.pl/microlife-nc100-termometr-bezdotykowy-nc-100-super-i3080200536.html nie znalazłam ani jednej złej opinii a firma jest b. dobra. Do tego dokupiłam u tego samego sprzedawcy termometr owulacyjny też z microlife'a: http://allegro.pl/termometr-owulacyjny-mt-16c2-microlife-mt16c2-npr-i3074827825.html gdyż jest niezawodnie dokładny (sprawdzony przez moją siostrę, która ma dosyć chorowite dzieci). A zawsze na wszelki wypadek dobrze mieć drugi w razie co. Do tego kupiłam inhalator również microlife: http://aptekacentrum.lublin.pl/sprzet_med._i_opatrunki/inhalator_elektron._microlife_neb_100_1szt,i31345.html Kupiłam go u tego samego sprzedawcy co termometry i tam kosztował 96zł bodajże. I siostra (jeden z jej synów ma astmę ten najbardziej chorowity) i facet, który sprzedawał (a miał droższe philipsa) powiedzieli, ze ten w zupełności starczy do stosowania podczas chorób itp. Więc kupiłam ;P ma 2 lata gwarancji (jak tamte termometry z resztą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do mierzenia dzieciom temperatury w pupie to nie jest tak, ze trzeba, tylko jak były te termometry rtęciowe to łatwiej było wsadzić w tyłek na chwilę niż 10 minut ściskać dziecku pod pachą ;) Z powodzeniem u dzieci można stosować termometry do czoła, ucha a nawet jakby takowy wymyślili to i do pięty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo właśnie mam straszny dylemat:) a co do położnej to ja wczoraj pytałam jak to jest w mojej przychodni i takie wizyty przewidziane są tylko po porodzie przeważnie 4 a przed porodem jeśli tak jak my po szkole rodzenia będziemy mieli jakiś niedosyt możemy umówić się na takie pogadanki z położna w przychodni ale jest to dobrowolne i trzeba samemu się o to upomnieć:) są bezpłatne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bahati - w Polsce, w Polsce :D. Któraś z nas tu pisała (jakieś 50 stron wstecz), że się zmieniły przepisy i położna z przychodni, do której jesteś zapisana, ma obowiązek objąć Cię opieką od 20tc :). Ba! Takie pierwsze wizyty miała już bodajże za sobą. U mnie jeszcze chyba nie słyszeli o tym obowiązku ;). Nie wiem po co - wiem, że taki obowiązek nałożyli. Może w związku z zatrważającą ostatnio ilością zgonów noworodków tuż po porodzie domowym :o. Dietowo - ja jestem prawie pewna, że nie uda mi się dziecka przetrzymać nawet do grudnia w gondoli a co dopiero mówić o wiośnie :). Ale po cichu liczę na to, że syn będzie spokojny i pokornego serca :D i uda się mu wyperswadować wychylanie się z wózka oraz protesty kiedy nie widzi tego co chce widzieć ;). Co do termometrów - pediatra Dusi kazała mi wyrzucić ten przykładany do czoła. Powiedziała, że są bardzo niemiarodajne. Polecała własnie taki do mierzenia pod pachą. Jakoś dajemy radę, choć nie przeczę - trudniej się tak mierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truj właśnie te do czoła są niemiarodajne jeśli są kijowej firmy ;) dlatego ja wolałam kupić porządnej firmy i niezawodny. Jedynie może wskazać złą temperaturę gdy się mierzy niezgodnie z instrukcją. Co do położnej to do mnie też nie dotarła i nawet nie słyszałam żeby miała przyjść ;P Po porodzie to wiem, ze przychodzi ale teraz nikt mi nic nie mówił w przychodni że sie do mnie położna wybiera ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie słyszałam opinię że te termometry do czoła nie pokazują prawdziwie temperatury... tylko powiedzcie doświadczone mamy czy mierzeniu dziecku temperatury pod pacha jest możliwe?? w sumie są takie 30 sekundowe więc chyba da rade;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem zapisana do przychodni teoretycznie w mieście, a mieszkam kilka metrów od miasta, może trudno mnie namierzyć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam Philipsa, więc chyba nie aż taki kijowy :o. A różnica w pomiarze temp. znaczna (w granicach 1st!), sprawdziłam jak zakupiłam taki pod pachę dla dziecka. Pomiar temp. niestety w takich przykładanych do czoła zależy również od wilgotności powietrza i masy innych czynników. Dlatego zaufałam lekarce a nie rekalmom :). Wolę się przemęczyć te 3 minuty a mieć pewność, że zmierzyłam prawidłowo. Co do położnej - u mnie też była po porodzie (i to całkiem niedawno :D), dlatego się zdziwiłam, kiedy któraś pisała o zmianie przepisów, ale fakt jest faktem - pisała :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki, ale się obłowiłaś już :) Ja dosłownie tonę w ubrankach. Jeszcze tydzień temu nie miałąm nic, a teraz mam ogrom :) Tak jak Wam pisałam umówiłam się z dziewczyną z Allegro i od niej kupiłam z 60 sztuk - pierwsze zakupy, więc nie mogłam się absolutnie powstrzymać, a ubranka były dość ładne i praktyczne. Następnego dnia byłam umówiona z bratową, która miała mi dać "trochę" po moim bratanku. To trochę okazało się 4 worami i to tylko ubranek od 0-5 mcy. No i wczoraj byłam umówiona jeszcze z dwiema dziewczynami z Allegro. One też przygotowały całe stosy ubranek, ale od razu powiedziałam im, że już sporo ciuszków mam i że szukam już tylko perełek. No i kupiłam jeszcze z 15 ubranek, głównie takich już mniej bieliźnianych - sukieneczek, spodenek, no istne cuda po prostu! Niby używane ale tak wyglądają i są w takim stanie jakbym wybrała najpiekniejsze ciuszki z MotherCare, Smyka i innych tego typu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie te philipsa dobrej opinii nie mają ;P nie wiem... mój pediatra mówi, ze microlife go nie zawiódł nigdy- czy to w domu czy w gabinecie. Na necie też ma same dobre opinie... dlatego się zdecydowaliśmy właśnie na ten :) Choć sama na początku też nie byłam przekonana do termometrów bezdotykowych. Ponadto gdyby się jednak jakimś cudem okazało, ze się myli to ma 2 lata gwarancji i można ubiegać się o zwrot kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala no ja z kolei nie kupuję żadnych ubranek (chyba, ze jestem w sklepie i coś w oko mi wpadnie) bo dla małej mam całe mnóstwo.... więc wzięłam się już za reszte wyprawki ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż się pofatygowałam :D " 18:35 atamta atamta@tlen.pl'; Kiedyś położna przyjeżdżała dopiero po porodzie, przeważnie nie trzeba było się zgłaszać bo zgłaszał szpital lub przychodnia. Teraz trzeba się zgłosić do położnej w 20 tc - ponoć mówią o tym ginekolodzy na wizytach (mój akurat nic mi nie powiedział...) Mi o tym powiedziała moja położna kiedy zadzwoniłam do niej w sprawie ospy, niestety nie wiem dokładnie czemu już tak wcześnie - powiedziała, że jak już się zgłoszę to wszystko mi powie więc nie wnikałam." " 20:15 Ginger78 Hej dziewczyny. U mnie to położna była dwa dni temu.Dostała namiary z przychodni. Powiedziała , że od 20 tygodnia będzie przychodzić co tydzień. Jak ja rodziłam moje poprzednie dzieciaki to takich praktyk nie było. Ale to już lata świetlne temu. W każdym razie spisała wszystkie dane z karty porodowej, zmierzyła ciśnienie i zostawiła materiały o karmieniu piersią."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, w takim razie czytałyśmy inne opinie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą położną to ja już nie wiem... co region to inne obyczaje :o Tak jak ze znieczuleniem... są szpitale, gdzie rodzącej należy się jak psu zupa a są szpitale gdzie w ogóle nie ma takiej opcji żeby srały skały i pękały. W każdym razie mój rodzinny dobrze wie, że jestem w ciąży, więc może po prostu do nas to jeszcze na to zadupie nie doszedł ten przepis ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow to od razu pojechałaś z tymi zakupami:) ja teraz jak coś dokupuje to w niewielkich ilościach żeby jeszcze mieć przez jakiś czas frajdę z wybierania tych ubranek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno pytanie do Was mam. Dziewczyny, jeżdzicie samochodami? Tzn. jako kierowcy? Bo mi ciągle coś spada, leci z rąk, robię durne rzeczy, jakoś wolniej myślę mam wrażenie i powoli zaczynam się zastanawiać nad tym, czy moje podróże są bezpieczne... Dodam, że musze jeżdzić po Warszawie, a tu naprawdę trzeba mieć oczy dookoła głowy, tylu wariatów i totalnych ignorantów jest na drogach... A już niezależnie od tego, po której stronie samochodu siedzicie, jak sobie radzicie z pasami? Ja mam taki adapter specjalny przenoszący napięcie dolnej części pasa na uda, no ale nie przenoszę go za każdym razem z mojego samochodu do męża, a popołudniami jeździmy zwykle jego samochodem. Wtedy przeplatam się pasem tak, że przeze mnie przechodzi tylko ten skośny, a dolną część mam z tyłu pod tyłkiem. Myślicie, że to bezpieczny układ? Jak Wy rozwiązujecie problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapris - gratuluje dziewczynki. Optymistka to był ten program: http://tvnplayer.pl/programy-online/bez-recepty-odcinki,1084/odcinek-10,ciaza,S02E10,15868.html Kurde ja jutro na połówkowe już się nie moge doczekać. Kurde jeszcze mam problem od kiedy tak na prawdę płaci mi zus za zwolnienie czy od następnego miesiąca czy za 2 miesiące;/ Nie wiem kurde;/ Bo tak dziwnie mam to zwolnienie z połowy zeszłego miesiąca do połowy tego. A potem też zwolnienie będzie raczej. I nie wiem kto będzie mi z tego miesiąca wypłacał;/ Wózek enio - powiem szczerze że bardzo taki jest;) Nie widziałam na żywo ale fajnie sie prezentuje. Tylko mi się zdaje że mały jest dostęp do kosza ale to aż taki problem nie jest;) Podoba mi się kolor czerwony i brązowy. Ale za tą cenę myślę że warto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pasy zapinam normalnie. Tzn ten na ukos przechodzi jakby nad brzuchem a dolny pod brzuchem :D Samochód prowadzę sama, chyba, ze jade z mężem i mi się zwyczajnie nie chce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.. ja prowadzę, ale nie zaobserwowałam u siebie jakichś problemów z koncentracją. Jak zauważę - przestanę prowadzić. Nie zapinam pasów jeżdżąc samochodem (po prostu uważam, że to powinna być indywidualna decyzja każdego człowieka - znam ludzi, którym brak pasów uratował życie, znałam takich co im życie odebrał; tak czy inaczej wsiadając do samochodu podejmujesz ryzyko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam prawa jazdy:) a jako pasażer to poprostu dziwnie zapinam pasy to znaczy tą dolną część mam za plecami i tylko ta między piesiami mnie ochrania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala - ja jeżdżę autem i mam nadzieję że będę jeździła do końca. Też mam taki adapter od niedawna go używam. Ja mam taki: http://allegro.pl/uniwersalny-adapter-do-pasow-clippasafe-advanced-i3081802257.html Powiem Ci że za każdym razem zabieram go ze sobą z auta. Jak jadę innym autem to biorę do tego auta. Nie wyobrażam sobie jeździć bez pasów. Jakoś się boję. Nie ryzykowałabym z tym pasem pod tyłkiem ale nie wiem w sumie na ile to bezpieczne. Ale dziewczyny szalejecie z zakupami;) Ja jeszcze nie dowiozłam do domu ubranek od siorki ale przymierzam się;) Co do termometru myślałam właśnie o tym do czoła ale wybiłyście mnie. Z opinii rodzinnych mówią mi żeby małe dziecko przytrzymać pod pacha ale zdaje mi się to uciążliwe. Przepraszam za 2 posty na raz ale nadrabiam po kolei bo wczoraj nie miałam dostępu do neta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja u ogólnego to byłam .... w czerwcu 2012 może ? Ginekolog na NFZ jest z innej przychodni niż ogólny, a obie przychodnie są inne niż moja rejonizacja ;P Muszę którąś sąsiadkę zagadać czy do niej jakaś położna po porodzie chociaż dotarła, bo poniekąd mieszkam na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawka też nie mam :) Narazie zapinałam jako pasażer normalnie, ale chyba też taką metodę, że jedna część za plecami zastosuje. Muszę się podszkolić w teorii i zapisać na egzamin :) Synuś dużo miał przeżyć jak jeździłam na kursie, więc myślę że teraz nic mu już straszne nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Virada: hej! Co do wózka Enio, też ostatnio się nad nim zastanawiałam. Głównie ze względu na dużą budkę - też słyszałam wiele opinii, że dzieci w gondoli jeżdżą najczęściej do 5tego miesiąca (max!), a potem trzeba je przesadzić do spacerówki. A piąty miesiąc w przypadku naszych dzieci przypada akurat na zimę. Więc ta budka jest super jak dla mnie! No i nie ukrywam, że niska cena też mnie przekonuje... Jedno tylko mnie nurtuje, czy dno gondoli jest z plastiku czy z płyty pilśniowej? Nie jest to może bardzo istotne, ale wolałabym wiedzieć, zanim kupię. Orientujesz się może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×