Uderzyłem swoją dziewczynę. Czy słusznie ?

Wracam do domu, patrzę a ona w parku całuje się ze swoim byłym. Cichaczem podeszłem bliżej i nagrałem filmik. Po chwili skończyli i chcieli się rozejść. Jeszcze usłyszałem jak ona powiedziała mu : muszę już iść kotku bo zaraz mój wróci. A ja po chwili podbiegłem do nich i się wydarłem : co to było ? Stanęli oboje jak słupy. Mieli pecha bo wczoraj miałem skurwiały dzień i przez to humor. Tak wpierdoliłem temu frajerowi, że myślałem że go zabiłem. Podniósł się cały we krwi po 5 minutach chyba. A ona zaczęła się drzeć, w tej całej złości jej też przyfasoliłem. Plaskacza zarobiła. Wróciła zaraz za mną do domu i wystraszona przeprosiła. Ja też przeprosiłem ale powiedziałem jej że to koniec. Niech wypierdala z mojego domu. Prosiła abym wybaczył ale ja drugich szans nie daję. Byłem z nią 4 lata i ani razu jej nie zdradziłem. Miłość to ma być miłość a nie życie dla wygody. Jestem teraz sam i nie popełnię już więcej błędów. Poszukam sobie dziewczyny która nie miała żadnych Ex, byłych itd ... Stara miłość nie rdzewieje ... To jednak stara mądra prawda. Ona niech se wraca do tego pijaczyny.

cóż... powodzenia na życiowej drodze :)

No cóż mogę powiedzieć! W zasadzie kobiet się nie bije, ale ona na to zasłużyła za taki niegodny czyn. Może ten tak zwany mlaskacz czegoś ją nauczy!!

dobrze zrobiles ale co do szukania dziewczyn to jak sie zakochasz w jakiejs nie bedzie mialo znaczenia czy miala kogos wczesniej czy nie. Widocznie skoro Ci takie cos zrobila to czy wczesniej juz Cie nie zdradzala z bylym czy innym

kobiet sie nie bije ale suce sie nalezało

No cóż emocje Cię za mocno poniosły, ale w takiej sytuacji ciężko się pewnie było powstrzymać. Rozumiem, ale nie pochwalam że ją uderzyłeś. Przyłożyłeś tamtemu, ok, on miał z Tobą równiejsze siły niż ona. Jej nie musiałeś bić.Wystarczająco się poczuła poniżona bo ich przyłapałeś, to raz, a dwa, że miałeś filmik. Pogoniłeś ją. Pewnie szkoda tych 4 lat,ale lepiej wcześniej niż później. Będzie dobrze, jeszcze spotkasz kogoś z kim Ci sie ułoży.

No cóż, ludzie ograniczeni zwyczajowo konflikty rozwiązują siłą. A świadczy o tym już pierwsze zdanie Twej niesamowitej historii...no drugie, ok. Gdybyś ruszył głową zrozumiałbyś, że stłukłeś na kwaśne jabłko najmniej winnego człowieka. Ex Twojej dziewczyny nie miał nic do stracenia, mógł calować sie z kim chce. To kobieta zagrała nie fair. Ale mimo wszystko kobiet się nie bije...zapamiętaj to ciemniaku z ciemnogrodu.

tłucz jak schabowego może polubi i będziecie szczęśliwi

ale ona mnie odepchła. Wiec walłem ją, trzasłem drzwiami, pierłem, żygłem i wyszłem - bo chamstwa nie zniesę.

przeciez wiadomo ze to wszystko z milosci. jak nie bije, to nie kocha. Ona tez ci powinna dac w pysk, bo kocha rownie mozno.