drugie dziecko..

Podzielcie sie mamusie doswiadczeniami zwiazanymi z ychowaniem dwojeczki Skarbow...jak to jest...kiedy zaplanowalyscie drugiego Maluszka..jaka roznica wieku jest miedzy waszymi pociechami..? Jak sobie radzicie...Co tez myslicie na temat wspomnianej wczesniej roznicy wikeu..jaka jest najloesza miedzy dzicmi...moj synek ma obecnie niecle 21 misiecy i poki co nie ma i chyba w najblizszym czasie nie bedzie mila rodzenstwa..jakos sie nie moge zdecydowac..dlatego opiszczie swoje przezycia z wiazane z podwojnym lubtez potrojnym macierzynstwemm..:)

up

moj syn ma 20 m a ja juz bym chciala dla niego rodzenstwo

ja tez bym chciala ale boje sie...maz pracuje w delegaci i zjezdza do domu co 2,5- 3 tygodni na tydzien..boje sie czy sobie poradze..chociaz mam koleznka ktora miedzy dziecmi ma rowny rok roznicy a jej maz jezdzi jako zawodowy kierowca i jakosc chba daje rade..

moj wraca do domu po 16 ale niewiele mi pomaga czyli jakby go nie bylo.

kurcze..latwiej zdecydowac sie na pierwsze niz na drugie dziecko...bardzo bym chciaal..miecdrugie malenstwo..zeby razem sie chowali..bawili..znowu przezywac ten piekny okres jakim jest ciaza..ale mam mieszane odczucia...czy ktoras z Mam nNam doradzi?:)

up

jak najszybciej po 1szym :). "W końcu" ;) się udało, będzie między nimi 1,5r różnicy, czyli jak między moim bratem a mną. Pierwsze 3 lata będą zapewne przechlapane, ale później coraz lepiej, tak przynajmniej twierdzi moja mama i inne znane mi kobiety dzieci z małą różnicą wieku :). Ja też dobrze wspominam dzieciństwo i wspólne zabawy z niewiele młodszym bratem - nie nudziło nam się nigdy :).

co wiec radzicie mmi w mojej sytacji biorac po uwag efakt ze maz jest w domu raz na 3 tygodnie przez tydzien...

sorry, zeżarło mi kilka słów :o - kobiety, które są matkami dzieci z małą różnicą wieku*

Co radzicie? Sama musisz podjąć decyzję, nikt tu nie oceni na ile masz sił, cierpliwości, pomocy innych (nie tylko męża), pieniędzy itd.

Ogólnie to fajnie, ale mega wyczerpujące... Gdy jestem sama to z trudem daję z nimi radę radę :( Przygotuj się, że opieka nad dwójką dzieci może oznaczać wzrost obowiązków co najmniej o 150%. Ale nie musi, bo bywają spokojne dzieci ;)

Mam 12 lat roznicymiedzy dzieciaczkami,corcia ma 17 lat synus 5 i smialo moge powiedziec,ze mialam i mam w niej ogromne oparcie,od urodzenia synka pomagala mi przy wszystkim i to z wlasnej woli(przynajmniej pozniej bedzie miala juz doswiadczenie przy swoim malenstwie):)

U mnie będzie róznica 8lat, nie wiem jak edzie ale jak widze w szkole dziecka to wiekszośc rodzeństwa ma roznice w podobny wieku.

hej moja córeczka ma 20 miesiecy ja bym chciała jak córka bedzie miec 5 lat wtedy myslimy o drugim oczywiscie jaak nie bedzie niespodzianki wczesniej teraz nie ma jak kiedys ze jedno po drugim bo czesciej znam pary dla których 5 lat roznicy jest normalne moj maz ma siostre 5 lat mlodsza i od jak miał 20 a ona 15 to juz sie dogadywali aa teraaz normaalnie nie widac roznicy im pozniej tym mniej widac wiec my jestesmy zgodni zeby te 5 lat nacieszyc sie coreczka i staarac sie o drugie mam nadzieje oby synek ale bedzie co ma byc

ja nie bardzo sobie wyobrażam małą różnicę wieku pomiędzy dziećmi. nie wiem... może za wygodna jestem ;) zawsze chciałam mieć różnicę 4-5 lat. wyszło, że starsza córa będzie miała 4 lata i 3 mies jak urodzi sie młodsza :) dla mnie idealnie

Miedzy moimi jest 2 lata roznicy i to byl dla mnie zyciowy samoboj ;) ale znam kilka osob ktore radza sobie niezle z taka roznica wieku. 4 lata roznicy to tez wcale nie tak fajnie. Czterolatek chce jeszcze mame tylko dla siebie..

zalezy mama szalonej dwojki jak nauczysz dziecko jak go przygotujesz bo znam 5 letnie dzieci ktore opiekuja sie rodzenstwem i pomadaja takze nie uogolniaj bo i tak uwazam ze lepiej miec 5 letnie dziecko ktore duzo juz samo umie niz 2 latek gdzie trzera patrzec wszedzie za nimi jeszcze małym sie zajac tym bardziej ze nie ma sie nikogo do pomocy ja tak mam mieszkamy daleko i sama radze sobie a jesli ktos ma babcie i dziadków to ok niech ma jedno za drugim taka jest prawda.

ja sama opiekowałam się moim młodszym rodzeństwem. Moja mama była tym zachwycona, więc tym bardziej lubiłam to robić. Ale ja to ja. Nie wszystkie dzieci takie są. Wiem, że moja córka raczej by na to nie poszła ;) Kwestia charakteru. Nie wychowania.