Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ale jak to z tesciami?

mieszkac z tesciami :(

Polecane posty

Gość no ale jak to z tesciami?

czesc dziewczyny. Po obronie magisteri wyjezdzam do kraju moje narzeczonego. Juz plany na slub, wesele itd (razem jestesmy od 6 lat). Do tej pory caly czas bylam pewna ze z narzeczonym poszukamy jakiegos mieszkanka i bedziemy na wlasnym(takie tez byly plany)... a ten mi wypala z tekstem, ze nie po to jego rodzina wziela ogromny kredyt na mieszkanie i firme zeby teraz jeszcze on sie w jakies czynsze bawil :( Mowi ze mam taki dobry konktakt z jego rodzina, sa ekstra warunki, wszystko nowiutkie wiec o co mi chodzi. No niby tak, ale w tym mieszkaniu nie dosc, ze tesciowie to jeszcze 3 rodzenstwa i czasem babcia. Do tej pory jak przyjezdzalam w odwiedziny to wszystko zawsze bylo ok, bardzo ich wszystkich lubie, ale nie wyobrazam sobie takiego zycia. Mnie sama byloby stac na wynajem i oplacenie mieszkanie, ale chcemy mieszkac razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
Dziewczyny jak jest mieszkac z tescimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj tam, moze
Twoj chlopak zmieni jeszcze zdanie? i zamieszkacie sami? nie ma sie czym jeszce martwic, ale ja bym sie na Twoim miejscu tak latwo nie dala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
no walsnie nie chce sie dac :( tylko ze ostatnio sie caly czas o to klocimy... bylam taka szczesliwa na przeprowadzke, a teraz coraz bardziej sie boje jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorośli ludzie zwłaszcza w związku małżeńskim potrzebują prywatności,dla swobodnego seksu,dla nauczenia się życia na własną rękę,dla dotarcia się.W układzie z rodziną w powyższych kwestiach może występować czynnik zewnętrzny zwany teściowa/teść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
no wlasnie, prywatnosc to prywatnosc. Wydaje mi sie, ze moj narzeczony jest zbytnio do zycia w dobrobycie przyzwycajony. chyba zdal sobie sprawe ze na dziendobry w luksusach zyc nie bedziemy.. a dla mnie to obojetne, nie musze miec odrazu klimatyzacji i tv na cala sciane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helkapętelka
Posłuchaj bardzo uważnie siebie. Tego co czujesz. Nie chcesz mieszkać z nimi, więc się nie zgadzaj. Czytasz na necie, nawet tu na kafeterii co się po zamieszkaniu z teściami dzieje? No to zrezygnuj z tej oferty i podziękuj swojemu chłopakowi. On już sie z Tobą nie liczy i będzie potem to robił w oparciu o swoją rodzinkę, a Ty zawsze tam będziesz obca i sama. Nie pakowała bym się w taki układ. Ale zrobisz jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
nie nauczycie się samodzielnego/małżeńskiego życia żyjąc z rodzicami. Nie da rady. Powinnaś mieć możliwość organizacji wszystkiego w swoim domu, jak dla mnie mieszkanie z teściami byłoby nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
w razie jakiegokolwiek konfliktu nie będzie tak, że to zostanie między wami, zawsze będzie reszta rodzinki zaangażowana, a rodzice wiadomo, że po stronie swojego dziecka zawsze staną. Będzie mieć zawsze ogromną przewagę nad tobą, no a niestety w żadnym związku nie jest tak, że wiecznie świeci słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
wlasnie o to chodzi, ze rozmawialismy, ostatnio to zaden inny temat nie istnieje. Ale on mowi, ze nie ma zamiaru pracowac na kredyt rodzinny i jeszcze na jakies mieszkanie skoro tak super sie tam mieszka. mowi, ze nam nikt nie bedzie przeszkadzal, bo apartament taki duzy, a poza tym obydwoje na nocki pracujemy to w dzien jak mamy wolne to nikogo nie ma bo wszysy pracuja. niby tak ale to nie to samo... mowi, ze najpierw chce splacic kredyt. ok, ale to jeszcze ok 10lat!! juz nie wiem jakich argumentow mam uzywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mu ze masz i owszem
dobry kontakt z jego rodzina, ale bierzesz slub z nim a nie z nim i z nimi, i chcesz tworzyc wspolne WASZE zycie a nie ty+on i reszta w pakiecie, rownie dobrze mozecie zostac tu w kraju i zamieszkac z twoimi rodzicami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
mnie sie rowniez wydaje, ze on sie poprostu boi samodzielnosci, odejsc od mamusi (a ma 29 lat :/ ). tu ma zawsze ugotowane, posprzatane, wyprane... juz nie wiem co mam mu mowic, bo na kazdy moj argument on ma zawsze jakis kontrargument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
no tak ja to wszystko wiem ale co ja mam jemu powiedziec... jak przetlumaczyc jak toto czasem gorsze od osla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
dobra, sprobujemy :) dziekuje wszystkim za podpowiedzi, teraz mam pewnosc, ze nie mozna sie na to godzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jak to z tesciami?
no i oczywiscie nic... rozmowa skonczyla sie klotnia :( bark misil w tym temacie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×