Brak ochoty na sex poradźcie coś proszę!!

Od kiedy pamiętam nie mam ochoty na sex:( Ani z obecnym partnerem ani z nikim innym po prostu nie chce mi się kochać i zastanawiam się dlaczego? Chciałabym to zmienić, czytałam że może to być oziębłość sexualna czy ktoś się z tym spotkał że miał zdiagnozowaną taką przypadłość? No i chciałabym się wybrać do sexuologa tylko czy oni też przyjmują na kasę chorych?I jak taka wizyta wygląda czy on mi pomoże?

seksuolog będzie musiał sprawdzić jak zachowujesz się podczas seku czyli numerek i dopiero postawi diagnozę

ok dzieki za porady

jest tu ktoś mądrzejszy od tych osób wyżej?

Może jesteś aseksualna? z chęcią bym się z Tobą zamienił. : ) DObrze, że zauważyłaś swoją inność. Ale odpowiedz dostaniesz u seksuologa. Radze iść z tym jeśli to dla Ciebie problem.

No moze dla mnie nie bo mi sexu do życia nie potrzeba ale żal mi mojego męża i ciezko wciaz odmawiac sexu albo zmuszac sie do tego. A jak wyglada taka wizyta u sexuologa myślisz że pomoze coś?co mozna na to poradzić?

Jak już dobijasz do 70_tki to świety boze nie pomoże :D Patrzeć głaskać i płakać :D

moze dla was jest to smieszne bo jestescie erotomanami ale dla mnie jest to problem i szukam jakiegos wsparcia

Wizyta wygląda jak u innego lekarza. Przychodzisz mówisz co Ci jest i doktor stara się postawić diagnozę. Tylko nie jestem pewny ale zeby isc do seksuologa najpierw trzeba isc do lekzrza rodzinnego i wziąć od niego skierowanie. Tutaj na forum innej pomocy nie dostaniesz.

O jeju to bedzie najgorsze do rodzinnego lekarza masakra

Ja też miałem problem o w sumie ciągle mam, musiałem iść do rodzinnego po skierowanie do psychologa. Też się trochę tym przejąłem, że będę musiał z nim o tym rozmawiać. Ostatecznie było ok to jest jego praca, codziennie ktoś przychodzi z takim lub innym problemem, to nie Będzie dla niego nowość jak mu o tym powiesz. Nie czekaj jak chcesz rozwiązać problem zrób to. Mnie to nie śmieszy tak jak napisałem wyżej, ale tez jestem erotomanem. : )

Jak bedziesz ze soba szczera to moze dojdziesz do tego ...dlaczego? hmm? np. wstydzisz sie siebie, boisz sie zajsc w ciaze, jestes homo, ktos Cie molestowal w dziecinstwie itp....mozesz tez miec niski poziom testosteronu i przez to Twoje libido jest zerowe...taka bardziej zgadywanka

jak można nie mieć ochoty na seks :(:(:(:(:(:( chciałabym w tym momencie nie mieć tej ochoty,to jest dopiero uciążliwe jak bardzo czegoś chcesz i wiesz że na razie to nie możliwe

....a zabawiasz się sama z sobą ?? ;)

No też myślałam że to może być od hormonów więc chcę zacząć od zbadania ich i dobrania dobrych tabletek antykoncepcyjnych, bo drugiego dziecka za cholere nie chce mieć. Potem ewentualnie ta wizyta u seksuologa, której się boję ale wiem że musze, bo czynników chyba może być wiele jak się tak zastanowie. Myślałam, że spotkam tutaj osoby, które mają podobny problem jak ja ale widze że wiekszośc z Was ma odwrotny problem, no ale tak źle tak niedobrze.

aha tak czasem mi sie zdarzy zabawiać ze sobą:)

Fajnie, że zidentyfikowałaś problem i uwzględniasz potrzeby partnera. To pierwszy, niezbędny krok w dobrym kierunku. Myślę, że przy takiej postawie z czasem będziecie mieli satysfakcję z bycia razem. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w dążeniu do osiągnięcia zaplanowanego celu.

No to się za długo ciągnie że wiem że musze to zmienić i już dawno chciałam to zrobic ale jakos zawsze wszystko było ważniejsze od tego problemu jestesmy razem 8 lat i 2 lata po ślubie. Bywało lepiej i gorzej ale teraz juz jest strasznie źle po porodzie juz rok minął i od tego czasu sex jest średnio raz w miesiącu, chciałabym dojsc do tego zeby był co 2 dzien i miec w pełno satysfakcje z tego.

Gdyby napisał to Twój partner, forumowiczki zapewne doradzały by: więcej wyręczał żonę w codziennych obowiązkach, przynosił kwiatki, okazywał więcej uczucia, urządzał od czasu do czasu uroczą kolację ze świecami, zapraszał do kawiarni, stosował bogata grę wstępną itp. Czy takie starania (jeżeli ich nie ma) męża miały by wpływ na Twoje libido.

takie coś dostaje od męża nie codziennie, ale bardzo często jest wspaniałym mężem, ale to nie ma wpływu na sex w ogóle gdyby przynoszenie kwiatów podwyższało moje libido to uwierz ale mój mąż byłby w stanie na te kwiaty wydać całą wypłatę ;)

Strach przed ciaza moze kobiete calkowicie przyblokowac na sex. Potrzebujesz dobre zabezpieczenie, szczera rozmowa z mezem, Ty tabletki albo spirala, on dodatkowo prezerwatywa, tak zeby Cie calkowicie uspokoic. I od tego mozna zaczac ;)

Świety Józef, Swięty Antoni, Wszyscy Święci...... ZA ROBOTA SIĘ WEŹ TO CI OCHOTA PRZYJDZIE, TO Z NUDÓW NIE MASZ NA NIC OCHOTY !!!!

Uwierz ze chcialbym bardzo isc do pracy ale niestety jestem na wychowawczym i nawet wcześniej jak pracowałam i uwielbiałam swoją pracę to też ochoty nie miałam wiec to na pewno nie to. No możliwe że to zajście w ciąże mnie paraliżuje, ale jak chciałam miec dziecko to też nie czesciej niz raz w tyg był sex ale czesciej niz teraz.

No to sama sie zdjagnozowalas. Strach przed nastepna ciaza Cie paralizuje, a kazdy stosunek jest zagrozeniem, wiec nie chcesz nikogo dopuszczac. Logiczne i wcale nie rzadkie zachowanie u kobiet. Antykoncepcja albo celibat ;)

no to chyba problem leży w głowie bardziej ale ja chyba nawet jak bede miała jakąś antykoncepcje to chyba dalej bede niepewna w stosunku do ciąży.

To nie chodzi o 'jakas antykoncepcje', ale o taka, ktora pozwoli sie wyluzowac. Poki bedziesz sie bac zblizen ze wzgledu na mozliwosc ciazy, bedziesz sie meczyc i stresowac.

No ale właśnie że ja chyba przy każdej antykoncepcji bede sie bać nawet spirala tabletki i prezerwatywy

Najlepiej uzywaj wszystkiego na raz :D jak Ci to pomoze...serio, to wybierz sie jak naszybciej do ginekologa i zalatw sobie zabezpieczenie.

No mam zamiar właśnie w przyszły wt żeby było 10 dni po okresie bo cytologie chce zrobić mam nadzieję że to rozwiąże problem i obedzie sie bez wizyty u seksuologa.

Pomóżcie mi nie mam ochot na sex moje małżeństwo rozpada się co mam robić proszę o pomoc :(