Mezczyzni nie lubia kobiet z cialkiem

Majac 165 i 63 kg,biust d zaden mnie nie chcial,schudlam do 52 i lataja jak psy chociaz cyc maly juz

potwierdzam

nie potwierdzam, 162cm, 67 kg, wczoraj dostałam pierścionek zaręczynowy :):):)

nie prawda grubych moze nie lubia ale zaokraglone z cycem jak najbardziej ale to chyba nie od wagi zalezy tylko od seksapilu jaki kobieta posiada jak jakas sucha szczapa jest brzytka to i sucha dupa nie pomoże

No dobra ze 1sie skusil...a jak wygladalas w dniu poznania?

tak samo wyglądałam w dniu spotkania, miałam inne ciuchy ;) a wcześniej na brak zainteresowania nie narzekałam :) a niedawno moja o wiele grubsza znajoma wyszła za mąż. tak na oko osiemdziesiąt pare kilo przy160cm. facet za nią świata nie widzi.no i tez mi było cieżko uwierzyć ze z kims jest, ale jak sie rozejrzeć to jest pełno pulchnych lasek z super facetami :) wiec nie generalizujcie.

Kiedy do was dotrze, ze to nie o wyglad chodzi a o osobowosc????

ale chodzi o wyglad nestety

to zalezy gdzie sie te kg ma rozlozone mozna miec na brzuchu udach i rekach, mozna na piersiach i tylku-wtedy figura jest piekna

Mowie ze mialam duze cycki d i wielki tylek a zaden mnie nie chcial

ja tam widzę różnice kiedy ważyłam 70 kg i nosiłam rozmiar L, byłam średnio zauważana teraz waże 59 rozmiar S/M i faceci co rusz prawią komplementy, że jestem śliczna itp

ano nie lubią

to jest tak. największy problem z wygladem ma zawsze sama kobieta. ale wiadomo są tacy meżczyźni którzy nie ruszą kijem grubej chudej, rudej itd.jeżeli ktoś obraca sie w środowisku mezczyzn którzy lecą na różowe laseczki w białych kozaczkach a sam wygląda inaczej to sie im nie spodoba. jak ktoś ma znajomych facetów którzy gadają tylko o tym jak zaliczyć kolejną dziunie, to musiałby sie stać taką dziunia żeby zwrócic na siebie uwage. są tacy faceci co lubią tylko cycate laski i deski po prostu im sie nie spodobają. oczywiście zdarza sie że ponad wszystkimi podziałami wygrywa charakter i zauroczenie osobą która nie spełnia "standardów fizycznych". ale to wszystko sprawa indywidualna. generalnie jest tak że facci wolą szczupłe dziewczyny, bo wyglądaja ładnie i zdrowo, ale pare dodatkowych kilogramów nie musi oznaczac przegranego życia i zapory na drodze do szczęscia. ex mojego narzeczonego były normalnych wymiarów, a teraz nie mogę sie od niego odgonić jak wychwala moje krągłosci. no to mu sie chyba podoba :D podsumowując: wszystko zależy od punktu siedzenia, sprawa jest indywidualna, trzeba sie zdrowo odżywiać i prowadzic aktywny styl życia, uśmiechac sie i być szczerym :) to taka moja recepta ;)

mój lubi :) (ja: 168 cm, 62 kg)

supreme, ale Ty nie jesteś gruba