Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takta jednka

4 lata razem...

Polecane posty

Gość takta jednka

4 lata razem, swietne prace w zawodzie...skonczone w tym roku studia prawnicze i on i ja..(uprzedzajac glupie wypowiedzi, studiowalismy zaocznie i od pierwszego roku studiow pracowalismy tu gdzie pracujemy teraz- tylko na nizszych szczeblach, po mgr jestesmy dosyc wysoko jak na nasz wiek) no i brak zareczyn...nie mieszkamy razem...ja mieszkam z mama ktora utrzymuje, on z obojgiem rodzicow ktorych utrzymuje...niby wszystko dobrze, a wcale nie tak kolorowo...nie rozumiem czemu nie ma nawet wzmianki o choziazby zareczynach...kasa na slub i te pierdoly to kwestia 3 miesiecy zeby miec odpowiednia kwote...mial tak ktos jeszcze? dlugi zwiazek i zero nowosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Może na początek zaproponuj wspólne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sensustrictor
a weź głupia cipo poczytaj sobie 100 000 000 innych identycznych postów na ten temat i przestań pierdolić jak potłuczona idź się wypłacz w poduszkę albo puśc sie z kolegą to ci przejdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilalilanna
ja mialam tak. 5 i pol roku nic sie nie dzialo bo brak pieniedzy itp ale po tych 5 i pol mi sie oswiadczyl. nie naciskalam na niego nic o tym nie mowilam i stwierdzil ze juz czas bo mu uciekne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa mielona 765123
to może porozmawiaj o tym z nim a nie żalisz się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiecie rozmawiać?
4 lata i nie rozmawialiście o współnej przyszłości??????????? i absolutnie odradzam wspólne mieszkanie na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngfngngnvg
czemu odradzasz? My mieszkaliśmy przed ślubem 4 lata razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenomorph
Zamieszkajcie razem i to przed ślubem. Pozwoli wam to uniknąć wielu rozczarowań. Ślub nie jest jakimkolwiek gwarantem udanego życia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
po to jest forum zeby sie zalic to po pierwsze, nie podoba sie to nie czytac i nie komentowac...po drugie nie bede szukala podobnych watkow bo chce zalozyc taki, ktory jest moj a nie doszukiwac sie swojej historii u innych, po trzecie rozmowy o przyszlosci byly...pewnie ze byly ale to gdzie bedziemy mieszkac..jaka kuchnie bedziemy miec, ile dzieci..w sumie nic konkretnego...raczej takie wymyslanie...po czwarte nie bede naciskac, chce zeby to byl jego krok...ja jeden jedyny raz powiedzialam kiedys, ze moze mozna by cos bylo zrobic w tym kierunku, po tym jak moja mama pytala czy o tym myslimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y784843
jak będziesz czekać na jego krok to mozesz sie nie doczekac. dzisiejsze chłopy nie chcą się żenic. a czemu to juz chyba kazdy wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
ja moge cos zasugerowac...ale nigdy nie powiem "wez mi sie w koncu oswiadcz bo ilez mozna czekac"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxwcvxwvwxvxcvxcv
mnie tez w balona robil przez 4 lata a potem kopnal mnie w doope jak szmate, zastanow sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
i jeszcze dodam, ze umiemy rozmawiac i rozmawiamy o slubie, jaki powinien byc itp ale wlasnie czekam na ten glupi piercionek, zebym wiedziala, ze to o czym rozmawialismy moge teraz reazlizowac...dla mnie rozmowy o slubie byly juz dosc duzym zasygerowaniem, ze to chyba czas...a tu nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
pytalam i jest odpowiedz tak jakos teraz ale jest ona od 2 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgbgbgb
kurna, laska sie naoglądala za duzo romantycznych komedii. Nie czekaj az ci sie oswiadczy bo mozesz tego nie dozyc hehe. Lepiej wez z nim normalnie pogadaj jak z czlowiekiem kiedy jakis slub bo robicie sie coraz starsi i w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
no ale napisalam jaka jest odpowiedz...JAKOS TERAZ i jest ona taka sama od 2 lat, wiec wyglada na to ze nie pozostaje mi nic innego niz powiedziec wprost, zeby sie oswiadczal i organizujemy slub bo juz jestesmy starzy...chyba ze ja sie oswiadcze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
25 lat, jestemy po studiach, utrzymujemy sie sami od 5 lat...wiec uwazam ze to wiek w sam raz na slub...nie mieszkamy razem bo pomagamy swoim rodzicom...ja mam tylko mame, ktora juz jest starsza a on rodzicow, ktorzy ciagle choruja...zarowno ja jak i On utrzymujemy tez rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie jak sobie wyobrażasz życie po slubie ? Ty zostawisz mamę czy on rodziców?? Czy oboje zostawicie rodziców... Rodzice nie mają emerytur ? Nie pracują ? A jak się wcześniej utrzymywali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonkajaka
to lepiej z nim zacznij gadac o slubie bo sam raczej z niczym nie wyskoczy. a mam pytanko? jak sie hajtniecie to dalej bedziecie utrzymywac rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbbtek etfn
widocznie nie jesteś dla niego tą jedyną więc przyjmij to do wiadomości i nie szukaj na siłę męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczego utrzymujecie
rodziców ? Rozumiem jakąś pomoc finansową jak braknie na lekarstwa itp ale żeby cały czas utrzymywać ? Później będziecie utrzymywać i swoje dzieci i swoich rodziców ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaka
Utrzymujemy bo są niepełnosprawni i co. Chcemy i nas stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaka
wlasnie zaczynam myslec w ten sposob, ze niestety nie jestem ta jedyna, bo nie wazne co sie dzieje i jakie mamy sytuacje z rodzicami...wszystko jest do rozwiazania, jesli sie tego bardzo chce...jutro z nim porozmawiam powaznie...dziekuje za wszystkie odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
będę brutalny,jesteś dla niego tylko do ciupciania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
chyba nie do ciupciania bo tego ciupciania naprawde bylo malo...bardzo malo..ale jestemy po rozmowie i zakonczylismy zwiazek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nie chciał
ślubu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takta jednka
chcial ale kiedys tam a ja powiedzialam ze kiedys tam trwa wiecznosc i dla mnie to jest ten czas, jesli on tego nie rozumie i roznymy sie w tak waznej kwestii to nie ma sensu tego ciagnac dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×