Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kizmiz1

za czy przeciw in vitro

Polecane posty

Gość kocham siebie i tylko siebie
Ja jestem za, pod warunkiem że przeszkoda w naturalnym poczęciu nie przejdzie na potomstwo ( to takie błędne koło bezpłodności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chianti wyborne
za,za,za

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitler...
Niemam zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takietam24
jestem ale, ale jak to jest, czy niepłodność przechodzi na dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdecydowanie za. Autorko, to Wasze życie i Wasze dziecko, nie musicie się nikomu tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kizmiz1, Kochana...bardzo mi przykro, ze jestes w tak trudnej sytuacji. Porozmawiaj z rodzina. Metoda in vitro polega na tym jedynie, ze lekarze pomagaja sie spotkac komorce i plemnikowi. Nie ma w tym nic sztucznego. To samo odbywa sie w naturze. Niektorzy ludzie chca byc koniecznie madrzejsi od samego Pana Boga. Skoro Bog stworzyl ten swiat wiec dal nam tez metode in vitro po to zebysmy z tego korzystali. Kosciol, no coz...palil kiedys ludzi na stosie, ktorzy twierdzili ze ziemia obraca sie wedlug slonca wiec jezeli o ich nieomylsnosc chodzi to...:-D Osobiscie, ciesze sie, ze mieszkam w kraju gdzie nie spotykam sie z takimi cwiercinteligentnymi pierdoolami na temat in vitro. Daj moze rodzinie objerzec ten fim z youtube: http://www.youtube.com/watch?v=1LVPTz6N2Ss Moze cos do nich dotrze. Zycze Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooolitechnika
to Twoja i męża decyzja, a nie ciotek/matek/babć... owszem są inne możliwośc jak np adopcja, ale wiadomo, że nie każdy jest w stanie adoptować... tylko i wyłącznie wasza decyzja, najstarsze dziecko in vitro ma ponad 36 lat :D żadnych powikłań, wyeliminowanie wad genetycznych, owszem początkowa selekcja, szansa na mały cud :D a do wierzących :D gdyby Bóg nie chciał by człowiek ingerował w prokreację, nie podarowałby ludziom takich możliwości oraz wiedzy :D więc przestańcie ślepo wierzyć w to co Kościół gdera, bo do Boga nic nie mam, ale do Kościoła tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizmiz1
nie wszystko da sie utzrymywac w tajemnicy, zreszta kiedy wsoomniałam rodzicom o problemie nie spodziewałam sie takiej reakcji. liczyłam na zrozuienie i wsparcie, nie finansowe ale psychyczne. Łatwiej przychodza pewne rzeczy kiedy sa akceptowane przez najblizszych. zreszta sobiscie nie widze w in vitro nic zlego i nie widze powodów zeby to ukrywać, a raczej nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ivf to to nic gorszacego nie ma sie co wstydzic coraz wiecej ludzi bedzie z tego korzystac to nie jest juz teamt tabu ja tez bede za pare mc podchodzic i nie widze nic w tym zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Wiesz, w in vitro dziecko jest potraktowane przedmiotowo-jak zabawka mająca zaspokoić zakręcone w egoizmie pragnienie rodziców. Jest też narażone na traumę próbówki-wyobraź sobie-zamiast w bezpiecznym łonie mamy zaczęłoby życie na zimnym szkle. To może skutkować zranieniami psychocznymi w całym życiu. Nie wolno produkować dzieci, bo to ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×