Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adam 36 mazovia

Libido spadło mi diametralnie

Polecane posty

Gość Adam 36 mazovia

Tzw. stary kawaler, 36 lat , ładnych kilka lat totalnej abstynencji. No i bardzo już niewielkie libido. Ciekaw jestem obserwacji Waszych facetów w moim lub kilka lat starszym wieku. A może jakiś mój rówieśnik się wpisze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma....
44 lata i od kilku lat (6?) libido równe zeru. Wybiera piwo i telewizor. Ja aktualnie zaczynam myśleć o kochanku bo po kilku latach abstynencji postanowiłam coś z tym zrobić. Czas ucieka mi przez palce, mam 32 lata i zero życia seksualnego. Gdyby nie to że mam opory moralne to znalazłbym kochanka już wiele lat temu. Skoro mój szanowny małżonek nie ma oporów by mnie zaniedbywać to ja muszę się wyzbyć oporów by zaspokajać ignorowane przez niego potrzeby z kimś innym. Bo skoro nie pomagają rozmowy i prośby i wiecznie słyszę tylko "nie mam ochoty, nie mam potrzeby" to chyba nic już więcej nie jestem w stanie zrobić, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graufik44
Masakra ... Taki facet to jakiś odszczepieniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizor za okno,chłopa
zaprzęgnij zeby się poruszał-spacery,rower cokolwiek,niech mu ten marazm minie,a potem za łen i do wyra i nie ma to-tamto:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telewizor za okno,chłopa
*za łeb oczywiście no opadły mi macki,ze takiego leniwca tolerujesz!!!!!!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan Wokulski
a moze facet potrzebuje wiecej uwagi, komplementow, kwiatow, dluzszej gry wstepnej z bardziej wyrafinownymi pieszczotami a nie ostrego rzniecia bez nutki romantyzmu i kobiecego ciepla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma...
o spacerach to ja mogę zapomnieć. Jedyny spacer w jego wykonaniu to do samochodu i z powrotem. Jak mu proponuję to mi mówi że jak mam ochotę to żebym poszła sama albo z psem. Jak mówię że mam ochotę z nim to on odpowiada że on nie ma ochoty i tyle. Najgorsze jest to że brzydzę się zdradą. I to niestety sprawia że jestem między młotem a kowadłem. Już tyle razy miałam okazję by go zdradzić, jednak nigdy tego nie zrobiłam. Raz nawet moja największa niespełniona miłość z młodości wyznała mi że chce się ze mną kochać, a ja mogłam jedynie odpowiedzieć że mógł o tym pomyśleć wcześniej a nie teraz jak już mam męża. Musiałam zerwać wszystkie kontakty z nim by nie dopuścić do tego bym zmiękła. Teraz się zastanawiam czy słusznie. Raz mu odmówiłam jak miałam lat naście i nie czułam się gotowa co spowodowało praktycznie że nasza znajomość się skończyła, drugi raz jak już było za późno... Myślałam już nawet o skorzystaniu z usług jakiegoś zwinnego pana, normalnie za wynagrodzeniem-by mieć gwarancję tego że nikt się nie zakocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma...
Panie Wokulski, mówisz poważnie? Już ja słyszę mojego męża gdybym mu przyniosła kwiaty... Zaraz by się na mnie wydarł że pedała z niego robię :D Ja z resztą sama dostaję od niego kwiaty co najwyżej raz w roku, na dzień kobiet. On nie uznaje Walentynek ani żadnych słodkich słówek. Jak miałam 19 lat to mi się wydawał taki męski, a teraz widzę że jest zwyczajnym gburem. Ech, widziały gały co brały. Zal mi tylko tych jeszcze w miarę młodych lat które mijają w zastraszającym tempie. W końcu życie ma się tylko jedno, a ja jakoś niewiele z niego skorzystałam. Mój mąż jest moim pierwszym i jak na razie jedynym. I czuję się jak wyeksploatowana zabawka rzucona gdzieś w kąt, jak jakiś przestarzały i niemodny już gadżet którego wszystkie możliwości zostały już kiedyś przetestowane. Uważam że na to nie zasłużyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia korelia
Adamie, ja jestem nieco po 40stce i przeżyłam małżeństwo i potem kilka różnych związków. Moje obserwacje są takie, że libido spada facetowi po ok 35 roku życia. Juz nie chce tak często, nie ma tego "rwania" na seks, drugi raz tego samego dnia jest już średnio możliwy, a przynajmniej erekcja i sztywność penisa już nie ta za drugim razem, wytrysk nie tak obfity. Cóż , biologia. I żeby nie było , że jestem pasztetem - bez fałszywej skromności mogę napisać że KIEDYŚ byłam laską i spotykałam się z facetem pod 40tkę ,stąd też m.in moje obserwacje. Ale to są tylko moje doświadczenia , może inne kobiety mają inne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->mój ma Serdecznie współczuję. Byłam w podobnej sytuacji - po latach świetnego pożycia nagle (to właściwe słowo) coś się zmieniło i żadne moje zabiegi na niego nie działały. Choć mam niezbyt wysokie libido po pewnym czasie zaczęło mi zwyczajnie seksu brakować, a masturbacja to jednak nie to samo. Jestem atrakcyjną kobietą koło 30stki, często adorują mnie faceci. Zawsze uważałam na swoje zachowanie,bo nie chciałam ranić męża, nie chciałam dać mu nawet cienia powodów do niepokoju. Podobnie jak ty brzydziłam się zdradą. Ale coś we mnie pękło. Los tak pokierował moimi ścieżkami, że służbowo zaczęłam spędzać dużo czasu sam na sam z pewnym facetem...Jego spojrzenia mnie rozpalały, czułam jak wręcz rozbiera mnie wzrokiem. Przyznał później, że miał na mnie ochotę od pierwszej chwili...Teraz jesteśmy w znajomości FF - nie ma mowy o żadnych uczuciach, łączy nas tylko czysty seks. Nasi małżonkowie o niczym nie wiedzą. O dziwo, nie mam wyrzutów sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżennifer
ja z moim ex sex codziennie bo cos sobie ubzdural ze nie uzywany sprzet zanika :o mimo ze mial codziennie mnie zdradzal wiec zostawilam(inna bajka) spotykalam sie pozniej z 50-latkiem i mimo ze kompan wspanialy ,pogadal na wszystkie tematy,obiad ugotowal,ciasto upiekl wrrr nigdy wiecej faceta w fartuszku to sex raz na 3 miesiace i to z viagra i z mojej inicjatywy,zoatawilam bo nie czulam sie jak kobieta,dlatego dziwie sie facetom jak tkwia w zwiazka gdzie zone wiecznie glowa boli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Nieuzywany sprzet zanika' :D...niestety jest w tym duzo prawdy. Im mniej go uzywasz tym mniejsza potrzeba na sex. Nasze cialo podlega w tym sprawach takiemu samemu treningowi jak w innych dziedzinach. Czy masz 30 czy 50 ta sama zasada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 905604
moj maz 45 lat ma ogromne libido,6 lat razem i codziennie sie kochamy i on ma ciagle "chec',naprawde,ja nieco mlodsza,ale jestem zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×