Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psiacióła

Czy moja przyjaciółka mnie olewa..wykręc się z przyjścia na moje 30 urodziny....

Polecane posty

Gość dodapieknamaurodaaa
no bez przesady że takie niegrzeczne, to 100 kilometrów. Inna sprawa wyjść do pubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 km toz to nic, jaki to problem bo aj nie rozumeim, przeciez autorka pisze ze dojazd tez zorganizował, ona ma tylko spakowac dupe w auto busa itp i po prostu być !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
nie wiem, mi by się nie chciało jechać. i ok, mogę wyjść z kolezanką na piwo, do knajpki jakiejś, na imprezę itd. i nieważne czy 100km czy 500, po prostu sam fakt, że mam siedzieć godzinę w samochodzie i jechać, spać gdzieś, zabierać ze sobą kosmetyki itd., najzwyczajniej w świecie nie chciałoby mi się. to tylko urodziny a brzmi jakby Autorka wesele wyprawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodapieknamaurodaaa
mysle ze po prostu ta znajomosc nie jest wystarczajaco silna i gleboka. bo gdyby byla dziewczyna nie robilaby problmeu, wiadomo, ze przyjaciele robia rozne rzeczy od czapy. no ale to jest imprezka na 15 osób..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
rozumiem że nie wszystkim zaproszonym osobom może pasować termin...itp itd... ale ja NIE PYTAM o wszystkich... tylko staram się zrozumieć swoją przyjaciółkę... zamiast podejść do sprawy..."ona ma mnie w dupie to niech spier...." staram się ją zrozumieć...chociaż coś słabo mi z tym idzie i PYTAM Was jak widzicie to z innej strony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
przeciez caly czas tlumaczymy: 1. albo nie ma kasy na ciuchy 2. albo nie ma kasy na prezent 3. albo jej sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodapieknamaurodaaa
wiesz co? wyślij jej sms z pytaniem? tak po prostu. i napisz nam koniecznie co się dowiedziałaś bo ciekawam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
nie muszę wysłać..:( doskonale znam odpowiedź..nie będzie ani tak ani nie tak właśnie na pytanie czy się zjawi odpowiedziała mi w piątek "przecież nie obiecałam że przyjadę...być może pojadę wtedy do domu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
a do domu ma prawie 200 km, ma swój samochód, ..ja jeżdzę pksami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodapieknamaurodaaa
no ale zapytaj ja czemu nie ma ochoty przyjsc na wazna dla ciebie impreze, gdy bardzo zalezy ci na jej obecnosci bo bardzo ja lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
w sumie masz rację, najprostsza metoda najlepsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwych przyjaciół poznaje
się w biedzie ale i w szczęściu. To nie jest Twoja przyjaciółka i pogódź się z tym. Niezwykle trudno jest kogoś takiego znaleźć, czyli osobę, która potrafi cieszyć się Twoim szczęściem. Ja zwykle trafiałam z zazdrośnice i właściwie pogodziłam się z tym, że nie mam przyjaciółki tylko koleżanki, jak któraś mówi, że jest moją przyjaciółką to prostuję, że niestety ale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
smutne to... :(( ale możesz mieć rację... choć pewnie dla każdego "przyjaźń" coś innego oznacza... choć w tym przypadku nie podejrzewałabym nikogo o zazdrość... tak bajkowego życia to ja nie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
jakkolwiek ..dam znać jaką uzyskałam odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psiacióła
stwierdziła że wymyślam że ona nie chce przyjść... że teraz ma studia i często zjazdy... i przez to nie może być tak często jakby chciała u rodziców... i ze nie chce mnie narażać na koszty gdyby się okazało że przełożą jej np egzamin... i że oczywiście mnie lubi i lubi ze mną imprezować.... i ze ma dosyć pretensji od wszystkich... tak jak juz mówiłam chcieć to móc.... a co koliduje wrócić rano w sobotę i pojechać do rodziców na sobotę i niedzielę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodapieknamaurodaaa
Wiesz może ma jakiś ważny egzamin, albo na prawdę chce spotkać się z rodzicami. Nie powinnaś mieć do niej pretensji. To mile ze ci odpowiedziala. Myślę ze się denerwujesz, tak jak zawsze denerwuja sie ludzie przed imprezami organizowanymi przez nich. Proponuje zaufac koleżance i bawić się dobrze na najbliższej imprezie. Nie przejmuj się, to nie jednak impreza mowi nam o tej osobie, ale te wszystkie razy kiedy przy tobie byla, a jak wspominalas bylo to czesto. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiaciółka
dzięki za poświęcony czas i odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×