Ide na RANDKE z portalu randkowego. Pewnie znowu będzie kiszka

i trzeba będzie uciekać:-)

Jak sie w razie czego ulotnic? Co wy mowicie w takiej sytuacji?:-)

dasz rade

wiem ze dam radę ale troche męcza mnie te randki, może 1/5 okazuje się fajna a tak to juz po 10 minutach wiadomo że to pomy łka

ja co tydzien chodze na randke z portalu randkowego a jak uciekam? robie to w ten sposob, ze: dla swojego najlepszego kolegi mowie, ze mam dzis randke o 19stej i zeby okolo 19:30 do mnie zadzwonil moze odrazu sie rozlaczyc jak odbiore, ale wazne by zadzwonil po okolo 30 minutach randki, jezeli osoba z ktora sie spotkalem na randce jest fajna i mi sie podoba, to mowie do niego "przepraszam nie mam jak rozmawiac bo milo spedzam czas" jezeli jednak chce sie ulotnic, to mowie do niego "mow szybko co sie stalo ?!" "jak to mozliwe?!" "zaraz tam bede" rozlaczam sie i wymyslam cos, ze dzwonil brat i mowil, ze tata mial wypadek, albo mama miala wypadek, albo babcia, albo ze mnie pilnie wzywaja do pracy i musze leciec. osoba mowi "nie ma sprawy, lec lec jak musisz" no i w ten sposob elegancko uciekam z randki po pol godziny :P

super pomysł może wykorzytam:-) Dobijają mnie te randki bo to takie sztywne patetyczne, sporkanie dwoch obcych ludzi przy kawie czy piwie, kazdy sie stresuje i wychodzi jak wychodzi. Mysle ze gdyby te randki były mniej stresujace to bylo by o wiele łatwiej kogos lepiej poznac. Zamasit kawy jakis spacer i mysle ze odrazu było by lepiej