wiecie co mnie wkurza? Że państwo chce refundowac in vitro

a od przyszłego roku chcą zamknąć wszystkie domy kultury bo według rządzących szkoda na nie pieniędzy. Irytuje mnie to strasznie. Zdaje sobie sprawę że ludzie chcą mieć dziecko i ze dla nich to problem, ze nie mają pieniędzy na to in virto, ale co z tymi dziećmi które już są a rodziców nie stać na zapewnienie im zajęć pozalekcyjnych w prywatnych instytucjach gdzie godzina kosztuje tyle co caly rok w takim domu kultury? Wasze dzieci chodzą na zajęcia do domów kultury? Moze powinniśmy w jakiś sposób się zmobilizować i pokazać że chcemy żeby one istniały bo dla rządzących to niezbyt modny temat więc go nawet nie podejmują. Znacznie ciekawsze jest in vitro, aborcja. Co wy na to mamy i przyszłe mamy? Uważacie ze miejsca gdzie nasze dzieci mogą spędzić czas w ciekawy i pouczający sposób są potrzebne czy powinno się je zlikwidować?

wkurzają was sprawy majace jeszcze jakiś sens a czy wiecie, ze mamy oddawać 58 mln zł na jakś tam kosmonautykę do brukseli? zapewne nie, bo o tym głośno nie mówią a czepiliście sie tego in vitro

a ja mam to w dupie .....................

trąbią, a po cichutku likwidują domy kultury.

a co pracujesz w domu kultury?

chodzi tam na zajecia i własnie się dowiedzieliśmy ze nie wiadomo ze w przyszlym roku dom kultury będzie jeszcze istniał bo radni z naszego miasta stwierdzili ze na tym można przyoszczędzić i zamknąć takie placówki. Za rok zajęć place 300 zł. Kiedy pytałam w prywatnej placówce to mi powiedziano 500 zl za miesiac plus wpisowe 300 zł. Dla mnie to wielka różnica. Będziemy musieli zrezygnowac z zajęć.

w tym kraju wszystko zlikwidują co nie przynosi pieniędzy

W Polsce 100tys ludzi nie moze mieć dzieci z powodów biologicznych, a 3 mil nie ma dzieci bo nie ma do tego warunków, szkół, przedszkoli , pomocy rzadu, warunków mieszkaniowych i bezrobocia Ot polityka rzadu

Mnie strasznie dużo rzeczy wkurza, jakbym zaczęła pisać to chyba 3 godziny bym pisała.

ok ale jak ktos nie moze miec dzieci z powodow biologicznych to moze adoptowac. oni beda zadowoloeni bo beda mieli dziecko, a dzieci w domach dziecka ubedzie tak? i byloby ok. po co to in vitro? kase ktora przeznaczaja na refundacje powinni przeznaczyc na pomoc mlodym rodzinom - przedszkola, mieszkania itd.

obleci mi czy zamykaja domy kultury, za to kazdy powinien miec szanse na swoje dziecko i popieram in vitro

oj wazka mnie tez, ale jest tylu pedagogów , jest tyle budynków u mnie w mieście na każdym wiekszym osiedlu stoi świetlica czy też dom kultury który kiedys mial się dobrze i super funkcjonowal a teraz albo stoi pusty, albo jest podnajmowany prywatnym klubom. Zostalo kilka dobrze dzialąjących domów kultury, zainteresowanie ejst wysokie bo na niektoe zajecia trzeba się wcześniej zapisywac, jest pelno mlodych ambitnych osób któe chca pracowac i mają zapał i pasję, dzieci uwielbiają tam przebywac, rodziców nie bije to po portwelach az tak wiec nawet ci biedniejsi moga sobie pozwolić zeby ich dziecko gralo na jakimś instrumencie, tańczylo, śpiewalo, uczylo się malowac czy rozwijalo swoje talenty. Ale ktoś nagle stwierdzil ze to jest niepotrzebne i chce to zamknąć. Wydaje mi się ze jesli kogoś nie stać na in vitro to nie stać go też będzie na wydanie rocznie ponad 5 tysięcy na zajecia dodatkowe dla dziecka więc tym samym to dziecko nie bedzie moglo się dobrze rozwijać. Jesli kogoś stać na zajecia dodatkowe prywatne to i na ten zabieg również wiec dlatego widze tu zalezność. Nie tylko myślenie o tym zeby to dziecko powstalo, ale też, a moze głównie o tym co z tym dzieckiem robić dalej zeby moglo dobrze funkcjonowac w spoleczeństwie.

Autorko, nie odrozniasz dzialan rządu od dzialan samorządu - gminy. Co ma jedno do drugiego? Gmina utrzymuje sie w wiekszosci z wlasnych dochodow - podatkow, oplat, czesciowo fakt, z subwencji rzadowych, ale tutaj sprawa in vitro nijak sie ma do decyzji konkretnej gminy odnosnie likwidacji pojedynczego gminnego domu kultury.

heidi tak każdy powinien sobie urodzić swoje dziecko a potem olac to ze nie ma miejsca w przedskzolu dla tego dziecka, że zamykają szkoły, że nie bedzie domów kultury. Dziecko to nie piesek! Zeby go mieć bo każdy chce mieć swojego. To nowy czlowiek i obywatel i państwo powinno się skupiać na czymś wiecej niż liczebnosci narodu. Rodzice chcący dla swojego dziecka czegoś dobrego też powinni o tym myśleć, dlatego wydaje mi się ze domy kultury to coś o czym powinno się glośno rozmawiać a nie zamiatać pod stół udając ze problemu nie ma.

modliszko domy kultury bedą likwidowane we wszystkich gminach na terenie Polski, nie tylko w mojej gminie. Będa zamykane lub przekształcane w ośrodki prywatne, z cenami jak opisałam wyżej.

Fakt jest taki, że na wszystko brakuje, na leki, na przedszkola, na żłobki, ja to bym mogła godzinami na służbę zdrowia narzekać po róznych porypetiach a tu nagle miliony na in vitro się znalazły - trochę dziwne

Modliszka ma rację- funkcjonowanie świetlic środowiskowych i domów kultury to decyzje SAMORZĄDÓW, a Rząd na nie nie wpływa. I nie wszystkie domy kultury tak znakomicie funkcjonują - u nas niektóre naprawdę świecą pustkami, także to jest kwestia do przemyślenia przez poszczególne Gminne/ Miejskie Samorządy. In vitro- też nie byłabym za refundacją. Tym bardziej, ze w pierwszej kolejności refundowane powinny być leki/ zabiegi ratujące/ podtrzymujące życie. Teoretycznie mierzi mnie fakt, że jakaś para chce mieć dziecko- i to, że ciężkie pieniądze z naszych podatków będą na to przeznaczane. A ja chcę mieć Audi A6 i co, państwo mi dołoży? Nie, sama muszę zapracować.

nieprawda. domy kultury podlagaja gminom i tylko one moga zadecydowac o ich ewentualnej likwidacji. Nie ma przepisu, ktory nakazywalby wszystkim gminom odgornie likwidacje domow kultury w calej polsce. Pracuje w kancelarii radcowskiej, ktora prowadzi obslug prawna jednej z gmin. Akurat nasz dom kultury ma sie dobrze i na pewno nie bedzie zlikwidowany. o tym moze zadecydowac jedynie rada gminy w formie uchwaly, ktora z reszta moze byc zaskarzona do Samorzadowego Kolegium odwolawczego, wiec to nie jest takie proste zlikwidowac dom kultury.

miejskie domy kultury dzialaja na podstawie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu dzialalnosci kulturalnej. Statut nadaje rada gminy w formie uchwaly.

Dokładnie Modliszka- teraz są zatwierdzane budżety Samorządów na kolejny rok- i część funduszy jest "zdejmowanych" np. z instytucji kultury na rzecz chociażby opieki zdrowotnej czy infrastruktury. To zależy od Radnych- np. u nas prowadzone były tzw. "konsultacje społeczne" przed uchwaleniem budżetu, żeby potwierdzić czego ludzie realnie oczekują.

Łatwo Ci powiedzieć, "jak nie możesz mieć dzieci, to adoptuj", bo sama masz swoje. Porównanie dziecka, które nosisz w brzuchu przez 9 miesięcy, a potem wydajesz na świat do posiadania psa jest absurdem. bardzo dobrze że chcą refundować in vitro.

a mnie zastanawia jedno, czy jesli kogos nie stać żeby np przez 2 lata odłożyć kase na in vitro to stać go będzie na utrzymanie dziecka. ja jestem jak najbardziej za in vitro ale nie w kraju gdzie do lekarza onkologa czeka sie miesiącami a na zabiegi latami

IN VITRO DO JASNEJ CHOLERY!!!! I TAK WPROWADZA I TAK!!!!!! WIEC SPADAC

emcekwadrat: Ok, ktoś chce mieć swoje dziecko, ja to rozumiem. Ale dlaczego np. ja, Ty czy ktokolwiek inny ma to sponsorować? A ja np. chce mieć trójkę i będzie to sponsorowane z Waszych podatków.. Nie wiem, ale w sytuacji, gdzie ludzie przewlekle, nieuleczalnie chorzy często są zdani jedynie na kreatywność własnej rodziny - jakoś nie trafia do mnie argument, że jakaś para chce mieć dziecko.

Nie denerwuje mnie, że część moich podatków pójdzie na in vitro, dla kogoś kto pragnie dziecka. Bardziej mnie wkurza, że te podatki idą na utrzymanie popaprańców w więzieniach, którzy maltretowali swoje żony i dzieci, a teraz siędzą darmozjady w kiciu, gdzie mają zapewnione rozrywki, ciepły obiadek itp.

Druga sprawa, ze ludzie nieuleczalni chorzy bez pieniędzy i znajomości są w na przegranej pozycji; tu się z Tobą zgadzam.

W moim mieście Pani prezydent inwestuje pieniądze w tego typu miejsca jak domy kultury, świetlice itd. A do tego biblioteki organizują zajęcia dla dzieci, które nie wyjeżdżają nigdzie na wakacje letnie, ferie zimowe. Wszystko bezpłatnie. Autorko to, że Twoja gmina podejmuje takie decyzje to tak jak już tutaj zostało napisane nie ma nic wspólnego z rządem ani z in vitro. Każdy ma prawo mieć dzieci...swoje własne. Nie każda kobieta potrafiłaby że tak powiem "zadowolić się" się dzieckiem adoptowanym niestety.

ja bym zlikwidowała "dotacje :dla klubów piłkarskich , np we wrocławiu wrocław miliony miesięcznie na to wydaje bo stał sie współwłascicielem tego pożal się boga klubu ( nie mam pojecia dlaczego) i znajdzie się na domy kultury,

No mnie tez to wkurza ze z Polska wiedząc jaką ma dziure budzetową ofertuje takie cos,.kazdy wie ze nasz kraj poporstu na to NIE stać, i zbyt wiele osob czeka dlugimi miesiącami, jak nie latami by na koszt panstwa leczyc sie z innych bardziej powazniejszych chorowb,jak nowotwor, bialaczka, stwardnienie rozsiane,na to nie ma dofinansowan,a jak jest to w minimalnym procencie, dla wybranej liczy osob No ale co zrobic, zawsze znajdzie sie druga strona,co ciezy sie z tego pomyslu bo ją to tyczy Jakiś czas temu publicznie oglosilem swoj sprzeciw aby bylo refundowane invitro,nie z kosztu panstwa,to zas druga osoba oglosila swoj sprzeciw aby mi dopiec ze on nie godzi sie na to abym ja pobieral pensje z jego podatkow.Jestem zawodowym wojskowym,wiec co by sie nie odezwac, zawsze znajda sie drugie strony ,ktore są za

dlatego juz tam nie mieszkam :D i nie narzekam na nic :D