Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Libida

Jestem załamana podejsciem polskich nauczycieli do rpracy

Polecane posty

Gość Libida

Rada rodzicow zaproponowała, zeby w co drugi weekend organizowali spotkania, w ktorych prowadziliby zajecia wyrównawcze. Wszyscy nauczyciele olali ten pomysł - tylko jeden młody nauczyciel prowadzi zajecia z matematyki. Wszyscy inni nie rozumieja misji, jaka jest zwiazana z ich zawodem. Olewaja wszystko, skoro dzieci nie radza sobie z materiałem. Pisałam do kuratorium, ale oprocz kontroli nie zrobili nic. Co zrobic dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w sumie po co np.
korepetycje z historii czy przyrody?z biologii czy geografii? W końcu wyrównawcze powinny być z matematyki, języka polskiego, ewentualnie z języka obcego, z tego co jest potrzebne do matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdsneltlp
Nawiedzona matka, dlaczego niby maja przychodzic w weekend ?nie maja takiego obowiazku!to jest zwyczajnie dzien wolny od pracy wiec nie mozesz tego wymagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
wiesz, nie mozesz winic nauczycieli. po 1. jesli dyrektior szkoly nie zaakceptowal pomyslu to przychodziliby w te weekendy za darmo. po 2. gdyby im placil, to oni i tak musieliby poswiecic swoj weekend zeby pracowac. a przeciez oni tez maja wlasne rodziny. po 3. nauczyciele czesto ciagna etaty w innych szkolach zeby zarobic jakies normalne pieniadze wiec tez chca miec troche wolnego (a wielu pracuje w weekendy w szkolach zaocznych). moj tata jest nauczycielem, wiec wiem jak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo lubię herbaty
na zajęcia wyrównawcze są przeznaczone tzw "godziny karciane" w ciągu tygodnia dwie godziny lekcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libida
Praca nauczyciela to nie jest zwykła praca. To pewnego rodzaju misja. Jesli im sie nie chce, to oznacza, ze nie nadaja sie do zawodu i powinni zmienic prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja rozumiem zajecia wyrównawcze w tygodniu,ale w weekendy??? chyba cie powaliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
no wlasnie, jesli chodzi o przedmioty typu bilologia czy historia to materialu zwyczajnie trzeba sie nauczyc na pamiec, wiec po co te wyrownawcze? poza tym, rodzice tez powinni sie angazowac, wiec moga tlumaczyc dziecku material w domu. a jesli uwazaja ze to za malo to organizowac im korki na wlasna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo lubię herbaty
konsultujecie swoje "pomysły światłe" w tej radzie rodziców z kimś kto ma pojęcie o szkolnictwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
Autorko, Tobie latwo powiedziec ze to misja... ale wyobraz sobie ze jestes nauczycielem. masz lekcje 8-15, potem zostajesz wypelniac dziennik itd., w domu sprawdzasz prace domowe lub klasowki do wieczora, szykujesz lekcje na jutro. i tak codziennie. czy nie uwazasz ze nauczyciel tez musi miec troche wolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Libida puknij sie, wam rodzicom sie nie chce siedziec z dzieckiem i mu pomóc wiec zwalacie to na obcych,śmiechu warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libida
Pracuje jako pielegniarka, także w weekendy i nie widze w tym nic dziwnego. Bez przesady, nauczyciele nie pracuja 8 godzin, tylko 2-3, a wiekszosc prac sprawdzaja na lekcjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
ok, ale jak Ty pracujesz w weekendy to dostajesz za to kase, a nauczyciele przychodziliby za free. 2-3 godziny pracuja nauczyciele? nie zartuj. pisalam Ci juz - moj tata jest nauczycielem. siedzi w szkole od 8 do 15-17. prac na lekcjach nie sprawdza bo prowadzi lekcje. sprawdza je w domu wieczorami, a czesto takze nocami. skad Ty sie urwalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie lubię polskich nauczycieli, ale wasz pomysł jest CHORY! To rodzice mają pomagać dzieciom w lekcjach,a nie wszystko przerzucać na nauczycieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do libida
Chyba jestes jakas nawiedzona, ze oczekujesz, ze ktos przyjdzie pracowac za darmo i na dodatek w weekend Jestes pielegniarka i to jest k ........ twoja misja?HEHE To nie strajkujcie i nie korkujcie miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa, a w wakacje jeszcze
powinni ulice zamiatać, jak ktoś to juz napisał, to nieprawda zę nauczyciele tak krótko pracuja, co do pielęgniarek to ktoś kto bierze w łape za dyzur nad chorym za który i tak pensja leci i jeszcze na dyzurze spi, powinien sie zamknać, budziliście kiedyś jaśnie pana i pielęgniarki na dyzurze, dyzur w domciu albo na kanapie w szpitalu a jak sie człowiek zjawi z chorym dzieckiem to obraza majestatu, i taka wsza o misji pisze, spadaj prowokatorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakinnna
praca -misja/hhaa -praca -to tylko smutna koniecznosc zarabiania na zycie -a normalny czlowiek nienawidzi niskoplatnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×