Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawy opinii

czy dajecie dwulatkom czekolade do zjedzenia

Polecane posty

Gość ciekawy opinii

czy jest to niedopuszczalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje 1,5 roczniakowi
oczywiście nie każdego dnia i nie tabliczkę na raz ale od czasu do czasu dostaję ciasteczko czekoladowe albo kostkę mlecznej czekolady do dziubka. Gorzkiej nie lubi. Próbowałam to pluje. Wychodze z zalozenia ze wszystko jest dla ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy opinii
a np raz dziennie rzadek kinder czekolady moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdsneltlp
masz w domu dziecko czy ptaszka?"dziubka"k...a nawiedzone matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwsza corka w wieku tak ok ok 3 lat,gdy miala ponad 2 lata czasem dostawal kostke czekolady RAZ NA JAKIS CZAS, nie regularnie,mlodsza juz o nieee, Byla zbyt zywym ,i nader energiczym dzieckiem gdzie podanie jej czegos slodkiego rownalo sie z z demolka chalupy,wiec nie jadla slodyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwdwdwdwdwdw
ja daję prawie codziennie jak ładnie zje obiad, czekoladę mleczną paseczek albo kindera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to raczej było raz na jakiś czas, a nie że raz dziennie CODZIENNIE. Był czas, że jakoś ani razu w miesiącu może nic słodkiego nie jadła, później raz gdzieś coś i znowu nic długo... a bywało, że częściej, ale nie na zasadzie, że ok może codziennie coś.. po prostu akurat no otworzyła draże i codziennie przez 3-4 dni po kilka zjadała, skończyła paczkę to później celibat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
dwdwdwdwdwdw, wiesz ze chowasz przyzlego grubasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daje 1,5 roczniakowi
ptaszka :P nie daję każdego dnia. Moje dziecko raczej z niejadków wiec zalezy mi zeby zjadlo coś wartościowego a nie przyzwyczajalo się do samych slodkości. Np dziś pierwszy raz zjadlo jajko na miękko na poczatek prawie silą dawalam a potem się przekonało. Nie nagradzam slodkim za zjedzenie normlanego posilku. Traktuje czekolade jako coś milego od czasu do czasu ale żeby nie wiązalo się dziecku z nagrodą bo później będzie mialo w życiu problem kiedy bedzie sobie wynagradzac różne rzeczy czekoladą. Znam takie osoby. JTrakuje to tak że jak rpzychodzi ochota na coś slodkiego to się ją zaspokaja kawalkiem czekolady czy ciasteczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hssbska
zaluijecie dzieciom czekolady durne matki karmicier je niby zdrowo matki teresy sie znalazly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hssbska
moje dziecko je mnostwo slodyczy i jakos grube nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ma półtora roku i od jakiegoś czasu dostaje u babci ptasie mleczko, jedna kostkę, ach te babcie :) ale juz jak do niej jedziemy to mały w samochodzie całą drogę powtarza: babcia da ptasie, babcia da ptasie, pięęękne ptaaasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego grubasa? Znam mnóstwo dzieci co jadało codziennie słodycze i nie są grube - ja bym się raczej martwiła o zły nawyk żywieniowy i że taka dieta to niebardzo czy np brzydkie zęby. A grubaski to częściej na "domowych" obiadkach rosną, zwłaszcza na babcinej tłustej kuchni itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arancia_
Autorko bój się Boga czekolade dziecku? nie wstyd Ci tu na kafe dzieci jedza marchewke i to tylko eko i kielki. Zadnej czekolady!!!!!!!!! Co to za pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hssbska
z tymi zebami to tez nie tak niektorzy jedza mnostwo slodyczy i zebow niemyja i maja zdrowe ja dbalam zawsze o zeby i zostalo mi ich niewiele to prawda ze predzej sie utuczy dziecko obiadami niz slodyczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Mala Blondynko, wielu ludzi ma problemy z odzywianiem, a co za tym idzie, waga i zdrowiem, wlasnie przez wyrobione przez takie jak dwdwdwdwdwdw mamuski nawyki i skojarzenia. Nie dosc, ze dostaje nagrode za zjedzenie obiadu, to jeszcze ta nagroda sa slodycze. Pasek czekolady dziennie? Niejeden dorosly tyle nie je. Wiec potem bedzie samo siebie tez nagradzac czekolada, czekolada poprawiac sobie humor, a i tez obiad bez deseru to nie bedzie obiad, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dostaje raz na jakiś czas (powiedzmy raz na tydzień, półtora tygodnia) gorzką czekoladę, kostkę lub dwie. Ale czasem się zdarzy że zje ptasie mleczko, albo coś innego co zawiera czekoladę. Ma 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwretyyuyu
wy sie lepiej martwcie o swoje dzieci nawiedzone mamuski, których dziecko nie zna smaku czekolady. jak wasz dzieciak pójdzie do szkoły i zacznie każdy grosz przeznaczać na najtansze batony i opychać się jak świnia, bo nigdy nie został nauczony umiaru i tego, ze wszystko jest dla ludzi, to zobaczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwrr - moja mama tak robiła z moimi bratankami, mówiła im że jak zjedzą obiad to w nagrodę dostaną coś słodkiego, czekoladę, ptasie mleczko itp. Bardzo mi się to nie podobało i ja mojej deserów nie daję. Tzn. ogólnie je słodkie rzeczy, ale nie żeby konkretnie po obiedzie. A swoją drogą moi bratankowie są niejadkami i mają raczej niedowagę :-/ więc te desery po obiedzie nic nie zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez wszystkie piszą tu
ze dają od czasu do czasu wiec czemu twierdzisz ze są nawiedzone mamuski. To ze nie dają codziennie calej tabliczki czekolady maluchowi to znaczy ze są nawiedzone? Nawiedzony jest mój szwagier on nie pozwala jesc slodyczy zonie i dziecku bo dziecko nie powinno a zona bedzie gruba i sam wpierd. cala czekolade a one się patrzą albo musza przed nim chować jak już jedzą cokolwiek slodkiego. To jest chore, a to że się dawkuje to norma. Jakbym nie dawkowala to starsze dziecko by wolalo zjesc tabliczkę czekolady zamiast obiadu i zapewniam cię ze by mu się nie znudzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
qwretyyuyu - a teraz jeszcze powiedz na kogo szczekasz konkretnie, bo nie widze tu nikogo, kto napisal, ze nie daje dziecku czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dlatego napisałam to zęby jako ostatnie, że np tak też bywa, ale sama w pierwszej kolejności patrzę na słodycze jako urozmaicenie diety - ok gdzieś tam niech to sobie będzie, ale dziecko ma wiedzieć, że to dodatek raz na jakiś czas, a nie część codziennej diety. Bywa np przy rodzinnych uroczystościach gdzie jest dużo dzieci, że mają i żelki i draże i czekoladki i lody i chrupki - i ok 1-2 razy w roku ma taki słodki dzień, że zje obiad pierw ładnie ze wszystkimi, a później szalej do woli w tych miseczkach ;) Jednak na codzień nie ma krzyku i płaczu mamoooo daj, jesteśmy w sklepie i jest coś ciekawego to może sobie wybrać i później męczy to przez tydzień, czy ja coś sobie kupie to może zjeść - np ja ostatnio crispello wpierdzielam to tylko siadam i już sęp stoi przy mnie "ale zostawisz mi jedno?" no i zostawiam - w ten sposób wczoraj wieczorem młoda zjadła jedno crispello, a teraz przed zupą poprosiła o stiksa Hit i co? polizała jak lizaka i sobie leży na talerzyku - może jeść? Może, ale sama jakoś tak dużo nie potrzebuje bo tak w sumie nauczona, że to właśnie przegryzka czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Sawa - ja akurat jestem przykladem takiego dziecka co to slodycze dostawalo w nagrode i ogolnie mam bardzo spaczone podejscie do jedzenia, z czym dosc skutecznie walcze. I nie, nie winie za to rodzicow, bo oni nie wiedzieli ze to jest zle, ale kiedy widze gdy w czasach wszechobecnej informacji mamuski daja czekolade w nagrode za jedzenie (!), noz mi sie przyslowiowo otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwrrr No, ale często akurat waga jest w najmniejszym stopniu spowodowana słodyczami. Jeśli całe żywienie jest ok to słodycze pół biedy jeśli idzie o wagę... najgorzej paść dziecko niezdrowymi obiadami i np do tego jeszcze słodyczami :O No w każdym razie chodzi mi o to, że jestem za umiarem w każdą stronę jeśli idzie o ilość i częstotliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starania a tabletki
Czekolada ma swoje pozytywne strony ma duzo magnezu miedzy innymi i ogolnie jest wartosciowym lakociem wplywa takze na hormony szczescia, ale tylko ta gorzka bo ma najwiecej " czekolady w czekoladzie" wiec jesli chcesz podawac dziecku a masz watpliwosci czy to dopuszczalne czy nie, to po prostu zamiast kinderka czy czekoladowego ciastka daj mu kostke gorzkiej deserowej czekolady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Blondynko, ale mnie chodzi nie o to, ze te dzieci tyja, bo sie je przekarmia czy zle karmi. One potem, jako dorosli ludzie, beda sie zywic same, tym, co lubia. A to, co lubia, jest uwarunkowane tym, co jedli jako dziecko i jakie emocje temu jedzeniu towarzyszyly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też są bardzo często desery po obiedzie, ale nie musi to być czekolada w postaci czystej czekolady. W lato moja dostawała pucharki z sezonową kolorową sałatką owocową plus np pół kinder jajka jak akurat miałam, albo lody ( domowe truskawkowe bo często robiłam) z posypka - także i słodkie i zdrowe na moje oko można podać ;) Teraz najczęściej robimy koktajle na deser tzn banan plus jogurt naturalny i jak mam coś to udekoruje słodkością podam w pucharku, a jak nie mam to córka dostaje w kinowym bajkowym kubeczku ze słomką i rozwalona na kanapie pije jak "dorosła" ;) A czasem nie ma deseru zrobionego to np zje sobie jabłko po obiedzie, albo czasem ciastko, albo jakiś tam swój jogurt - ale jest różnorodność czasem mniej zdrowa czasem bardziej, a nie dzień w dzień czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×