Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klaudusia1523

Jak radzić sobie z 1.5 rocznym dzieckiem w takich sytuacjach???

Polecane posty

Witam wszystkich serdecznie. Otóż mam synka który ma 1,5 roku. Od jakiegoś czasu zaczął mieć napady złości. Kiedy mu czegoś nie dam bądź mu na coś nie pozwole zaczyna mnie bić, kopać, kłaść się na podłogę, rzucać czym popadnie, wylewać picie na podłogę bądź na złość tłuc zabawką bądź czymś innym np. w telewizor, laptop itd. Nie wiem co już robić. Proszenie, przytulanie, czasem krzyk nie pomaga. Jak już nie daje rady to wkładam go do łóżeczka no ale to też nie jest chyba najlepsza metoda bo jeszcze bardziej płacze. Może ktoś mi podpowie co robić i jak się zachowywać w takich sytuacjach. Będę bardzo wdzięczna bo ja nie mam pomysłów. Najbardziej to chyba mnie wkurza to jego bicie mnie po twarzy czy kopanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej bedzie
wyjsc do innego pomieszczenia az dziecko sie uspokoi. sprobuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ake w łożeczku ,krzywdy tak sobie nie zrobi, jakby mial zrobic sobie rzucają sie na podloge czy obijając o komody :/ Najpierw staraj odwracac sie jego uwage, ile sie da, a jesli widzisz ze jest coraz gorzej i na malego nic nie dziala to chyba jednak kojec zostaje Dziekco w histeri czasami musi SAMO sie wyciszyc bo nikt i nic nieraz nie dadzą skutku,a jeszce bardziej nakrecają Czesto jak dziecko widzi ze ma widownie swoich zachowan, bardziej sie nakreca, jak widzi ze po 5 min nikt na niego i na jego zachowania uwagi nie zwraca to nudzi mu sie popisowka ,ktora nie ma odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdsneltlp1111111111111111
witam, ja mam syna w takim samym wieku i wiem doskonale co czujesz.u nas te napady zlosci zaczely sie jakies dwa tygodnie temu jak skonczyl 18 miesiecy. ja staram sie opanowac sytuacje mowiac do niego glosnym zdecydowanym tonem nie przytulam go wtedy czasem nawet wychodze i ignoruje. czesto udaje mi sie zainteresowac czyms innym.staram sie nigdy nie krzyczec chociaz w srodku wybucham.to chyba zaczyna sie bunt dwulatka:(nie mam wiecej pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie masz rację. Najwyżej będzie w łóżeczku trochę płakał i tyle. Normalnie mam już czasami dosyć. Mówię mu nie ruszaj tego czy tamtego a on niby rozumie ale i tak po złości bierze i wali o podłogę. Czy każde dziecko przechodzi taki okres??? Kiedy to mu minie??? Czy może takie dzieci to wyjątki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabezpiecz go żeby sobie nie zrobił krzywdy. I nie okazuj mu zdenerwowania. Nawet jak się w człowieku gotuje to trzeba do dziecka spokojnie. Jak mój miał taki okres to albo go do łóżeczka i wychodziłam,albo brałam na ręce i nim "rzucałam"-trzymając go cały czas energicznie podnosiłam, robiłam półobroty na boki i w 5 sekund z naburmuszonego buntownika miałam roześmiane dziecko. Teraz już mu się praktycznie nie zdarza takie zachowanie. Najgorszy okres miał koło roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serdsneltlp1111111111111111
ja przeczytalam w jakiejs ksiazce ze na dzieci slowo nie dziala jak plachta na byka:(nalezy tak budowac zdania aby unikac" nie",ale to nie jest proste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×