Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rycząca czterdziecha

Nasze przygody ze stażystami, studentami i innymi młodzianami

Polecane posty

Gość Rycząca czterdziecha

Hej kobitki! Zapodawajcie najlepsze historie o naszych młodych ogierach. Podszywaczom i pryszczatym koniochlastom, szukającym nauczycielek seksu od razu dziękujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody poIitoIog
a może masz ochotę na młodego politologa? ja 25 lat - wykształcony, bardzo atrakcyjny, wysportowany, inteligętny i elokwętny. chentnie umile każdemu Skarbowi intymne chwile :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jędruś 17
Mam 17 lat, nigdy nie miałem problemów z kobietami, co nie zmienia faktu, ze lektura babskich portali jak Kafe nieźle mnie oświeciła i odmienila moj poglad na kilka spraw damsko-męskich :P Wracajac do tematu. Jak juz mowilem mam 17 lat, moj "cel" to seksowne i namiętne 25-35latki. Ale to nie problem! Problemem jest to, że kobieta którą chcę poderwać jest moją nauczycielkę! Nasze stosunki już teraz są w sferze bardziej "znajomości damsko-męskich" niz układu uczen-nauczyciel. Prosze Was o rade jak sie do tego zabrać, bo nie mam pomyslu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest takie mądre przysłowie
"Gdzie uczy lub pracuje tam sie chujem nie wojuje"!! :classic_cool: Zeby poderwac psorkę musisz byc naprawde dobry w gadce i w łózeczku, a skoro pytasz jak to zrobic? no to sorry Malory, ale to znaczy ze nie jestes takim ogierem dla którego ona ryzykowała by seks-skandal, bęcki od męża i teściówki, no i utratę roboty.... Jelsi chcesz poderwac nauczycielke to musisz emanowac seksualna energia, rozśmieszać ją,usmiechaj sie ladnie;),musisz poprostu stworzyc taka atmosfere by byla wilgotna obok Ciebie:) Mozesz takze opowiadac nieprzyzwoite zarty jesli masz odwage...Ale rownoczesnie musisz byc mega-dyskretny i nad wiek dojzaly zeby ona skumala, ze nie bedziesz nagrywal waszych seks-igraszek na ajfonie i wrzucał na tubke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milffan
No dobra milfetki, mamuśki, żonki, nauczycielki, szefowe i inne ryczące ze swędzącąprzerwą: Jak zacząć co by się nie skończyło źle tylko porządnym rżnięciem? Jak powiedzieć czyjejś żonie i matce, że ma się ochotęsprućjej otworki? Jak jednoznacznie określić sięchętnym dla niewyżytych czy niedopieszczonych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapamiętałam na zawsze
ten wiosenny dzień. Moi uczniowie pochylali wtedy głowy nad klasówką. Tylko nie Bartek. Bartuś jak zwykle, uporał się z pytaniami wcześniej i jak zwykle doskonale. Patrzył mi w oczy, kiedy zabierałam od niego zeszycik. Otworzyłam i mało nie krzyknęłam ze zdziwienia - w środku leżała zasuszona róża, piękna pocztówka, a na niej napisany był wiersz. O mnie. O mojej urodzie, o mojej mądrości, o moim wdzięku. Zaraz, co on napisał pod wierszem? "Pani Małgosiu, chciałbym zaprosić panią na kawę". Początkowo zdrowo mnie to wnerwiło: Co ty sobie myślisz gnoju? Nie jestem twoją koleżanką, tylko nauczycielką. Nauczycielka nie umawia się z uczniem na kawę. Nieładnie z kogoś żartować gówniarzu! Pani Małgosiu, ja nie żartuję. Od dawna mi się pani podoba. Ogromnie. Początkowo twardo mu odmawiałam, ale jak na moje imieniny mój eks oczywiście zapomniał o prezencie, za to posłaniec dostarczył mi ogromny bukiet róż od Bartka, skapitulowałam. Poszliśmy do kawiarni. Bartek, dziękuję. Kawa wspaniała, lody też. Ale zrozum, że nie możemy się spotykać, tłumaczyłam ci, dlaczego. No i jestem osiem lat od ciebie starsza. Oj tam, oj tam! Małgosiu, jakie to ma znaczenie? Niedługo przestaniesz być moją nauczycielką, poza tym oboje czuję, że masz ochotę mnie schrupać! Trafił w samo sedno. Byłam w nim zakochana. Wreszcie przyznałam się do tego przed sobą. Przed Bartkiem też. Po paru tygodniach zostaliśmy kochankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od dziecka byłam miła
grzeczna i bezproblemowa. Raj dla rodziców, dla mnie katastrofa, bo wyrosłam na osobę, która bała się własnego cienia. Czy mogłam być inna, skoro wciąż słyszałam od ojca: „Pokorne cielę dwie matki ssie? pyta. Sama byłam jak cielę :( nie wiedziałam co to miłość, namiętność, szybkie numerki w klubach i pubach, spontaniczne bara-bara wśród mchu i paproci na zielonej szkole o których tyle mi opowiadały koleżanki z pokoju nauczycielskiego itd.. . Ojciec załatwił mi pracę w najlepszym liceum w mieście. Nie protestowałam, choć czułam się jak marionetka. No i brakowało mi tego uczucia i faceta w łóżku :( Po paru latacg pracy w szkole zakochałam się w swoim uczniu. Adam był w klasie maturalnej, miał 19 lat, ja 28. W moim ustawionym przez rodziców życiu pojawiła się wreszcie dzika namiętność. Zaczęłam od uniku, postanowiłam zabić w sobie tę miłość. Weszłam do IVa, napotkałam spojrzenie Adama i straciłam rozsądek. Momentalnie robiłam się mokra i z trudem mogłam coś wydukać, tak bardzo pragnęłam tego chłopaka! Zyskałam coś w zamian: siłę i nieziemskie orgazmy. Zaczęłam spotykać się z Adamem. Po kryjomu, ale jak długo można coś ukryć w małym mieście? Ojciec groził, że mnie wydziedziczy. Rodzice Adama oskarżyli mnie, że deprawuję ich syna, ale miałam ich gdzieś!Zwolniłam się ze szkoły, a potem spakowałam walizkę i pojechałam do Adama do akademika. Dziś jesteśmy dziesięć lat po ślubie i wbrew przepowiedniom pesymistów dobrze nam razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×