Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

damn princess

depresja,osobowość borderline-czy ktoś wyszedł na prostą?

Polecane posty

Leczę się już parę lat-jak prawdziwy border,zrywami-zmieniając terapeutów,leki,szpitale.Zniszczylam piękny związek,rzucilam studia(teraz zaczynam kolejne),ucieklam od przyjaciółki,nawet pieniądze na prawo jazdy poszly się bujać,bo nagle mój stan psychiczny uległ tragicznemu pogorszeniu.W nadgarstkach sztuczne ścięgna,dziesiątki szwów,bulimia,śpiączka polekowa,narkotyki-wszystko aby uśmierzyć wewnętrzny ból,aby zapelnić pustą przestrzeń.Dzieciństwo czyli podłoże-oczywiście tragiczne,ale słabo to łączę,sporo wyparłam.Ciągle szukam głębi,a natykam się na pustkę przez własną powierzchowność-byle rysa potrafi mnie przestraszyć.Panicznie boję się odrzucenia,dlatego znikam zawsze pierwsza.Jestem chorobliwie wrażliwa i rzekome "odrzucenie" i opuszczenie potrafie sobie ZAWSZE uroić.Kiedy ktoś mówi,że mnie kocha-nie rozumiem.Według mojej filozofii ludzie znikają.W obawie przed utratą czegoś(Kogoś) nie wiążę się,lub wiążę bardzo słabo. Jednym z moich dramatów jest to,że wyglądam na szczęśliwą.Dużo się uśmiecham,jestem pozornie otwarta,do tego obdarzona jakąś tam urodą.Jedyny język jakim się posługuję to blizny na moim ciele,w slowa nikt nie potrafi uwierzyć,skoro moje zachowanie temu przeczy. Tego nie widać,ale mam problem by przetrwać każdego dnia,wszystko jest pozbawione sensu,nie czuję siebie,nie czuję mocy sprawczej,nie wiem czy w ogóle jakaś jestem,bo moja jedyna tożsamość to ten tępy ból. Mam więc pytanie-czy ktoś tutaj borykal się z pogranicznym zaburzeniem osobowości? Wiem,że wyleczalność jest dyskusyjna,wielu psychiatrów uważa,że niemożliwa,część,że absolutnie tak,niektórzy sugerują,że wszystko się ustabilizuje z wiekiem.Staram się wierzyć,że skoro tyle razy otarlam się o niebezpieczenstwo i ciagle tu jestem-to może jest nadzieja. Nie spodziewam się,że jest tu nas wiele,ale może ktoś?Może komuś się udalo ułożyć życie względnie szczęśliwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiita
Ja chyba wychodzę na prostą, nie uciekam już od ludzi, rozumiem swoje fobie i zaczynam je zwyczajnie olewać. Pomógł mi w tym preparat w kapsułkach z różeńcem górskim pod nazwą Rhodiolin. Początkowo zauważyłam, że nie czuję się bezsilna ze złości, myślę, nie mam luk stresowych w myśleniu, jestem radośniejsza i chce mi się żyć. Preparat dodaje energii i pomaga wzmocnić odporność, którą niszczy stres. http://suplementyheleny.pl/rhodiolin-rozeniec-gorski/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie mnie boli
mnie pomage tylko to, ze jestem samotna mama i NIE MOGE sie skupiac na sobie, ciagne z dnia na dzien na nie za silnym leku przeciwdepresyjnym i raz w tyg sie "zwierzam" terapeucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrweqw231
Ja znam skuteczny lek bez recepty na depresję - "Polinesian Noni" firmy CaliVita. Stosowała go moja koleżanka i jej pomógł. Z tego, co wyczytałam wtedy w internecie pomaga on wielu osobom. Jest to sok/syrop który zawiera kseronine i prokseronine, które mają świetny efekt przeciwdepresyjny. Substancje te zwiększają produkcję endorfin, które poprawiają nastrój, witalizują oraz polepszają ogólne samopoczucie. Zmniejszają także ostre bóle, które są wynikiem stanów zapalnych czy urazów stawów. Kseronina bierze udział w mechanizmach przeciwzapalnych organizmu, działa przeciwalergicznie oraz podnosi odporność. Zawsze można wypróbować, skoro innym pomaga to dlaczego Wam miałby nie pomóc? Tutaj macie link, poczytajcie i jak chcecie to też sobie zamówcie: http://naturalnie24.pl/sklep,8,41,polinesian-noni-946ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALL Inclusive.
Mi się udało, moim znajomym także, więc polecam pewne rozwiązania, które można zobaczyć dziś przez Internet. Opcja, gdzie depresja znika, bo możliwość dbania o zdrowie, zarabiając przy tym. WOOOOW, Czy w twoim biznesie zwraca się koszt w pierwszym miesiącu i zaczyna się zarabiać? U Nas tak, a do tego Bonusy, jak wycieczka na Majorkę i 3tys złoty, które idzie łatwo wygrać, tylko spiesz się, bo okazja nie jest wieczna!! GRUBA końcówka miesiąca !!! dziś kolejne rejestracje ! osoby, które były w Gdańsku eksplodowały :) pamiętajcie że za każdą osobę w październiku podwajam ilość dni na Majorkę !!! dziś zrobię dla Was webinar o 20 stej - zapraszajcie gości : http://prezentacjabiznesu.pl - mówcie - chcesz jechać na Majorkę i zgarnąć 3000 zł kieszonkowego - wpadnij na webinar dziś !!! Pozdro. Zaprasza Artur Hirth Warto skorzystać, bo są świetnie promocje i okazje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do damn princess
tu nie jest miejsce do dyskusji, tu sa popieprzeni ludzie. ja sobie powoli radze.ale mam juz ponad 30tke na karku,powinnam byc dojrzala spokojna kobieta, a wciaz przytrafia mi sie depresja na tle borderline,a samo borderline nie jest do wyleczeniea ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamtosammo
ja mam chyba podobnie, jak ktoś się do mnie za bardzo zbliża to jedyne co mam w głowie to UCIECZKA! Nigdy nikomu nie ufam i nie wierzę w szczerośc ludzkich uczuć i pozytywnych odruchów, chociaz sama mam ich strasznie dużo. Przy ludziach jestem uśmiechnięta i radosna, szalona bizneswoman, a w samotności jestem nijaka, nic mnie nie bawi, nie pociaga. Nawet nie jest mi źle ani przykro, po rpostu jestem obojętna i mam ochotę zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowana1313
Borderline zniszczylo mnie do tego stopnia,ze jedyne o czym mysle i marze to uwolnic sie od ciaglego cierpienia,niepokoju,koszmar...Ostatnie miesiace spedzilam w szpitalach po probach samobojczych,jedyne mile co mnie spotkalo to kilkudniowa spiaczka.nie czulam,nie cierpialam.mam 28 lat i wiecej juz miec nie chce,takie osoby jak ja niszcza siebie i bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiita
czy te borderline to choroba psychiczna czy tylko zaburzenia układu ośrodkowego, nerwowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokaz za darmo
ja ucieklam na jakis czas w "addict" , kurcze mysle, ze nie ma jak dlugotrwala terapia i lykanie czegos tez dlugotrwale..., teraz musze robic "odwyk" wiec nie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uciekam.Teraz.Jestem potwornie samotna i potwornie się szarpię. Mieszam alkohol,leki,ostatnio nawet mialam maly come back do dragów.Równia pochyła,ratunku znikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
jestem. sa dwa typu borderline: acts-out i acts-in (quiet borderline). ja jestem tym drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowy
czym to sie rozni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
acts-out jest typowym borderlinem ktory widac, jest agresja. w acts-in przewazaja stany depresyjne i agresja w roznych formach skierowana do siebie - od samookaleczen po stosowanie uzywek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
loreline on byl zdiagnozowany przez psychiatre jako border? w ogole bardzo nie podoba mi sie twoja postawa: masz zepsuty charakter. brak ci pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to niby mam. Zdiagnozowali to u mnie w szpitalu. Mam 23 lata. To był moj trzeci pobyt ale wczesniejsze rozpoznania mialam inne. Przez miesiąc nie wiedzieli co wogole mi jest. Nie wiem cy napisali mi to bo cos musieli czy dlatego, że naprawde to mam. Mysli samobójcze mam prawie codziennie. Aktualnie siedzę w łóżku z laptopem i czuję się nieszcześliwa. Mnie zostawiła matka a o ojcu nie chcę nawet pisać. Nie zapowiada się abym wyszła na prostą. Kończę niedługo kolejna szkołę ale siedze zdołowana bez pracy, bez możliwości wyprowadzenia się stąd gdzie mieszkam. Nie mam w nikim wsparcia, nie mam nawet rodzeństwa. Leki rzuciłam znowu, na psychoterapii grupowej nie przetrwałam miesiąca. Nie daję rady, nie wiem co robić. Leków nie chce brać bo jestem 20 kg do przodu zanim zaczęło się branie tego wszystkiego. Wypadaja mi włosy, nie moge już nawet nosić rozpuszczonych. MMam często problem aby wyjśc zdomu a nawet wstać z łóżka. Nie wiem co robić, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vghgfhfghfghg
Możesz brać lamitrin, od niego sie nie tyje, a pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
dlaczego zadajesz mi takie pytania? ja tylko zapytalam czy byl zdiagnozowany jako border, przeciez chorob z agresja jest mnostwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
a poza tym loreline troche szacunku dla drugiego czlowieka :O ja nie jestem taka wobec innych. zastanow sie zanim cos napiszesz bo mozesz kogos bardzo zranic. u kazdego choroba moze przebiegac z pewnymi roznicami. a to ze ty trafilas na czlowieka u ktorego w taki a nie inny sposob to przebiegalo to nie znaczy ze masz obrazac i ponizac innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bralam lit i ketrel w tym roku, jestem kompletnie zniechęcona do leków... ja chce schudnąć a nie przytyć, nawet okresu nie mialam od wrzesnia do grudnia. Mam dosyć. Jestem ciągle na nie. Wczesniej jakbym miała to wszystko wymieniać to chyba bym nie zapamiętała wszystkiego ale napewno aurex, trilafon, trilafon enanthe, abilify, jarvis, risperon, citabax i inne. Wcześniej miłam niby zaburzenia scizotypowe, schizoafektywne, depresja... nie wiem co mam tak naprawdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vghgfhfghfghg
ale mówię ci, że ten lamitrin jest serio neutralny, wiem bo sama go biorę, nie zniechęcaj się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
mimi89 wspolczuje :( wiem co ja przezywam, domyslam sie ze Tobie jeszcze ciezej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko kto mi go da bo ja tak chcę? ja już nie chcę żyć :( dobiłam do 80 kg przy 162 cm :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pocieszam się solarium i swoimi zwierzakami ale to nie zrobi ze mnie szczupłej... jeżdzę na rowerku stacjonarnym po godzinie dziennie i nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vghgfhfghfghg
psychiatrzy powinni brać pod uwagę życzenia pacjentów, ja też najpierw dostałam tegretol, który zamiast pomóc to mnie wpędził w straszną depresję, powiedziałam, że chciałabym spróbować lamitrin i go dostałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dam ci prezent :)
mimi zawsze mozesz zadzwonic do poradni i porozmawiac z psychiatra zanim sie zapiszesz, powiedziec: bralam duzo lekow, czy na moja sugestie jest pan sklonny przepisac mi inny lek ktorego nazwe podam? jak nie to do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×