Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TropicielMendWszelakich

najpierw Waszczykowski a teraz Kaczyński

Polecane posty

Gość kolega Maieffsky
Rada Nadzorcza Rzeczpospolitej słusznie postapiła eliminując dziennikarzy o mentalności prowokatorów i agitatorów ale czy to wystarczy by dziennik odzyskał wiarygodność to się dopiero okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega Maieffsky
prawica zawyłą z wściekości po oświadczeniu rady nadzorczej rzepy. terlikowski, pospieszalski, karnowski i ziemkiewicz obszczekują radę jak mogą. cóż psy szczekają karawana jedzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właściciell Rzepy oświadcza
"Nieprzemyślane działania kilku osób znów wywołały wojnę polsko-polską. Za to wszystkich Czytelników przepraszam. Za błędne decyzje trzeba ponosić konsekwencje, stąd dymisje i zwolnienia dyscyplinarne w redakcji. Od dzisiaj tak będzie zawsze. Zapewniam, że zrobię wszystko, aby taka sytuacja nigdy więcej się nie powtórzyła, aby to, co będziemy publikować w Rzeczpospolitej było zawsze wiarygodne, rzetelne, przemyślane i sprawdzone" - czytamy dalej. "Wiarygodność musi być najwyższą wartością. Jeszcze raz wszystkich przepraszam" - kończy swoje oświadczenie właściciel "Rz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak jest, Ślonzacy to młodzi ludzie w przeciwieństwie do polaków, gdzie przeciętny wiek to 80 lat" 123 no wiadomo, jakże by inaczej. w końcu w czasie spisu powszechnego w 2002 roku "narodowość śląską" zadeklarowało 173 tys a w roku 2011 już 360 tys. a to oznacza że większość "ślonzaków" ma mniej niż 10 lat. sam pewnie jeszcze w tym 2002 "ślonzakiem" nie byłeś. dopiero teraz jesteś "ślonzak" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rada Nadzorcza Rzeczpospolitej słusznie postapiła eliminując dziennikarzy o mentalności prowokatorów i agitatorów ale czy to wystarczy by dziennik odzyskał wiarygodność to się dopiero okaże." 123 no wiadomo że takich nam w polsce ludowej nie potrzeba. nie może dziennikarz wypisywać rzeczy które "niepokoją opinię publiczną". a potem "niezależna prokuratura" musi urządzać konferencje zeby tę opinię "uspokoić". ileż udręk na nią biedną się posypało. najpierw musieli zaprzeczać że pomylono ciało prezydenta kaczorowskiego a teraz znowu że nie było trotylu tylko jony. i zawsze dzieje się to na podstawie tricku "badania trwają". pod koniec października też "trwały": "Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie stanowczo odżegnuje się od medialnych doniesień, jakoby ustalono, że doszło do nieprawidłowego pochówku śp. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie Pana Ryszarda Kaczorowskiego." 123 sprawa z trotylem jest jak widać dla krętaczy ważniejsza dlatego na wyniki nie będziemy czekać wg zapowiedzi prokuratury pół roku i przez pół roku będą krętacze łgać i opowiadać niestworzone rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokatorzy do kasacji !!!
wieczorem na stronach internetowych "Rz" ukazały się dwa oświadczenia - Grzegorza Hajdarowicza (prezesa Presspubliki, wydawcy "Rz") oraz wspólne oświadczenie rady nadzorczej i Hajdarowicza "rekomendujące rozwiązanie umów". Umowy cywilnoprawne Wróblewskiego, Gmyza i Staniszewskiego zostały rozwiązane w trybie natychmiastowym, a Marczuka z okresem wypowiedzenia przewidzianym w umowie z wydawcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radio Maryja do kasacji !!!
Przewodniczący Episkopatu abp. Józef Michalik ma odpowiedzieć prof. Stanisławowi Luftowi, wykładowcy seminarium duchownego, który ostro skrytykował o. Rydzyka. Szykuje się wielki spór w Kościele. Z antysemickimi komentarzami w tle. Żaden z biskupów, którego wczoraj prosiliśmy o komentarz do listu, nie chciał się wypowiedzieć. Prof. Luft jest tymczasem linczowany w środowisku Radia Maryja. Na moderowanym forum strony internetowej Radia oprócz dwuznacznych apeli, żeby się za niego modlić, są też m.in. następujące komentarze: "Wszystkich wiadomych szkodników należy od dawna wygonić z Polski, do ich pięknej i malowniczej ojczyzny, którą popierają oraz szanują, a naszą od dawna niszczą i szkalują. Z niej to przychodzą dyrektywy dla rządu RP. Nigdy Lufty nie będą Polakami. Do luftu z Luftami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaubojczyk
widzimy że modlitwa to broń, to sposób na sianie nienawiści, to sposób na poniżanie domniemanych wrogów. o. Rydzyk tak właśnie wykorzystuje modlitwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawica rzuca się Gmyszowi
na odsiecz - uchwalają rezolucje, wydają oświadczenia, planują marsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11 listopada już wkrótce
Spory w środowisku narodowców. Najpierw organizatorzy Marszu Niepodległości usunęli Janusza Korwin-Mikkego, potem pokłócili się z "Gazetą Polską" dziś z komitetu honorowego Marszu zrezygnował Paweł Kukiz. Powód? Obecność w komitecie znanego z antysemickich wypowiedzi Jana Kobylańskiego. Tymczasem szef ONR-u mówi w wywiadzie: Antysemityzm ONR wygląda tak jak przed wojną, a my nie jesteśmy demokratami. Do Marszu Niepodległości, który organizują działacze Młodzieży Wszechpolskiej i ONR, coraz bliżej. Nie wszyscy zapowiadający swój udział zgadzają się z głównymi organizatorami. Janusz Korwin-Mikke został wyrzucony z Komitetu Honorowego Marszu w sierpniu m.in. za wypowiedź, że w Marszu "idą narodowi socjaliści". Z "Gazetą Polską" narodowcy pokłócili się zaś, gdy jej redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz ogłosił: "Włączając się w Marsz Niepodległości nie zamierzamy identyfikować się ze wszystkimi jego uczestnikami. Jesteśmy przeciwni radykalnym sprzecznym z polską tradycją - Rzeczpospolitej wielonarodowej i wielowyznaniowej - hasłom. Dlatego też kluby "Gazety Polskiej" będą szły w Marszu, ale we własnym sektorze, powołają własne służby porządkowe i będą odpowiadać przede wszystkim za siebie". Oświadczenie zezłościło narodowców, na forach pisano pogardliwie o "fanach multi-kulti z GP". Stowarzyszenie Marszu Niepodległości wydało własne oświadczenie, w którym przywołało Sakiewicza do porządku, a wpis "Gazeta Polska" znikł z zakładki "wsparcie medialne" na stronie Marszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranekk..
'ślonzocy to sa młodzi ludzie ' młodzi potrzebują jakichś idei chazarska warsiawka gnębiła ślask i polski każdy przemysł , wysprzedając za zeta i nic dziwnego że ten bunt zel ta sprawa dotycy całej polski nie tylko ślaska ...wszystkich rozsprzedano i zlikwidowano , zadłużając jednocześnie w żydowskich bankach ślązacy nie szukają winnych ( ślaski buzek np) tylko patrzą że w reichu żyjacym z przemysłu jest dobrze , a polscy chazarzy likwidujacy przemysł ich skubią i niszczą takie podejście do polski , której przestali ufać , a które odpowiada chazarii pragnacej rozbić to państwo doszczętnie na jakieś euroregiony nic dziwnego , że chazar Gorzelniok przewodzi w ostatecznej dezintegracji polski mającej wszelkie dane aby być silnym państwem , robiąc za ślązoka - aryjczyka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoleńskie zwłoki
Dwóch polskich dyplomatów, którzy w kwietniu 2010 roku przebywali w Smoleńsku i w Moskwie, w rozmowie z Pawłem Smoleńskim z "Gazety Wyborczej" tłumaczy kulisy błędu przy identyfikacji ciała prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, a także relacjonuje, co działo się tuż po katastrofie smoleńskiej. Ich dane pozostały utajnione. - Zwłoki były bez rąk i nóg, w Smoleńsku ratownicy zbierali cząstki ciał i układali je na folii. Potem to wszystko pojechało do Moskwy, by rozpoznały je rodziny. Sytuacje były dramatyczne - mówi jeden z nich. Jako przykład podaje historię dwóch rodzin, które jako swoich bliskich rozpoznały te same zwłoki. - Przez niemal całą dobę trwał kryzys, nikt nie chciał ustąpić. Rozmowy były bardzo przykre - relacjonuje dyplomata w rozmowie z gazetą. - Pamiętam taką sytuację, że trzeba było rozpoznać kawałek ręki, reszta była zakryta, bo nierozpoznawalna. Jedna z rodzin rozpoznała tylko nogi z kawałkami skóry, które potem włożono do trumny. Okazało się nagle, że anatomopatolodzy znaleźli jeszcze fragment nogi po charakterystycznym złamaniu i trzeba było trumnę rozlutowywać i otwierać. Horror - dodaje na łamach "Gazety Wyborczej". Drugi z dyplomatów przekonuje też, że członkowie rodzin nie oglądali kolejnych zwłok, tylko pewną grupę, którą typowano po uprzedniej rozmowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoleńskie zwłoki 2
Członkowie polskiej delegacji do Moskwy i Smoleńska wypowiadają się też w sprawie błędów przy identyfikacji ciała prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" bronią Jacka Najdera, który ich zdaniem padł "ofiarą sytuacji" i podkreślają, że nikt nie miał wątpliwości, że zidentyfikowano ciało ostatniego prezydenta na uchodźstwie. - To była pomyłka wywołana olbrzymią presją i ciągiem zdarzeń, nad którymi w tamtych strasznych dniach trudno było zapanować - mówi "A". Umniejsza też winę Jacka Najdera, który podpisał się pod protokołem identyfikacyjnym. - Uważamy, że opinia publiczna powinna wiedzieć, jak do tego doszło - dodaje. Jak twierdzi polski dyplomata, razem z Ewą Kopacz, Tomaszem Arabskim i Jackiem Najderem wylecieli 11 kwietnia do Moskwy, gdzie spotkali się z minister zdrowia Federacji Rosyjskiej Tatianą Golikową. Ciało prezydenta Kaczorowskiego zidentyfikowano w podziemiu, w którym przetrzymywano przywiezione ze Smoleńska zwłoki. - Rosjanie wysuwali szuflady. To była druga, może trzecia szuflada. W niej znajdowały się zwłoki, jak wówczas uważaliśmy, prezydenta Kaczorowskiego. Ambasador Jacek Najder podpisał dokumenty o rozpoznaniu zwłok. Nikt z nas nie miał wątpliwości. Te dokumenty równie dobrze mógłbym podpisać ja lub ktokolwiek inny z członków delegacji - twierdzi. Dodaje też, że ostatecznie protokół podpisał Najder, bo był najwyższym rangą dyplomatą. Wskazuje również, że w Moskwie ciało okazywano już jako zwłoki prezydenta Kaczorowskiego, a wcześniej, jeszcze w Smoleńsku, pokazano je delegacji rządowej z Donaldem Tuskiem na czele i politykom PiS, w tym Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Te zwłoki od początku zostały uznane za zwłoki prezydenta Kaczorowskiego. Jako prezydent Kaczorowski zostały oddzielone od innych i ułożone z prezydentem Kaczyńskim - dodaje jeden z delegatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaubojczyk
gdy czyta się relację z rozpoznawania zwłok smoleńskich w GW od razu rozumie się jak ohydne są ataki kaczystów na polskich przedstawicieli w Smoleńsku. Dziwię się, że wcześniej nie podano tych faktów szczególnie wobec niewybrednych ataków PiS, który na katastrofie smoleńskiej brutalnie usiłuje zbić kapitał polityczny. Kaczyści wsydźcie się ! Bo już wstydzę się za was ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gmyz kaputt !!!
doigrał się ten pisowski prowokator oj doigrał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczyński to w porównaniu
do polityków z USA burak i nienawistnik. W USA mógłby co najwyżej hot-dogi sprzedawać, a nie w polityce robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nasi Okupanci - fragment 2
"Wcale tego nie wykluczam" wepchnięcie 30% polaków w paranoję to największy sukces kaczora teraz te 30% wszędzie wietrzy zbrodnie i spisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baranekk..
paranoja albo schoizofrenia to był najczęstszy 'objaw ' steiwedzany przez cowietskich 'psychoatr,ow ' skazujacych setki tys. opozycjonistów CCCP ( pozostałości dawnej szlachty przeważnie wg. Sołżenicyna ) na leczenie w cowietskich psychuszkach ocywiście statystyczna ilość paranoików plus schizofreników , to ok 1.5 % ale wg. postkomuszej chazarii to 30 % papier i ekran zniosa wszystkie kłamstwa i insynuacje taki chwit martckietingowy - jak paranoik - to wariat , a z wariatem się nie dyskutuje , wariatów się boją zresztą w 'Dyżmie ' taki wariat ( hrabia Ponimirski ) doskonale poznał się na tym rządzącym plebsie ( dyżmier ) pchajacym się do koryta i oszukujacym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gdy czyta się relację z rozpoznawania zwłok smoleńskich" 123 czy te "relacje" przekazali nam ci sami którzy wcześniej "odczytali" słowa o "lądujących debeściakach" i tym podobne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja van Gogh
- Nie wierzę, by Polacy powierzyli władzę ludziom, którzy na podstawie nierzetelnego artykułu prasowego oskarżają innych o zamach, najcięższą zbrodnię. Ufam, że Polacy tego szaleństwa nigdy nie popełnią - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Minister Sikorski odniósł się bezpośrednio do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z 30 października. Prezes PiS skomentował publikację "Trotyl na wraku tupolewa" w "Rzeczpospolitej" w następujący sposób: "Zamordowanie 96 osób, w tym prezydenta RP i innych wybitnych przedstawicieli kraju, to niesłychana zbrodnia i każdy, kto choćby tylko poprzez matactwo lub poplecznictwo miałby cokolwiek z nią wspólnego, musi ponieś tego konsekwencje". - To na pewno jest obłęd. Jak można rzucać takie oskarżenie, nie mając dowodów? - pytał dzisiaj w "Kropce nad i" Radosław Sikorski. Szef MSZ dodał, że "najcięższe oskarżenia można rzucać, gdy ma się dowód". - Jeśli się uważa, że ma się dowody, to trzeba iść z nimi do prokuratury. Tymczasem PiS robi konferencje prasowe. Polski obywatel podejrzewający popełnienie przestępstwa ma obowiązek powiadomić o tym prokuraturę zaznaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To była pijacka wyprawa
- To była pijacka wyprawa. Lech Kaczyński pił do późna w nocy, gdyby nie pił, to by się nie spóźnili pół godziny. Następnego dnia wylądowaliby, bo nie byłoby wcześniej mgły. Leczyli kaca na pokładzie samolotu - powiedział w Radiu ZET Janusz Palikot i dodał, że Jarosławowi Kaczyńskiemu za jego wypowiedzi w sprawie katastrofy smoleńskiej należy się więzienie. - Prokurator generalny nie wszczął postępowania przeciwko Kaczyńskiemu, Hofmanowi i Macierewiczowi, którzy powiedzieli, że mają dowody i sformułowali tezę, że premier i ministrowie są zamachowcami. Oskarżono premiera rządu o zabójstwo - mówił wyraźnie wzburzony Palikot. Polityk dodał, że duża ilość błędów popełniona przez rząd w sprawie wyjaśnienia katastrofy, fatalna polityka informacyjna i wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego przyczyniły się do tego, że ponad 30 proc. społeczeństwa wierzy w zamach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonekkk..
'to była pijacka wyprawa na groby ' cyganie piją , chazaria także pije oddając część przodkom ...słowianie szanują przodków i nie piją , zwłaszcza na oficjalnych uroczystościach - ogą wypić p,ożniej , ale nie orzed i nad grobami , jak ci od palikmiota większość mierzy podług siebie , a im większy prymityw w dziadowiżnie - tym bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×