do dziewcząt, których rodzice się rozstali...

Dziewczyny, potrzebuję rady, pomocy, wsparcia.... Wiem, że po przeczytaniu tego topiku zlinczujecie mnie. Liczę się z tym bo wiem, że całe zło, jakie wyrządziłam wielu osobom to w większości moja wina. Żałuję bardzo tego co zrobiłam i chcę chociaż w minimalnym stopniu naprawić krzywdy, chociaż obawiam się, że to już niemożliwe... a jednak ciągle próbuję... a jedna z prób to właśnie ta moja prośba do Was. ale najpierw moja historia: byłam mężatką, mam 2 dzieci. 3 lata temu wdałam się w romans z żonatym facetem, zakochaliśmy się w sobie bardzo, ale nie potrafiliśmy odejść od małżonków by nie krzywdzić rodzin , ukrywaliśmy się przed światem 3 lata aż w końcu się wydało... mąż odszedł ode mnie, a po kilku miesiącach mój ukochany odszedł od żony i zamieszkał ze mną. i w tym dniu jego córka napisała mu smsa, że przestał być jej ojcem, Wyprowadził się, a jego córka już więcej się do niego nie odezwała. Dzwoni do niej pisze smsy, zapewnia, że to że odszedł od mamy, nie znaczy, że przestał ją kochać, bo nadal bardzo ją kocha, bo jest dla niego najważniejsza na świecie, że chce utrzymywać z nią kontakt, kupuje bilety na różne imprezy, zaprasza ją, wysyła jej pieniądze.... a ona milczy... karze go za to że zostawił ją i mamę... nienawidzi i mnie i jego... On płacze, zamartwia się, przeprasza i szuka sposobu by ją przekonać, że nie straciła ojca bo on żyje, tylko mieszka gdzie indziej... wszystko na nic.... DZIEWCZYNY... ona ma 18 lat czy jest jakiś sposób by zrozumiała, że ludzie się rozchodzą? że tak już w życiu bywa i że nie warto trwać w nienawiści, bo to uczucie wyniszcza tego co nienawidzi i tego który błaga o przebaczenie... że byłoby jej lżej, gdyby się odezwała do ojca... a z czasem wszytko by się ułożyło... proszę poradźcie coś bo im dłużej to trwa tym jest ciężej to znosić

moi się nie rozstali ale powinni bo nic ich już prawie nie łączy w sensie emocjonalnym chyba że wzajemne wyrzuty i odpowiem Ci bo niewiele chyba nicków jest o tej porze. jego córka to emocjonalna istota. i w zasadzie jest już dorosła, ale 18 lat to wcale nie taki najłatwiejszy okres albo jest bardziej przywiązana do matki i broniąc ją , lubi go krzywdzić podświadomie się na nim wyżywa albo bardzo go kocha, i dlatego on musi udowodnić jej, że jest szczęślliwy a z jej mamą byłaby tylko gehenna ja osobiście wolałabym żeby mój tata (i moja mama) sobie kogoś znaleźli, ale i tak byłabym rozgoryczona na miejscu tej dziewczyny, a starsza od niej jestem 5 lat :-P pozdro

Tu nie chodzi wybaczenie, to jest sprawa zmiany światopoglądu. Ciekawe co powie tata.

ja sie nie dziwie dziewczynie, po co ściero rozbilas rodzine az tak cipsko cie swędzialo?

własnie takich "inteligentnych" odpowiedzi się spodziewałam :( bo większość tutaj potrafi tylko przeklinać, a ja proszę o radę mądrych ludzi, może jakaś dziewczyna napisze coś sensownego....

Jak zechce kasy to jej przejdzie.