Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JakJest

Jak jest w końcu Poza Polską? Źle czy dobrze?Zdecydujcie się.

Polecane posty

Gość owszem, za granica zyje
sie latwiej ALE :D tym, ktorzy juz mieszkaja tu kilka lat, maja prace, stabilizacje. Przyjazd w czasie kryzysu do obcego panstwa (czesto z nastawieniem roszczeniowym, benefitowym, bez znajomosci jezyka :D) to glupota i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acha
Na pewno lepiej niz w kraju ale nie da sie ukryc ze juz nie tak kolorowo jak kiedys,wszedzie szukaja oszczednosci,juz dwa razy obcieli pensje,bonusy tez juz nie te niestety. Taka prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w UK od 2007 i nie narzekam. Przede wszystkim pod względem finansowym o wiele łatwiej utrzymać rodzinę, obce mi są wyrzeczenia, które ograniczały mnie w Polsce. Minus jest taki, że tutejsza pogoda mnie dobija i tęsknię za rodzicam i przyjaciółmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze - zkladam, ze jestes jeszcze bardzo mloda osoba stad ta niedojrzalosc;-)) to tak samo jakby zdaca pytanie - zdecydujecie sie jak jest w polsce - dobzre czy zle?;-))) ile ludzi - tyle opinii - apytanie ma milion podwatkow;-) jednak wierze, ze dojrzejesz i nauczysz sie zadawac bardziej konkrtene pytania ;-) aha i to nieprawda ze nia ma glupich pytan - otoz sa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z mojego puktu widzenia
jest lepiej tylko pod względem finansowym i urzędowym (nie ma tyle absurdalnych przepisów), ale z cała resztą jest gorzej, bo tam nigdy nie jesteś u siebie. dlatego ja wracam do naszego polskiego dziadostwa probować swoich sił ;) czasem trzeba podjąć wyzwania :D zobaczymy jak to się skończy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puolalainen suomessa
czasem Finlandia mnie wkurza miejscami i tesknie za PL, ale ogolnie jest dobrze, w ogole to przyjechalam tu 2 lata temu z wyboru i zainteresowania krajem, nie zostalabym dla kasy jesli by mi sie miejsce nie podobalo, w innych krajach bylam tylko zarobic i wrocic, przy czym nic nie jest doskonale, jakby tylko mozna zrobic fuzje dobrych cech roznych krajow to i PL by miala swoj udzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJest
ROR Nie uważam swoje pytanie za głupie. No cóż skoro tak twierdzisz, mówi się trudno. Nie chodzi mi o opinie całkiem różnych ludzi,gdzie każdy ma inne zdanie,opinie, bo to oczywiste. Bardziej mi chodziło o to,podam teraz przykład: Y pisze,że za granicą jest świetnie,że lepiej wyjechać z Polski,bo żyje się lepiej,lżej i wgl fajnie,luz a na drugim temacie,gdzie ktoś podpytuje o pracę,życie bo ma zamiar wyjechać to Y pisze,że życie za granicą jest ciężkie, nie jest tak łatwo,a zarobki wcale nie są takie duże. Chodzi o to,że stali tutaj bywalcy raz piszą tak a raz tak, i zapewne nie tylko ja to zauważyłam. W jednym temacie wychwalanie jak to świetnie,ale jak ktoś już ma zamiar wyjechać to odradzanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ci moze wytlumacze to w taki sposob: ­ swietnie to jest dla kogos kto sie juz tutaj zdazyl 'ustawic', o niebo latwiej w uk osiagnac jakis tam standard zycia, porownujac do polski.. wykonujac ta sama lub podobna prace ma sie wieksze korzysci i zyje sie na wyzszym standardzie. . ..ale... ..kiedy wyjezdzasz musisz brac pod uwage ze zaczynasz od zera, nie jest latwo zaczac, wielu ludzi na starcie juz odpada, nie jest tak jak kiedys, ze praca wrecz lezala na ulicach, ludziom ktorzy przyjezdzaja teraz jest trudniej zaczepic sie niz tym ktorzy przyjechali po otwarciu granic. jest jakis tam kryzys (jak wszedzie zreszta i w polsce tez..), nie jest juz tak kolorowo, ten przyslowiowy miod i mleko nie plynie. jest wieksze ryzyko, ze jednak sie nie powiedzie. ­ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy...
niektorym sie odradza, niektorym doradza--jak poczytasz tematy to moze sie zorientujesz ze opinie sa rozne cwokowi bez jezyka chyba nie warto doradzac, bo co tam bedzie robil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJest
Ok,niech już pozostanie,że to zależy jak komu się ułoży...kto jakie ma cele. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chodzi o to,że stali tutaj bywalcy raz piszą tak a raz tak, i zapewne nie tylko ja to zauważyłam. W jednym temacie wychwalanie jak to świetnie,ale jak ktoś już ma zamiar wyjechać to odradzanie...." xxxx nie bede sie tutaj o swojej sytuacji rozpisywac - bo uwzam ze jedna jaskolka wiosny nie czyni.... ale naleze do tych kt czasem pisza - "lepiej nie wyjezdzaj" wiesz kiedy to robie - jak widze , ze sformulowania zapytania, pewnien styl myslowy - to mi po prostu sie rece zalamuja np jak kto pyta "ile trzeba zarabiac w miejscu X"??? jelsi ktos zadaje takie pytania to znaczy ze lepiej zebnby sie nigdzie nie ruszal - bo tylko sobie zaszkodzi, co innego gdy ktoz napisze : z zawodu jestm X, mam doswiadczenia Y lat, lubie posiadac dwa samochody, i mieszkanie z balkonem - co sadzicie o mozliowsci osiedlenia sie na takich samych warunkach w miejscu X? wtedy jestem w stanie odpowiedziec co sadze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"..kiedy wyjezdzasz musisz brac pod uwage ze zaczynasz od zera, nie jest latwo zaczac, wielu ludzi na starcie juz odpada, nie jest tak jak kiedys, ze praca wrecz lezala na ulicach, ludziom ktorzy przyjezdzaja teraz jest trudniej zaczepic sie niz tym ktorzy przyjechali po otwarciu granic" xxxxxx nie zgadzam sie z takim mysleniem ;-) nie trzeba zaczynac od zera - bo niby dlaczego? jesli czlowiek cos potrafi to moze spokojnie wykonywac swoja czynnosc pod kazda szerokoscia geograficzna - czasem to wymaga powiedzmy dostosowania do lokalnych przepisow (np. architekci itp.) kolezanka pozyej chyba miala na mysli ludzi nie posiadajacych zadnych kawlifikacji - ci zawsze zaczynaja od zera;/ dla przykladu kilkoro moich znajomcyh w ciagu ostatnich 5 lat przenioslo sie do UK - wszyscy na roznolegle stanowiska - nikt nie obnizyl swojego standardu zycia z 2-3 osoby skutecznie go podwyzszyly przyjmujac lpeiej platne prace (w tym samym zawodzie oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
Ja sie zastanawiam kiedy ta praca lezala na ulicach... Bo mieszkam tu juz prawie 20 lat i sobie nie przypominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od branzy/kwalifikacji - jedni zawsze maja prace , inni nigdy, taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrydziaaaaaa
A jaka jest twoja "branza" ROR?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to branza raz lepiej raz gorzej;-) ale ogolnie rokujaca;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ROR jak cię czytam to wydaje mi się że trochę jesteś zarozumiała,zauważyłam że lubisz obrażać innych kreując swoją inteligentną osobę,wyluzuj dziewczyno i trochę pokory:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" milkyway28 wiesz co ROR jak cię czytam to wydaje mi się że trochę jesteś zarozumiała,zauważyłam że lubisz obrażać innych kreując swoją inteligentną osobę" xxxxx masz prawo do swojej oceny - co nie zmienia faktu ze to tylko twoja opinia, a kazdy postrezga swiat prze prymat siebie samego;-) as easy as it is;-) xxxx wyluzuj dziewczyno i trochę pokory xxxxx pokoty?;-) bo co? bo tak sobbie wymyslilas ze tak bedzie lepiej? to sie stosuj do walsnych zalecen ale nie probuj ich imputowac na innych bo to strata czasu - kazdy robi jak lubi;-) a jak ci moj styl wypowiedzi nie pasuje , to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ror --> ja przyjechalam tutaj z kwalifikacjami, ale bez doswiadczenia o ktore raczej ciezko 23- letniej dziewczynie swiezo po studiach.. zapewnie nie jest to dla ciebie nowoscia, ze najczesciej przyjezdzaja mlodzi ktorzy niewiele maja do pozostawienia w polsce, ludzie na stanowiskach w polsce ktorzy maja tam rswoje rodziny raczej rzadko do uk zagladaja chyba, ze na kilkumiesieczne kontrakty, ale to nawet trudno nazwac emigracja.. wiec ja musialam zaczynac wszystko od zera, od poznania kultury, poprzez wyrobienie sobie 'znajomosci', doszlifowaniu jezyku i wyrobieniu akcentu, konczac na doswiadczeniu zawodowym. ­ i tak, wtedy czulam sie jakby praca lezala na ulicy... przynajmniej w porownaniu z tym co oferowala mi polska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Problem polega na tym ze ludzie przenosza sie ze wsi do miasteczek ang i sa zachwyceni. Ale jak ktos jedzie z poznania wroclawia lub krakowa do ang miesciny to jest to degradacja spoleczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowy
Problem polega na tym ze ludzie przenosza sie ze wsi do miasteczek ang i sa zachwyceni. Ale jak ktos jedzie z poznania wroclawia lub krakowa do ang miesciny to jest to degradacja spoleczna. I nikt mi nie powie chyba ze jest tam wyzszy standard zycia. Jak zarobki niewiele wieksze a koszta zycia kosmiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no to ja sie przenioslam z poznania na wioche pod cardiff.. nie jestem jakas niedojrzala nastolatka zeby uwazac taka zmiane za degradacje. nikt nikogo nie zmusza zreszta do takich zmian. jezeli wiesz, ze jako 'miastowy' bedziesz sie zle czul w malej miejscowosci to po kiego ... tam jedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miastowa
Sixa - przestan klamac, nie jestes z Poznania, tylko SPOD Poznania:) a to robi wielka roznice. pewnie masz ze 100 km do Poznania, co?:D juz ja znam takich 'miastowych';) sama pisalas to na innym topiku, klamczuszko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z poznania, dokladniej rataje. chciales cos udowodnic na sile, ale ci sie nie udalo. niezmiernie mi przykro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"si-xa ror --> ja przyjechalam tutaj z kwalifikacjami, ale bez doswiadczenia o ktore raczej ciezko 23- letniej dziewczynie swiezo po studiach.. " xxxxx to nie zlaiczasz sie do grupy o ktorej wspomnialam - kwalifikacje czyli cos sie umie robic i rwykonywalo dana prace - ty po prostu przyjechalas po skonczeniu edukacji, ja sadze? xxxx (.....) ludzie na stanowiskach w polsce ktorzy maja tam rswoje rodziny raczej rzadko do uk zagladaja chyba, ze na kilkumiesieczne kontrakty, ale to nawet trudno nazwac emigracja.." xxxxxx ludzie o kt mowie wyemigrowlai do UK - tam maja swoje rodziny (tam je zalozyli) , ale tez nie wszyscy chca zakladac rodziny - i to tez bylo powod wyjazdow (np. geja ktorego znam) - ci ludzi wyjechali tam na stale (w pl zrezygnowali z pracy, wynajeli/sprzedali swoje mieszkania itd.) statystyk nie prowadze - ale wyjezdzaja glownie mlodzi ludzie - co potwierdza moje zalozenie - sa to ludzie ktorzy nic (na razie/w danym momemncie) jeszcze nie potrafia xxxx wiec ja musialam zaczynac wszystko od zera, od poznania kultury, poprzez wyrobienie sobie 'znajomosci', doszlifowaniu jezyku i wyrobieniu akcentu, konczac na doswiadczeniu zawodowym. xxxxx gdybys nie wyjechala tez bys zaczynala w swoim kraju od zera - bo bylas swieza na rynku (pomijam aspekt kulturowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"miastowy Problem polega na tym ze ludzie przenosza sie ze wsi do miasteczek ang i sa zachwyceni. Ale jak ktos jedzie z poznania wroclawia lub krakowa do ang miesciny to jest to degradacja spoleczna" xxxxx myslisz polskimi kategoriami - gdzie male miasteczko odstaje pod wzgledem infatsruktury wsezlakiej od miasta - w euopri zachodniej nie ma takich roznic, a pozycja spoleczna nie zalezy od miejsca zamieszkania - no chyab ze mowimy o podziale dzielnic gdzie cezura jest wysokosc zarobkow (np wspolnoty mieszkaniowe na manhattanie) xxxxx I nikt mi nie powie chyba ze jest tam wyzszy standard zycia. Jak zarobki niewiele wieksze a koszta zycia kosmiczne xxxxx to zlazezy od branzy w jakiej "robisz";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, wszedzie zaczynasz od zera, tylko ze w polsce zazwyczaj twoje dorosle zycie zaczyna sie od tego, ze siedzisz komus na glowie, zazwyczaj to sa rodzice.. ktorzy o ciebie zadbaja, odzieja i wyzywia i wyedukuja. za granica wiekszosc nowo przyjezdnych ludzi zderza sie z brutalna rzeczywistoscia, bo nagle zostaja sami, musza szukac mieszkania, pracy, pozalatwiac wszystko od samego poczatku. to nie jest latwe dla kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Si-xa no tak, wszedzie zaczynasz od zera, tylko ze w polsce zazwyczaj twoje dorosle zycie zaczyna sie od tego, ze siedzisz komus na glowie, zazwyczaj to sa rodzice.. ktorzy o ciebie zadbaja, odzieja i wyzywia i wyedukuja" xxxxx no chyba zartujesz;-) rodzice dbaja i zywia ale tak srednio do 18 r.z - potem kazdy sam sie o siebie martwi xxxxx za granica wiekszosc nowo przyjezdnych ludzi zderza sie z brutalna rzeczywistoscia, bo nagle zostaja sami, musza szukac mieszkania, pracy, pozalatwiac wszystko od samego poczatku. to nie jest latwe dla kazdego." xxxxx wile osob tak tez ma w rodzinnym kraju kiedy wyjezdza np. do innego miasta - mobilnosci mozna sie nauczyc;-) ja mialam 18 lat gdy samodzielnie po raz pierwszy zmienilam kontynent i nie wpsominam tego jako traumy (i nie, nie mialam karty kredytowej do konta tatusia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ror --> ja wypowiadam sie patrzac na to jak jest ogolem a nie jak mialas ty albo ja. w polsce dzieci stosunkowo dlugo mieszkaja z rodzicami i stosunkowo dlugo rodzice albo ich utrzymuja albo pomagaja finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Si-xa - z tego co widze wokol a araczej slysze to jest zupelnie inaczej ale nie przecze ze iles tam osob mieszka az rodzicami nawet do 25 r, zycia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×