Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gospocha27

Czy wasi faceci też tak kochają jak im pichcicie w domu?

Polecane posty

Gość Gospocha27

bo mój to wtedy jest najszczęśliwszy na świecie,on zawsze powtarza,że on nic więcej nie potrzebuje tylko nasz domek,ciepełko,naszą córcię jak lata po domu i te zapachy się rozchodzące jak ja pichcę.Wcale nie jest gruby,po prostu kocha jak gotuje czy coś piekę,wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest odwrotnie bo to
mój facet wciąż pichci i uszczęśliwia mnie coraz to bardziej wymyślnym żarełkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kocha :)
obiad z dwóch dań, sałatka, deser :) a ja kocham dla niego gotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale te baby glupieee
niech sobie najmie kucharkę, ja nie podpisywałam cyrografu, że będę kucharką, ja mam być partnerką, a nie służącą, wynieś, przynieś, pozamiataj i ugotuj, jakżeż głupia to lataj, i tak zainteresuje się ładniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogólnie też lubię gotować, ale przy dziecku czasem jestem zbyt zmęczona na wymyślne dania i często są zwykłe polskie obiady lub włoskie np. schabowe, piersi z kurczaka, mielone, pizza, spaghetti itp. Mój mąż musi mieć codziennie mięso do obiadu, więc jakieś naleśniczki, knedle czy leniwe raczej odpadają (chyba że dla mnie i dla dziecka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawa jak Ciebie czytam
to nic innego nie robisz jak tylko gotujesz, trzy dania dziennie, bo dziecko nie zje tego a maz tego. ..jestes fajna babka, ale wex ty sie opamietaj. Moja tesciowa tak robila i teraz na straosc jak dzieci do domu przyjezdzaja to robi trzy rozne zupy, bo coreczka nie ze z ryzem a maz z grzybami np. Zycia wam nie szkoda na wchodzenie w tylek ? a oni to przeobia w jelitach i tylkiem oddadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MGNGJFKFMVMKBKB
Żal mi babek, które piszą, że gotowanie dla męża to wchodzenie w tyłek i głupota. Współczuję wam mężów, skoro nie rozumiecie, że jak ja ugotuję, to mąż pozmywa, jak ja wypiorę, to mąż wyprasuje, a jak wieczorem mam ochotę na piwo i kafeterię, to mąż zajmuje się dzieckiem. Widocznie wasi mężowie nic nie robią, skoro nie chce wam się dla nich ugotować czegoś smacznego i traktujecie to jak wielkie poświęcenie, przed którym na dodatek chcecie, o zgrozo, ostrzegać kobiety, które mają w domu NORMALNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie gotuję :o jeszcze czego.Mam na głowie pranie, sprzątanie, rachunki itp. Mi gotuje mąż :D Podział musi być. ps. ja nie mam głowy do gotowania - absolutnie mnie to nie kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rytr56y76
Gotuję rzadko, jemy albo w restauracjach albo coś na wynos, zamiast stać przy garach wolę ten czas wykorzystać w inny sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole polezecccc
ja wolę np. utaj na forum posiedzieć jak w kuchni. Przecież i tak wszystko co by nie zjeść obróci się w g .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam gotować, ale nie tylko to co mój partner lubi :) zje i tak nawet jeżeli nie ma mięsa czy nie przepada za konkretnym daniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też uwielbia domowe obiadki, ale to dobrze bo lubię gotować :) on zresztą też lubi i tak sobie gotujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×