W poszukiwaniu tej jedynej, ciężka sprawa w dzisiejszych czasach.

Kurcze jestem facetem 25 lat wychowana mnie w dobrym domu gdzie od zawsze panowały zasady.Chciałbym poznać dziewczynę którą jest z takiego samego domu a jednak zawsze wpadam na takie rozpuszczone latawice.W ciągu ostatnich dwóch lat byłem w trzech związkach które kończyły się po paru miesiącach.Na początku wszystko super wiadomo a później powoli wszystko wychodziło.Troszkę randkowałem w poszukiwaniu dziewczyny i jestem zawiedziony.Dziewczyny to syfiary nie sprzątają, mają brudno w mieszkaniu, nie potrafią gotować no chyba że wodę w czajniku.Z zainteresowań to to głównie imprezy, chłopacy, buszowanie w internecie a z pasji to kompletnie nic, niczym się nie interesują.Pamiętam jak miałem 18, 19 lat to większość moich koleżanek miało zasady, nie zmieniały chłopaków jak rękawiczki a sex to dopiero po roku znajomości i dość poważnych planach na przyszłość a dzisiaj ? Pochodziłem troszkę z jedną to po dwóch dniach cisnęła mi jęzor do ust a po tygodniu rozkraczała przede mną nogi.Zero szacunku dla innych a już w szczególności dla siebie to właśnie obraz dzisiejszych dziewczyn.I nie mówię że to tylko takie 17-20 lat bo w moim wieku to spotkałem też nawet 100 razy z gorszym zachowaniem.Albo mam pecha i zostanę kawalerem albo zwiążę się z pierwszą lepszą i tyle ? co byście zrobili na moim miejscu ?

i sprzątaczki,także na pewno zostaniesz starym kawalerem. A to że większość się puszcza to fakt. Tak samo jak faceci.

Jesteś młody,całe życie przed Tobą. Czy masz za duże wymagania? Nie wiem,nie znam Cię. Wiem jedno - warto sobie niekiedy odpuścić,wyluzować się.Są jednak takie sprawy,gdzie kompromis nie jest wskazany.