Gość iou Napisano Październik 31, 2012 podoba mi sie pewien chłopak, znamy się od jakiś 12 lat, bo chodziliśmy do tych samych szkół, a teraz jesteśmy w tej samej klasie, on podoba się dziewczynie z innej klasy i chyba wzajemnie (chociaż wydaje mi sie, że to jej bardziej zależy bo do niego przychodzi, przyniosła mu prezent itp); on ogólnie jest bardzo uprzejmy dla kobiet i nie wiem czy nie za bardzo robię sobie nadzieje z nim związane, często rozmawiamy, śmiejemy się, kiedyś jak nie miałam kurtki to mnie podwiózł do domu bo stwierdził, że zmarznę (i od tego czasu często z nim jeżdżę do domu), ostatnio musiał na coś czekać i mnie odprowadził do domu w tym czasie , powiedział mi że ładnie wygłądam w lokach jak kiedyś zakręciałam włosy, że jestem fotogeniczna... odważyłam się zapytać o czy pójdzie ze mną na studniówkę, ale on mi niestety powiedział że już raczej ma kogoś i że to jest skomplikowana sytuacja i nie może mi nic zagwarantować, na drugi dzień w szkole nornalnie sie w stosunku do mnie zachowywał, podszedł do mnie, porozmawiał... strasznie mnie męczy to, że sie w nim podkochuje, jestem cały czas rozkojarzona, nie wiem co mam zrobić, czy przyznać sie do swoich uczuć, on jest bardzo w porządku na pewno mi nic złego nie powie, ale nie chce sie mieszać, jeżeli on coś czuje do tamtej (chociaż to że to jej bardizej zależy to nie tylko ja zauważyłam), ale z drugiej strony nie chce też żałować że nic nie zrobiłam... doradźcie mi coś, bardzo proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach