Wczoraj przeszłam pieszo 42 kilometry !!!

Wyszłam o godzinie 8 rano, wrocilam o 22 :O tak dlugo bo po drodze zatrzymalam sie w centrum handlowym na troche kupic coś do picia ciepłego i do zjedzenia... Jestem z siebie dumna, poki co to moj rekord :D

nieźle ja połowę tego dystansu... przebiegłem:)

Hm. A gdzie byłaś?

hm wyszłam z domu, poszłam do punktu ksero cos wydrukowac , do plecaka i w droge. Szłam caly czas prosto droga krajową 5km, potem wyszlam za granice miasta...i pomyslalam sobie IDE :D no i szłam caly czas przed siebie w kierunku warszawy, dalej skonczyl sie chodnik a potem pas awaryjny wiec skrecilam w prawo, kilka km przez las...pusto jak w grobie, przez godzine przejechaly zaledwie 2 samochody ... pola, łaki, stawy rybne, fajna wycieczka potem mala przerwa zjadlam wypilam i dalej :) zeszło mi do poznego wieczora, gdy doszlam do miasta nie dalam rady znow przejsc te ostatnie 5km wrocilam autobusem :D