Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedługo ma ma..=

Instynkt macieżyński...kiedy przyszedł? Czy to normalne???

Polecane posty

Gość Niedługo ma ma..=

Witam wszystkie kobietki. Powiedzcie proszę, podzielcie się swoimi historiami jak t było u Was. Otóż jestem w 33 tyg ciąży, dziecko było planowane. Bardzo chciałam je mieć. Cieszę się ciążą ale nie czuję w sobie jeszcze tej wielkiej miłości do mojego dziecka. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Termin porodu zbliża się wielkimi krokami, z jednej strony nie mogę się doczekać kiedy na świecie pojawi się moja córka ale z drugiej strony się boję... ale nie tego, że sobie nie poradzę z obowiązkami tylko że mój instynkt mnie zawiedzie, że nie pokocham mojego dziecka tak jak bym chciała (wiem,że to głupio może brzmieć) ale co będzie kiedy spojrzę na moje dziecko i nie będę nic czuć (może się w ogóle coś takiego przytrafić?) co będzie jeśli moje dziecko będzie np brzydkie. Może ze mną jest coś nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak są do d....
nie martw sie,po porodzie sie zmieni tzn zazwyczaj sie to zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31-letnia kobieta Wroclaw
Zazwyczaj ale nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie nie jestes sama. Mam podobne obawy do Twoich, a jestem juź prawie w 39tc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo ma ma..=
Myślicie że to przychodzi po porodzie, w momencie wzięcia dziecka na ręce, spojrzenia na nie? Bardzo pragnę tego dziecka, cieszę się że niedługo bedzie razem z nami ale nie moge powiedzieć tak jak inne kobiety, że od pierwszej chwili kiedy dowiedziałąm się o ciązy to już kochałam swoje dziecko...nie wiem czy rozumiecie co mam na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MacieRZyński :P U mnie ten instynkt pojawił się też w okolicach 33 tygodnia, kiedy to przez kilka godzin nie czułam ruchów maleństwa. Wcześniej po prostu była świadomość, że ktoś mi tam w brzuchu rośnie, że muszę dbać o niego itp, owszem była radość, że kopie, że zdrowy, ale takiej miłości jeszcze nie było (a dziecko też planowane). Dopiero właśnie jak nie czułam tych ruchów i przepłakałam dwie godziny pod ktg to zdałam sobie sprawę jakie to uczucie, że to moje maleństwo, że ta istotka to najważniejsza osoba w moim życiu (zaraz po mężu), że kocham ją ponad wszystko i że serce by mi pękło, gdyby coś mu się stało. Ale na przykład przy samym porodzie nie było jakiegoś boooom. Koleżanki opowiadały: jak Ci położą go na piersi to się popłaczesz ze szczęścia, że to takie nieopisane uczucie. U mnie czegoś takiego nie było. Ten moment mnie wystraszył, że coś ze mną nie tak, że "eeeej, nie kocham własnego dziecka?????". Ale teraz wiem, że niesłusznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo ma ma..=
Nha czyli nienormalne chyba nie jesteśmy skoro jest już nas aż dwie :) Przyznam, że trochę mi użyło... Na codzien w pracy mam do czynienia z małymi dziećmi i zawsze marzyłam o swoim. Dzieci wyzwalały u mnie takie pozytywne emocje że baardzo szybko chciałąm zajść w ciąże, udało się za pierwszym razem. Baardzo się cieszyłam a teraz takie myśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelżbieta
Rozumiem. Ja byłam świadoma bycia w ciąży, cieszyłam się, tak samo było po porodzie, ale teraz gdy córka skończyła 2 lata, to wiem, że kocham ją nad życie. Wcześniej też ja kochałam, ale wiem, ze obecne uczucie jest o wiele silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
tak może być.wszystko może się zdarzyć.oczywiście życzę Ci jaknajlepiej.alke ty sama wiesz,co czujesz i co będziesz czuć do dziecka.jak było ze mną? u mnie z uwagi na kilka czynników,które przemawiały przeciwko nam-starałam się nie uzależniać emocjonalnie,choc to było trudne.a kiedy urodziła się Ona-piękna,zdrowa,kochana,słodka,czuła...zwariowałam. i tak jest do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie takie to proste
nie,nie przychodzi w chwili narodzin owszem,jest poczucie obowiązku wobec dziecka wiec dbasz o nie,pielegnujesz i karmisz ale to nie jest TO!instynkt macierzynski to trudny temat...poczułam go dopiero przy 2 dziecku.to dojrzałość a tego nie nauczysz sie z książki i nie przyjmiesz w formie szczepionki instynkt macierzynski albo się ma albo nie jesli go nie masz,nie przyjdzie nagle jak poranny deszczyk.bedzie ci trudno bo choc bedziesz kochac dziecko to ciagle pozostaniesz w poczuciu winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo ma ma..=
o jezuuuu jaki byk...macierzyński :( Dokładnie chodzi mi o to uczucie, o tą myśl..Czy ja nie kocham własnego dziecka? A wszystko zaczęło się od ostatniego badania usg. Doktor po zmierzeniu malucha przełączył na 3d i nagle pojwiła się buzia mojej córki, boże aż głupio mi to pisać ale ja nic nie poczułam, no dziecko jak dziecko w dodatku nie za piękne. I wtedy zaczęły się te myśli co jak nie pokocham własnej córki? Może ja nie umiem kochać? Relację z moją mamą i jej miłośc do mnie pozostawia wiele do życzenia niestety...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
myśle ze moment porodu,ten fakt tez ma duze znaczenie,choc jak tu czytam-nie u wszystkich.ale w przeciwienstwie do ciebie,autorko-ja od samych pierwszych chwil ciaży raz,ze wiedzialam,czułam,ze sie udało,dwa,ze już pokochalam to Dzieciątko zanim jeszcze się urodziło.a Dzieciatko dlatego,ze nie chciałam znać płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
chyba najlepiej oddają znaczenie instynktu macierzyńskiego te słowa Zanim zostałaś poczęta pragnęłam Cię, zanim się urodziłaś, kochałam Cię, zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia byłam gotowa za Ciebie umrzeć... To jest cud macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady , ja instynkt
( albo po prostu chec bycia matkaa ) poczulam miesiac po porodzie, a moze i 2. A teraz kocha dzieci do szalnstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedługo ma ma..=
Dokładnij chodzi mi o to, że ja dziecka pragnełam, jeszcze go nie ma ze mną i moge pwiedziec że je kocham, owszem ale to nie jest taka prawdziwa miłość. Kocham moje dziecko bo jest teraz częścią mnie, bo jest moje ale wydaję mi się, że miłośc do dziecka czuję się inaczej. Może ja poprstu n tego nie dośwaidczam bo miłośc o której myslę pojawia się gdy dziecko się juz urodzi, kiedy sie je widzi. Kiedy..tu zacytuje swoja koleżankę" kiedy wstaje z jednym otwartym okiem po raz setny do mojej córki i jestem na skarju wyczerpania bo to kolejna noc kiedy nie mogę spać bo daje mi tak popalic, kiedy mam ochotę to wszystko rzucić to patrzę na nią i wiem że ją kocham najbardziej na świecie. O taką miłośc mi chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze mnie dopada
nie przejmuj sie na zapas. wiele kobiet w ciazy targaja takie rozterki.bedzie dobrze na pewno.troche wsparcia mezczyzny,pomocy rodziny i odnajdziesz sie w tym calym szalenstwie!a dziecko...ojejku naprawde ja mam tak,ze mlody potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi,caly dzien siedzimy sami prawie.ale tak go kocham,ze ..nie potrafie opisac.tj to co mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krukija
Ja znów miałam tak, że od razu po porodzie nie czułam nic do swojego synka. Niby w ciąży go kochałam itd. ale jak się już urodził i leżał obok mnie to sama nie wiem, tak jakby mi to było obojętne. No leży jakieś dziecko, niby wiem, ze moje ale jakbym jeszcze nie dowierzała:) Za to po paru dniach już poczułam w szpitalu jak bardzo go kocham:) Kiedy się nim zajmowałam, kiedy ssał moją pierś wtedy poczułam całym sercem, ze na niego całe życie czekałam:) Więc się nie martw:) Miłość napewno przyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci ze mnie dopada
ja mialam taki power ze 3 dni nie spalam po porodzie.tyle ze ja mialam cc wiec tez bylo inaczej.wszakze zakochalam sie w moim dziecku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie nie ma instynktu
to jak mozna chciec dziecko? no i po co? jak mozesz pisac w 33tc ze go nie kochasz? polecam ci isc do psychiatry. bo skoro sie nie nie kocha dziecka ,nie ma sie instynktu a robi sie dziecko to jest sie niezrównoważonym !! co innego jak sie wpadnie ja swoje dziecko pokochałam jak tylko zobaczyłam jego serce na usg i 99% matek tez tak ma ale tych normalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierdu pierdu Nie Kazda matka potrafi sie zakochac w zlepku komórek- niektóre potrzebują wicej czasu- ja synka zaczęłam kochać ok 6 mies życia? Więc sie nie bój autorko- kiedyś ta miłość cię dopadnie - i bedzie tak silna ze sie zdziwisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mne to byly SKAJNOSCI
U mnie to byla anomalia pod wzgledme insytunktu Urodzialm pierwsze blzniaki, instynkt do nich pojaiwl mi sie dopiero gdy mialy dwa lata, a tak to wczsniej nic, i nie byla to zadna depresja poporodowa, nic z tych rzeczy poprostu wszystko mechanicznie przy nich robilam, lecz zadnego tam smutku nie czulam, ot tak bezemocjonalnie Przy kolejnych narozinach dziecka od kiedy przyjechalam do domu z dzieckiem to instynkt mnie dopadl i,a tak sie balam ze znow bede czekac kolejne dwa lata jak przy blizniakach, naszcescie nie bylo tego, dziecko odrazu pokochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mne to byly SKAJNOSCI
Ewag , popieram, ohh jak dobrze ze tylko pol roku zajelo ci "pokochanie" Bryanka :),ale tu przestrzegam wiele kobiet, to ze nie czuja tej milsoci do wlasnego dziecka wpierswszym okresie jego zycia to nie oznacza ze jet to depresja poporodowa, skąd ze, poprostu to przychodzi z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ewag
Ewag ile masz lat? 28? 31? tak strzelam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj sa same mamuśki
co to czekały na owulkę mierząc temperaturkę, majątek wydały na teściki, może clo się pasły nawet a teraz nagle nie kochają dziecka i jak tylko skończy 9 m-cy pójdzie do złobka gdzie panie opiekunki bedą sie znecac nad nim - ot kafeteryjne mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mne to byly SKAJNOSCI
Moje chodzilo do zlobka i nikt nie nad nimi nie znecal, tam gdzie byly oddawane nie praktykowano takich metod,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad to wiesz?
byłas z tymi dziecmi czy w spioszek kamerke włozyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mne to byly SKAJNOSCI
Bo do zlobka nie chodzily w Polsce a w kraju takim ze wszelkie takie odzywki, agresja slownictwo do dzieci jakie tutaj w Polsce bylo na porządklu dziennym,tam bylo surowo karane.Kiedys w polsce dziecko dostawalo klapsa czy za uszy wytargane rzez opiekunke i zaden rodzic sie nie odzwyal, tam tego nie bylo wolno stosowac bo byla afera ze jaaak. A moje dziecko w wieku nawet 1.5 r bylo gadulą ,i duuzo potrafilo komunikowac jak na swoioj wiek, wrecz rozwoojowo jesli chodzi o mowe bylo na poziomie niemal 3 latka i wiem ze bylo jak najbardziej wporządku Panie tulily,glaskal,NIGDY nie krzyczaly na dzieci , po drugie moja przyjaciolka pracowala w tym zlobku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37- a co? No z mężem tez mi trochę dlugo zeszło- ale,jak to mówią - na coś wartościowego trzeba czasami poczekać - Nie mówię ze tylko pól roku w kwesti pokochaniamdzidcka- ale jak widzisz dziewczyna sie doluje bo jeszcze instynktu nie ma- przez ta oslawiona miłość od 1 wejrzenia na sali porodowej- co jeszcze wszystkie poradniki dla super mamus podkrecaja- I po co? Wszystko przyjdzie z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad to wiesz?
no własnie po POlsce się tylko samych złych rzeczy mozna spodziewać ale co się dziwić -jacy ludzie taki kraj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×