Praca, która wymaga non stop być pod mailem i telefonem... Ktoś też tak ma?

właśnie o 8 zaczęłam drugi 24-h dyżur, powołanie że zesrać się można ;/

jesli nie wyciagasz chociazby marnych 4 tysiecy za taka robote to ja dziekuje za nia. Zero zycia prywatnego, zero planow..a co z wakacjami? tez musisz spedzac w domu i byc pod telefonem?? LITOSCI jak se polak daje tak soba pomiatac to potem wykorzystuja nas za marne grosze

Miałem takie prace jak Wy z ostatniej to się wylogowałem po miesiącu ale to dlatego,że mi do 19-20 kazali pracować od 7:O Doszedłem do wniosku,że nie ma sensu tracić większości życia na pracę,trzeba mieć czas dla siebie,bo życie szybko mija a jak pracujesz do wieczora to jeszcze szybciej.Co z tego,że więcej się zarabia jak nie ma kiedy wydać? Trzeba brać także pod uwagę zdrowie i stres który wykańcza człowieka po kilku latach długiej pracy w napięciu można zostać wrakiem,jeżeli ktoś jest mało odporny.

no ja mam więcej niż 4tys, ale z kilkoma dyżurami w miesiącu. Podstawowej mam 2900. Co do wakacji, też dzwonią, ale wtedy mam to w dupie i mówię że jestem po kielichu. Nic im wtedy z pijanej lekarki ;D