problem z przyjacielem! ważne

Znamy się rok. Na początku to nie było nic więcej. Jednak od pewnego czasu wszystko zaczęło wyglądać inaczej. Bardzo się o mnie troszczy. Przyjaźnimy się..Ale on kilkanaście razy dziennie pytał się jak się czuję gdy byłam chora. Pisał ze mną sms-y gdy nie mogłam w nocy spać. Jak było mi źle, przytulił mnie. Zaprosił mnie na imprezę. Gdy okazało się, że nie mogę przyjść był bardzo zawiedziony. Poświęcał mi bardzo dużo uwagi. Przyniósł mi czekoladę przed sprawdzianem z matematyki, której nie cierpię. Jestem bardzo drobna i niska. On zawsze powtarza, że wyglądam świetnie, że inne dziewczyny muszą się odchudzać, malować, a mi jest idealnie bez tego. Gadaliśmy non stop. Ale któregoś razu zeszło na temat związków. Gadaliśmy o tym tak neutralnie, ale gdy powiedziałam, że nie chce się zakochać w nikim itd nie odzywał się do mnie 2 tygodnie.. Unikał mnie. Gdy go zapytałam co o mnie myśli nie odpisywał przez parę godzin, a to do niego nie podobne. Teraz niby gadamy, ale to nie jest już to samo. Gdy potrzebuje jego pomocy jest na każde moje zawołanie. Przestawił swoje plany, aby pomoc mi z matematyki . Gdy wysłałam mu zadanie z fizyki, w ciągu paru minut przysłał mi rozwiązanie chociaż sam miał dużo do roboty. Jest teraz w klasie 3 liceum (na mat-fiz-chem), a ja w drugiej. Założyłam się w kolegą z innego liceum. Powiedział, że jeśli wygra mam go pocałować. Mój przyjaciel gdy się o tym dowiedział, powiedział, że nie chce tego słuchać. Dopiero gdy powiedziałam, że się nie zgodziłam on zaczął normalnie gadać. Po tym wszystkim uświadomiłam sobie, że bardzo go kocham. Ale boję się mu to powiedzieć. Próbowałam dać mu to do zrozumienia, ale mamy takie jakby kiepskie dni.( On myśli, że jestem zakochana w kimś innym. Niby powiedziałam, że mi się wydawało, ale...)A nie mogę wyszukiwać ciągle rzeczy w których może mi pomóc. Nie wiem czy jemu też zależy czy zorientował się,że się zakochałam i dlatego nie unika. pomóżcie!

Jakby co jestem jeszcze dziewicą.

Z tego co napisałaś wynika że On naprawdę się w tobie zakochał. Zależy mu na tobie. Tylko nie ma pewności czy tobie na nim też zależy. Z jednej strony czuje że jednak zależy ale na moje oko chciałby to usłyszeć z twoich ust. Niby to tylko słowo czasem nic nie znaczące lecz czasem bardzo pomaga i daje taką pewność że jego marzenia się spełniają!!

Bardzo chciałabym mu to powiedzieć. Meczy mnie takie gadanie z nim. Ale ja się boję, Jeśli jednak mu na mnie nie zalezy. Jesli jestem tylko jego kolezanka to bedzie mi glupio. zle mi z tym, ze nie gadamy zbyt, ale tez boje sie otwarcie powiedziec, zalezy mi.

Jeśli jest tak jak piszesz, to na pewno jest w Tobie zakochany i cierpi myśląc, że nic z tego nie będzie. Działaj.

Tak to, że jesteś dziewicą jest bardzo istotne dla sprawy :D A tak poważnie, on nie jest twoim przyjacielem, tylko cie adoruje.

Zapomniałam dodać że na jego widok bardzo obficie moczą mi się majtki.

H Ja jestem trochę innego zdania. Jak napisała Ania Facet jest przy niej na zawołanie przez cały rok. Był nawet przy niej gdy była chora. A gdy założyła się może trochę głupi zakład. Jego to zabolło. To chyba coś znaczy że Ania nie jest mu obojętna.

trudno jest rozróżić przyjazn od milosci

Podszywie Anny spadaj dzieciaku. Nie masz co robić to weź się za praacę.

Ania123456789 ania1234567-1995@tlen.pl'; Zapomniałam dodać że na jego widok bardzo obficie moczą mi się majtki. nie wiem kto dodaje takie glupoty. To nie prawda!

Aniu najczęściej Prawdziwa Miłość rodzi się na Przyjaźni!!

jarek6776 H Ja jestem trochę innego zdania. Jak napisała Ania Facet jest przy niej na zawołanie przez cały rok. Był nawet przy niej gdy była chora. A gdy założyła się może trochę głupi zakład. Jego to zabolło. To chyba coś znaczy że Ania nie jest mu obojętna. - Czy ty w ogóle rozumiesz co czytasz i piszesz? Rozumiesz słowo ADORACJA? Oczywiście, że nie jest mu obojętna. Chciałby być z nią, a nie być tylko jej przyjacielem. To jest oczywiste dzieciaki

Może i trochę Adoruję jak piszesz ale czy to coś złego?? Najważniejsze że jest przy niej. Każdy z nas chciałby mieć takiego kogoś przy sobie. Powiedzmy takiego Anioła stróża!!

I Ania i jej rzekomy Przyjaciel z tego co pisze są wartościowymi osobami. Którzy raczej kierują się zdrowym rozsądkiem i uczuciami.