alimenty na syna

nie odniosę się do słów kochanki Franka, bo nie warto co do reszty to rouzmiem ze wszystko zalezy od sedziego, moze wezme adwokata, mam jszcze miesiac.... a jak sad ocenia zaangazowanie ojca?

to 60 do 40 np? ja kredytu nie wliczylam w koszt utrzymania syna, ale mam o te 800 zl mniej pieniedzy. Chyba logiczne ze to sie przeklada na dziecko, a isc pod most jak tu mi jedna osoba radzila nie zamierzam.

Przede wszystkim trzeba rozpatrzyć kilka aspektów. Po pierwsze: czy ojciec dziecka ma z nim kontakt i się nim interesuje? Po drugie: czy oprócz materialnych alimentów nie dokłada się do wychowania dziecka (opłaca wycieczki szkolne, kolonie, kupuje prezenty)? W takim przypadku sąd to wszystko bierze pod uwagę. Sąd może zasądzić wyższe alimenty, ale pytanie czy były partner nie zaprzestanie innej pomocy w wychowaniu dziecka. Choćby po złości. Sąd wydając decyzję o kwocie alimentów bierze pod uwagę nie tylko wysokość zarobków męża, ale także status materialny Pani. Jeżeli były parter poczułby się skrzywdzony, może ukryć dochody i w tej sytuacji może wykazać dochody na poziomie egzystencjalnym. Wtedy ma także prawo podać Panią do Sądu o alimenty. Jeżeli mąż ukryłby dochody to bez pomocy detektywa ciężko byłoby udowodnić jego status materialny. Nie znamy szczegółów Pani sytuacji i ciężko cokolwiek doradzić. Sam fakt posiadania mieszkania i życia w konkubinacie może nie mieć wpływu na wysokość zasądzonych alimentów. Sąd bierze także pod uwagę, czy zwiększenie alimentów nie pogorszy sytuacji materialnej nowej rodziny (konkubinatu) Pani byłego partnera. Sprawy rodzinne i alimentacyjne rządzą się specyficznymi prawami i czasami coś, cop wydaje się sprawiedliwe i pewne, w zetknięciu z rzeczywistością i werdyktem sądu już takie nie jest. Proponuję zainwestować w poradę prawnika i przeanalizować wszystkie za i przeciw.

nie poda mnie poniewaz jest rozwod z jego wylacznej winy moj status jest dobry jakie to ma przelozenie na syna? bylego meza status jest dobry lecz co raz to wykazuje nizszy dochod i np. gdy bylismy razem zarabial 2000 (rok 2007) a teraz juz 560 zl !

co do konkubinatu to jest byly maz i jego kobieta, dzieci nie ma. Detektyw by to osadzil ale to koszt 5000, troche szkoda;-(

byly do niczego sie nie doklada, ani grosza poza alimentami widzi syna 4 razy w miesiacu ale wtedy to babcia inwestuje w obiadki;-) mysle o adwokacie z powodu tego ukrywanego dochodu...

Nie kombinuj bo nic nie ugrasz. Pisałem że dostaniesz max 300zł i już, a ty jak każda inna kobieta już zaczynasz kombinować. I co myślisz że adwokat będzie się bawił w detektywa? Adwokat jest po żebyś dostałe te 300zł a nie 50zł.