granice między przyjaźnią damsko-męską a czymś więcej?

znam go od pół roku. Coraz częściej się widujemy- film, śmiejemy się, spacer albo impreza. On mieszka obok, więc zdarza się, że widujemy się codziennie. Na początku znajomość jak znajomość, fajny z niego kolega. Jednak o.d jakiegoś czasu coś mnie do niego ciągnie. Potrafi głaskać moje włosy godzinami. Kilka miesięcy temu była impreza, on stwierdził, że zrobi mi masaż, zdjęłam koszulkę i dotykał tylko moich pleców. Potem przez godzinę-dwie leżałam z głową opartą na jego kolanach, a on głaskał moje włosy, twarz, ramiona... Kilka dni temu oglądaliśmy razem film i też skończyło się tak, że jak film się skończył to on głaskał mnie po głowie, plecach, ramionach, nogach, brzuchu. Kiedy włożyłam rękę pod jego koszulkę poczułam, że jego serce bije szybko. Wiem, że on ma dziewczynę, ale czemu nasze spotkania tak wyglądają, że gadamy o wszystkim i niczym i się głaszczemy?

dziwne to

przecie zajęty

a po czym innym się nie głaszczecie?

myślę, że chyba zaczęliście coś do siebie czuć - może czyha na Was jakieś wspaniałe uczucie :)

nie, głaszcze mnie po piersiach ani nic w tym rodzaju. Miesiąc temu się zaręczył, tylko po co mnie głaszcze i nie wychodzi kiedy film się skończy tylko jest dalej i opowiada mi o wszystkim i o niczym?

albo zaręczył się z tamtą z rozsądku, a do Ciebie czuje coś więcej, albo jest takim typem faceta, który "bardzo lubi przebywać w damskim towarzystwie" w tym przypadku w Twoim. Ja bym wzięła go na wyczekanie, może zrób eksperyment i nie odzywaj się do niego przez jakiś czas - zobaczysz jak zareaguje. Albo weź się na odwagę i zapytaj go wprost. Nie wydaje mi się, aby to była przyjaźń damsko - męska. To już wkracza w pożądanie. I uważaj, żeby Cię nie skrzywdził.

czy jest takie wyjście z tej sytuacji, które nikogo nie skrzywdzi?

to będzie najpierw. Ale po co nazywa mnie przyjaciółką w e-mailu, po co mówi, że jestem za seksowna, żeby być facetem, kiedy sobie zażartowałam, że chciałabym zostać facetem, po co się ze mną widuje?

ale jestes naiwna :) jak to po co? po co faceci wciskaja głodne kawalki kobietom? dla seksu skoro ma narzeczona to niezly z niego palant

Aha. No zobaczymy co będzie dalej.

oj dziewczyno :p spokojnie, on nic do ciebie nie czuje hehe. ja mam takiego samego przyjaciela. on od ponad roku masz dziewczyne, którą znają wszyscy nasi znajomi, są w sobie mega zakochani. on jest własnie troche dziwny, nalezy tdo tych którzy woląprzebywac w damskim towarzystiwe. nie jest gejem ani nic. on na lekcjach, przerwach potrafi mi czesać włosy, głaszcze mnie po rękach, mogę mu polożyć na nudnej lekcji czy na kanapie nogi na jego kolana, siadam mu na tych kolanach. zdarzylo mi się, że dał mi klapsa w tyłek :P ale oboje jesteśmy dla siebie aseksualni (mimo, ze nie jest brzydki). a ta jego dziewczyna wie, że on taki 'przytulaśny' jest. naprawdę, bądź spokojna. ja nie zakochałam się nigdy w nim i raczej do tego nie dojdzie. też rozmawiamy o wszystkim. o seksie ze swoimi partnerami itp. :) wiec sie nie ludz..

migusinska - a co ty wróżka jesteś - to ze u ciebie jest tak to nie jest jakas ogólna norma - u mnie było tak, że zerwał z dziewczyną bo się we mnie zakochał... więc może być róznie dziewczyna powinna pogadać z nim wprost bo jak on nic nie chce to ona traci czas i siebie krzywdzi złudzeniami a jezeli on się w niej zabujał to powinien zerwać zaręczyny i dac tamtej dziewczynie spoków a jaęzli to taki co lubie mieć dwoe na raz to obie powinny mu dac kopa w dupę

to co opisałaś autorko to nie jest przyjaźń. to jest znajomość mocno podszyta erotyką.

tak więc zobaczymy co w trawie piszczy:)

porozmawiać z nim.

rzygam tym współczuję jego naiwnej dziewczynie jakby ona o tym wiedziała to by go zostawiła albo ciebie by poharatała

robi to bo mu na to pozwalasz, widzi że i Ty tego pragniesz :)

jest jeszcze 3 mozliwosc, on do was obu ma jakies uczucia i moze nawet jeszcze sam nie wie co dalej, ale czas pokaze, bo decyzja nalezy chyba do niego albo ty wczesniej utniesz te znajomosc

mam jednego przyjaciela z lat dziecięcych :) aby w szole nam nie dokuczano powiedziałam że to mój kuzyn teraz już jesteśmy +30 ale nigdy mnie nie głaskał...jak facet nie miałam takiej potrzeby a... w zeszłym roku przy uścisku na przywitanie ( mieszka obecnie za granicą i rzadko się widujemy) czuję że "bada" moje żeberka :) dostał w łeb ze śmiechem i od razu coś mu powiedziałam :) to co Was łaczy to nie przyjaźn chemia tak

a jest jakaś możliwość, żeby nikogo nie krzywdzić?

A co wg ciebie jest krzywdą? Póki co ty i panna tego chłopaka jesteście przez niego krzywdzone.

więc najlepiej skończyć tą znajomość?

to oczywiście prowo. Pytasz bowiem o opcję, której nie ma. Ktoś będzie zawsze pokrzywdzony

Nie wyobrażam sobie, żeby facet z kótrym nie jestem mnie głaskał po brzuchu! A przyjaciółka też cię głaszcze? Nie? To znaczy, że coś jest tutaj nie w porządku!

na początku myślałam, że fajny kumpel z niego, pomoże jak trzeba, doradzi itp. Jednak chyba wywiązała się jakaś nić między nami, taka, która mnie do niego ciągnie. ehhh

robi w konia i narzeczoną i Ciebie, faktycznie baaardzo pociągający facet ręce opadają

dla mnie opcja jest taka, ze on w koncu musi cos zdecydowac! jesli ciebie wybierze tzn, ze uczucia do narzeczonej niestety sie wypalily a ty jestes wazniejsza , czy on kogos skrzywdzi? no trudno, takie jest zycie, zawsze mamy w zyciu wybor :(

nie ma przyjaźni damsko - męskiej

istnieje przyjazn damsko-meska - ale tylko miedzy okreslonymi luydzmi , dla 99% to ejst niedostpne;-) a w przypadku autorki to kolo sobie szuka seksu na boku - wiadomo ze jak ja rozkocha/podkreci to bedzie bardziej chetna;-) i rozumiejaca "jego trudna sytuacje" - bo ma dzieczyne;-)