Drogie mamy jak wyhodować grubasy,czy Wy też hodujecie?

To są ciasta które sama robię,więc są milion razy zdrowsze niż biszkopty z paczki,które jedzą już 5-6 miesięczne dzieci. Bigosu mój jeszcze nie jadł,ani grzybów-grzyby dostanie jak będzie miał 13lat bo dopiero wtedy wątroba radzi sobie z ewentualnymi toksynami. Czekolady u nas w domu nikt nie jada. Koleżanka daje dziecku pierś plus bobofruty, deserki i obiadki ze słoika,biszkopty i parówki oraz herbatki dla dzieci. Bo taka zielona liściasta jak ja daję jest szkodliwa :O Kiełbasę jada odkąd skończył 2 lata,ale taką prawdziwą-znajomy ma gospodarstwo agroturystyczne i od niego kupujemy wszelkie mięso.

a co to jest 2 razy w tygodniu jak może potem wraca do domu i je pół chleba na kolacje?

he he za moich czasów dzieciaki nie dostawały pieniędzy do szkoły poza nielicznymi wyjątkami, bodajże jak byłam w 7 klasie to powstał u nas sklepik szkolny ale głównie można było kupić tam gumę do żucia, jakąś oranżadę w szklanej butelce, drożdżówki i przybory szkolne itp ale jestem stara bo mam już 30 lat ;)

No widzisz a moja mlodsza już bigos jadlą nie raz i fasolkę też a pizze z pieczarkami jada często bo czesto robię domową pizzę albo pizzerinki. Biszkopty bardzo lubi, czekolade też ale nie dostaje za czesto bo ze wzgledu na ta starszą kupuje bardzo rzadko. Kielbasę i kabanosy uwielbia i banany też jada podobno sa kaloryczne i się po nich tyje Ale i brokuly z kasza jaglaną i kurczakiem chetnie zjada. Ogólnie wszystko zjada chetnie, a chude to jak kij.

PRZESTANCIE PIERDOLIC DROGIE MAMUSIE BO WAMI RZADZI KAFETERIA-LEPIEJ idzcie zróbcie COS POZYTECZNEGO a nie pół dnia tu spedzacie :O i po co wam takie głupie do niczego nie prowadzące dyskusje? NO SŁUCHAM do czego WAM POTRZEBNE??:O

o tuczyć by było grubsze, bo zdanie mamy ma 2 kilo za mało?:O o tym czy ma dobrą przemianę Twoja córka przekona się jak będzie już dobrze po 30-ce i urodzi co najmniej jedno dziecko, teraz daj sobie spokój mnóstwo małych szkieletorków w przyszłości ma problem z nadwagą i odwrotnie - małe grubaski potrafią być chudziakami w dorosłym zyciu;)

to słuchaj dalej kretynko. ciekawe co takiego uslyszysz na forum, gdzie sie pisze i czyta :D

Banany mają dużo cukru i ponoć zatwardzają. Ja nie mówię że mój tylko suszone owoce je ale na pewno zjada je kilka razy w tygodniu. Ale do tego kilka razy dziennie je świeże-nie ze słoika,bo jak można przeszło 2letniemu koniowi dawać papki? U nas w domu ogólnie 4-5 razy w tygodniu jest zupa, 1-2 razy ryba i w niedzielę mięso. Do tego praktycznie nie jemy makaronów tylko kasze i ryż. Ale przecież nie można popadać w skrajność bo dziecko jak pójdzie do szkoły to rzuci się na niezdrowe jedzenie.

taaaak taaaaak a potem jedna z drugą sie posłucha trzeciej mądrej i zrobi tak jak radziła-dzieciak sie rozchoruje i w szpitalu wyląduje i tyle bedzie z waszych porad kretynki:) Tak to jest z radami waszymi -to coś w stylu dzieci biara się z kapusty.

Nie zdaniem moim tylko lekarza bo jest na 10 centylu i lekarz stwierdzil ze dobrze by bylo podawac bardziej kaloryczne jedzenie zeby choć na 25 wskoczyła. Waży mi 9 kg ma 20 miesięcy i jest bardzo wysoka.

to tak samo z karmieniem piersią i dokarmianiem, wcale nie jest potrzebne a mamy dokarmiają. Dziecko powiedzmy byłoby na 25-50 centylu z wagą a przy dokarmianiu mm jest na 75-90 tak jakby czym grubsze dziecko tym lepsza mama.

może zmień lekarza, bo jeśli dziecko je normalnie (nie jest niejadkiem) i nie choruje, to nie wiem po co miałaby TYC na siłę:O

Wy wogóle lekarkami jesteście wszystkie?? Kurna mac rozumy pozjadały babsztyle. Autorko bardzo dobrze karmisz dziecko. I nie wierz w to ze te panie które sie wypowiadają karmią dziecko samym szpinakiem cielęciną sokiem wyciesniętym z marchwii i jogurtem naturalnym. Tylko TU ci nikt nie powie tego bo wszystkie są PERFEKCYJNE NICZYM ROZENKOWA :D:D

ten lekarz nie wie, że każdy z nas ma inną budowę? i skoro mieści się w siatce centylowej to o czym on w ogóle mówi?:O dobrze, ze mój lekarz jest normalny i na moje jęki o tym, że dzieci mi mało przybierają zawsze z uśmiechem mówi: a po kim te dzieci maja być grube? proszę spojrzeć na siebie;) po trójce ważę nadal 50 kg przy prawie 170 cm wzrostu

nie choruje, ma 87 cm. Nogi ma takie chudzieńkie ze jak ją w kieckę wystroję to się ludzie patrzą na jej patyki, ręce też chude, żebra wystające i taki wypięty maluszkowy brzuszek. Na buzi nie wygląda chudo. Ja jej nie tucze na siłę ale pozwalam jej jesć różne rzeczy bo wiem ze jej nie idą w dupkę jak to się mówi.

Nie ma sensu tuczyć na siłę dzieci, bo tylko rozepcha im się żołądek i potem będą otyłe. Moja mama jako dziecko jeździła do prewentorium, bo była za chuda, teraz jest gruba (i zawsze taka była od kiedy pamiętam). Sama mam problemy z wagą syna, był czas, że wzrost miał na 90 centylu, a wagę na 10. Teraz jest juz trochę lepiej, choć nadal widać mu żebra, a jego nogi to 2 patyczki. Ale nie pzowalam mu jeść za dużo słodyczy, bo zamiast przybyć mu mięśni będzie miał skórę, kości i tłuszcz. :o

no to po co chcesz ją tuczyć? chyba w Twoim otoczeniu są osoby chude i grube, prawda? to raczej dobrze, ze wszyscy różnimy się od siebie i nie jesteśmy identyczni pozwól jej być taką jaką jest z natury co innego gdyby była niejadkiem i non stop chorowała, ale w tej sytuacji poza tym ma normalny wzrost, jak przeciętne dziecko 1,5 roczne (nawet rozmiarówka dziecięca jest na 86 dla 18 miesięcy) a wrażenie bardzo wysokiej może sprawiać, bo jest zwyczajnie chuda, a szczupli ludzie zawsze wyglądają na wyższych