Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sportowy nosek

my po ślubie, ale jego była nic o mnie nie wie..

Polecane posty

Gość sportowy nosek

hej, jestem z facetem niespełna 3 lata, od niedawna już po ślubie (ja jestem przed 30tką, on po). wkurza mnie jedna rzecz - czasem mailuje do niego jego była(byli ze sobą 10 lat, ale ani dzieci, ani zaręczeni tez nie byli), to są maile o niczym (co u ciebie, bo u mnie to i tamto itd) ale on nigdy nawet o mnie nie wspomniał... ona nie wie o moim istnieniu... ostatnio więcej pisze, proponowała spotkanie. Kłócimy się tylko o nią, bo on nie chce jej pisać o "prywatnych sprawach" - piszę o wszystkim tylko zapomina dodać że ma kogoś, a teraz już żonę! Laski czy ja przesadzam, czy jeśli mają kontakt ona powinna wiedzieć że on jest już dawno zajęty? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
nie chcę cia martwić,ale wydaje mi się,ze jestes ta trzecią,mimo,ze macie slub:O po co on z nią utrzymuje kontakt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
to jest sporadyczny kontakt, raz na pół roku mail o niczym, ale ostatnio tych maili było więcej... i przypomniało jej się że gdzieś u nas w piwnicy ma karton swoich rzeczy które chce odzyskać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
no to uważaj🖐️ on ma ją w pamięci, a ona...? być może nie ułozyła sobie zycia z kims innym i robi podchody,zeby wrócić lub spróbowac chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
no wiem właśnie, dlatego chyba powinna wiedzieć o mnie nie? a on nie chce jej nic mówić/pisać bo nie chce jej ranić i nie chce pisać o "prywatnych sprawach".... nie wiem już co robić, nie chce żeby to szło w tą stronę... ona jest sama z tego co wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
nie wierzę w takie podtrzymywanie znajomości z byłymi partnerami. Skoro utrzymuja znajomość to znaczy,że..chyba im było dobrze... lubią się...cenią swoje zdanie... ja byłabym bardzo ostrożna na twoim miejscu. kobiety są wyrafinowane i obłudne. a dlaczego nie powiedział jej o tobie,hę? Ukrywa coś? A może nnie traktuje związku z tobą aż tak poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
bo nie chce jej ranić????????????????????????????????????????? a co go tak interesuja jej odczucia??? ona go kocha to on nie chce jej zranić mówiąc jej o tobie. kategorycznie zakazałabym jemu kontaktów z ta kobietą. a do niej napisała wiadomośc,że jest zonaty i zeby dała mu spokój święty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
taaa. "jej nie chce ranić" ale że ciebie rani to ma gdzieś...ehh ci faceci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
nie to nie w tym problem. te maile serio były raz na pół roku, o niczym dwa zdania, serio zero powodów do zazdrości czy niepokoju, ale... nigdy nie wspomniał jej że kogoś ma, gdy pytała co u niego, a teraz już po ślubie wyszło tak, że ostatnio sugeruje jakieś spotkanie... chce żeby ona wiedziała o tym że on już jest zajęty, bo ona ma mocne podstawy przypuszczać że jest sam, bo w mailach zawsze pisze w liczbie pojedynczej.. on uważa ze to nie jej sprawa ze on ma żonę i nie musi sie jej spowiadac i nie dociera do niego ze mi jest z tym źle... wrrr... faceci są durni... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
ona nadal go kocha,chce wrócić ale nie wie,ze on ma zonę już. on jej nie mówi,bo by się załamała i nie chce jej ranić taką wiadomością. jesteś tą trzecią w/g mnie. porozmawiaj z mężem,powiedz mu o swoich odczuciach,ze jestes zazdrosna i cię to boli. poproś,żeby zerwał z nia kontakt. a tą lufę uświadom,że jej obiekt westchnień jest juz żonaty. jak ma odrobinę klasy chociaż to da mu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
ale laski rozumiecie mnie czy przesadzam? bo już sama nie wiem? robię problem z niczego? on tak twierdzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
nie jej sprawa że on ma żonę???? przecież ona właśnie o to się wypytuje a on ją najzwyczajniej w świecie okłamuje... normalny facet napisałby przecież że ożenił się itd. a on jej nie chce pisać bo wie że przez to straciłby w jej oczach, może nawet zerwałaby kontakt a on tego najwyraźniej nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
rozumiem cię i nie przesadzasz. ja bym mu nie pozwoliła na takiekontakty z była miłością. weź pogoń ta burą sucz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
e tam zaraz bura sucz... skąd ona może wiedzieć że on jest żonaty? że w ogóle ma kogoś jak on nie uważa za stosowne jej o tym poinformować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
może dziewucha jest w porządku,ale twój mąz powinien jej powiedzieć,że ma zonę--dopóki ona o tym nie wie--to nie możemy oceniać jej postepowania dalszego. jak będzie w porządku to da mu spokój. nie podoba mi się zachowanie twojego męza,nie liczy się z twoim zdaniem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
no wiem... też nie uważam żeby gdzieś była jej wina... piszę do niego raz na pół roku co u niego, a ten zamiast napisać o mnie to o wszystkim i niczym piszę (te maile są krótkie 2,3 zdania) ale nie umiem mu przemówić do rozumu... mówię mu że chroniąc ją przed zranieniem rani mnie, a to chyba ja teraz jestem ważniejsza. A on na to, że jego obecne życie nie jest jej sprawą, a pomimo tego utrzymują kontakt.. i tak w kółko... nie wiem co zrobić, bo sądzę że wyczerpałam już większość możliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
eh, chciałam tylko poznać wasze zdanie czy świruje czy innym by taka sytuacja też przeszkadzała, dzięki za opinię, będę próbowała coś z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
bądź baaaardzo czujna,obserwuj go i rozwój tej całej sytuacji---a jak w/g ciebie zajdzie za daleko to interweniuj!!!! masz do tego prawo,jestes jego zoną. no chyba,ze woli tamtą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
no właśnie nie woli tamtej :) jestem tego pewna, mamy boski związek, pełen miłości i harmonii, tylko ten jeden szczegół wszystko psuje... na bank nie chce do niej wrócić, ale nie kumam tego że nie chce zrobić tej jednej rzeczy dla mnie i po prostu jej uświadomić o swojej obecnej sytuacji. I tylko o to się kłócimy, ja mu ryczę że ma jej powiedzieć bo nie wiem co sobie o tym myśleć, mówię mu że mam wrażenie jakby nie chciał spalić sobie za sobą mostu, a to przecież przeszłość i powinien zamknąć w końcu tamten rozdział... a mam wrazenie że ok, dawno zamknięta sprawa między nimi, ale jednak okienko uchylone...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
naiwna jesteś i zaślepiona miłością--jak to na początku. ale oby było tak jak myslisz. nie widzisz i nie dostrzegasz pewnych rzeczy,bo nie chcesz poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
no nie wiem czy to taki "boski" związek skoro takiej "drobnostki" jak poinformowanie jej o własnym ślubie nie chce dla Ciebie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Przykro mi ale wyszlas za zwyklego gnoja. On jej nie chce ranic tym ze ma zone ? Ale jakos mu nie przeszkadza ranienie jej tym , ze zabiera jej czas i nie pozwala znalezc kogos rownie samego jak ona z kim ona moze sie zwiaze. Co za wzruszajacy skurwiel. Za jakis czas moze okazac sie , ze Ty nie bedziesz wiedziec , ze ma dodatkowo pocieszycielke w pracy bo tez nie bedzie chcial Cie ranic. On na pewno swietnie wie , ze jak ona sie dowie o zonie to z nim zerwie. Dlatego przekonywanie go do powiedzenia jej prawdy do niczego nie doprowqadzi, bo to on sam chce zachowac ten kontakt. Co najwyzej przestanie Ci mowic ze sie z nia kontaktuje. Musisz dzialac szybko i sprawnie. Wtmysl sposob jak masz ja powiadomic o swoim instnieniu. Tylko zrob to spokojnie, bez chamstwa i bez zwalania winy na nia. Kotlety schanowe - bardzo mi sie nie podoba Twoje wyzywanie tej kobiety. Obys sama nie zostala taka bura sucza ,jak sie kiedys zakochasz w zonatym bo ci zapomni powiedziec ze ma rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
ej laski, ale nie sądzę że ona jest w nim zabujana... moim skromnym zdaniem ona jest samotna i nikogo nie ma od czasu ich rozstania (ponad 3 lata), jest po 30tce.. co do niego, on też nie daje jej żadnych nadziei czy złudzeń, serio proste maile o niczym i to rzadko! problem tylko w tym że chyba dojdzie niedługo do spotkanie (odebranie jakiś gratów z piwnicy) i chce żeby ona szła na to spotkanie ze świadomością że on ma żonę, bo wiecie jak to jest z samotnymi kobietkami... faceta mam fajnego, więc moze jakieś próby by czyniła by go odzyskać, a jak będzie wiedziała że ma żonę to moze będzie good... nieważne, nie piszcie już, bo mam coraz gorsze myśli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapki ze schabem pieczonym
ja juz przerabiałam małżenskie piekiełko i znam tą słodycz. nie ufam nikomu jak psu,polagam wyłącznie na sobie. życie juz ukształtowało moja opinię na duzo spraw. Nie oceniam tej kobiety,dopóki ona nie wie o istnieniu autorki. jak się dowie i wycofa--to znaczy,że ma klasę jako kobieta. TYle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
też tak uważam :) ale póki co o mnie nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 2
Nosek - oczywiscie , ze on ja ludzi i daje jej nadzieje. I robi to w wyjatkowo skurwysynski sposob. A jezeli TY SAMA nie dopilnujesz aby ona sie o Tobie dowiedziala to sama kiedys za to bekniesz. Jak nie z nia to z inna. Wyslij jej maila i napisz ze Ty - jego zona - zapraszasz ja serdecznie po odebranie tych rzeczy. Ze chetnie z nia pogadasz , bo wiesz ze byli ze soba dlugo i cenisz jej zdanie o nim. Ona ma wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejdź do tego inaczej - jeżeli masz dostęp do tych maili to pal głupa i odpisz jej kiedy będziesz miała czas, żeby przyjechała po to swoje pudło, że chętnie na nią poczekasz w domu. Nie będzie to nic dziwnego - w końcu jesteś jego żoną, więc czemu miałabyś nie odpisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sportowy nosek
Zuzanna Amelia - wiesz nawet mi się spodobał pomysł z napisaniem do niej i zaproszenie z mojej strony po odbiór rzeczy :) powiem mężowi że albo ją uświadomi, albo ja to zrobię :) i koniec :) macie rację, trzeba trochę asertywniej podejść do tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem taką byłą dziewczyną
też byliśmy razem 10 lat, ale krótko przed rozstaniem zaręczyliśmy się. I to ja postanowiłam postarać się o mojego ex. Nie interesuje mnie czy jest w związku, ważne że tylko ze sobą byliśmy naprawdę szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×