Jak pomóc swojej siostrzenicy?? Dziewczyna ma trudną sytuacje

Jak pomóc swojej siostrzenicy?? Dziewczyna ma trudną sytuacje Moja siostra odeszła od swojego męża z kilku powodów. Był i jest to tyran do którego zawsze ma należeć ostatnie słowo. Jest człowiekiem złym, bez empatii, bez uczuć, bez żadnej wrażliwości. Dla którego liczyło się tylko robienie dzieci. Nic więcej, bo to mu była potrzebna moja siostra. I co zrobił. Sprawił jej czwórke dzieci. Trzech synów i córke, ma czworo dzieci i córke wyzywa od dziurawców. I to nie jest jedyny problem. Otóż szwagier ma duży dom. Wybudował dwa domy dla swoich synów. Najstarszy syn ma żone i dwóch synów. Drugi syn jest również żonaty ma syna i córke. I szwagier namawia tych synów do dalszego dziecioróbstwa. Facet ma duży dom bliźniak który chce podzielić między syna a córke. Syn akurat nie ma jeszcze żony, dzieci, miał dwie partnerki i wszyscy plotkują o tym że z jedną był 5 lat, z drugą 5 lat i jest jakiś bezplemnikowy. Natomiast córka samotnie wychowuje syna którego urodziła w wieku 19 lat. Tak się zastanawiam czy nie byłoby nawet dla tej dziewczyny lepiej jakby została wyrzucona przez ojca z domu. Dziewczyna ma dwadzieścia pare lat i jest kompletnie uzależniona od ojca. Boi się go, jest co do godziny w domu i akceptuje wszystkie jego decyzje.

:( :(

Ile siostrznica ma lat bo albo przeoczylam albo nie nap??

aa,dwadziesicia pare, juz zobaczylam. Wedlug mnie pierwsze co to okazuj jej wpaarcie swoją osobą, zawsze moze do ciebie[przyjsc porozmawiac, wyzali sie, doradzic, to jest wazne

wyrzucił ją z domu, to gdzie zamieszkałaby z dzieckiem ?

Mogłaby u mnie zamieszkać, u swojej matki. Wszędzie a teraz siedzi z dzieckiem u człowieka który uważa i ją i jej dziecka za swoją własność.

a pytałaś ją, dlaczego mieszka z ojcem ? Przecież, jeżeli wyprowadziłaby się, to nie musiałaby się go bać.

pytałam, twierdzi że robi to dla własnego dziecka bo ją wykończyłyby rachunki, ciągła opieka nad dzieckiem a tak czuje się w jakimś sensie bezpieczna.

więc skoro kierują nią względy finansowe, to raczej nie poradzisz. Niestety.

Właśnie namawiam ją by olała pieniądze ojca. W końcu to nie pieniądze są najważniejsze. Próbowałam ją przekonać by oddała wszystkie ubrania i zabawki które jej ojciec kupił jej dziecku, by kupiła coś dla dziecka w odzieży używanej ale niestety nie moge jej przekonać.

W dodatku szwagier co jakiś czas chodzi na prostytutki. Posiadam takie informacje z najlepszych źródeł. I taki człowiek ma mieć wpływ na wychowanie jakiegokolwiek dziecka?

głupia babo