Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala ona

Chyba zwariowałam...

Polecane posty

Gość mala ona

Na początek może napiszę, że z obecnym jestem już od 6 lat, aby odrzucić głupie komentarze, że robię "takie" rzeczy z każdym. Otóż od pewnego czasu zwariowałam na punkcie tyłeczka swojego i swojego faceta... Zaczęło się jakieś pół roku temu, jak podczas pieszczot mój M pieszcząc moją cipkę poszedł dalej i zaczął pieścić moją drugą dziurkę. Nie spodziewałam się i nigdy nie sądziłam, że może to być tak przyjemne. Kiedyś się od tego wzbraniałam z innymi facetami, ale z moim obecnym mogła bym robić wszystko, bo nie wstydzę się swojego ciała, a jego ciałko kocham. Po pierwszym razie tak mi się spodobało, że później przy każdej rozgrzewce błagałam go, aby lizał mój tyłeczek. Takie były początki naszych analnych zabaw - nigdy wcześniej nawet nie uprawialiśmy sexu analnego, ponieważ wcześniej próbowałam z innymi partnerami i nie sprawiało mi to przyjemności. Po pewnym czasie M zaproponował po dłuższym lizaniu, że pomasuje mnie tam swoim kutasem. Wcześniej długo mnie lizał i oczywiście rozgrzało mnie to strasznie. Po chwili masowania, bo długo nie wytrzymałam sama nadziałam się na niego bez pytania i było mi bosko. Wszedł we mnie cały, a ma dość duży sprzęt, a ja czułam się cudownie i błagałam, aby ze mnie nie wychodził i żeby penetrował mój tyłeczek. Od tego czasu seks analny jest nieodłączną częścią naszych zabaw... Sprawy jednak poszły dalej, z czego się cieszę i nie żałuję :) Stwierdziłam, że jeśli mi to taje taką przyjemność, to może i ja go uszczęśliwię (zresztą od dłuższego czasu sama miałam na to ochotę, więc nie tylko to by była przyjemność dla niego). M to czysty i zadbany facet, sprzęcik ma zawsze przystrzyżony, a pałkę ogoloną. Poprosiłam go, aby ogolił tez sobie tyłeczek, bo chcę też tak go popieścić... odleciał mi po prostu i teraz wspólne zabawy naszymi tyłeczkami to codzienność. Oprócz tego jestem dość perwersyjną osobą i lubię eksperymenty w łóżku i temat mi się tak spodobał, że uwielbiam go tam lizać i nawet jak się odpowiednio przygotuje to wkładam tam paluszki i je oblizuję... on wtedy odlatuję a mi jest chyba jeszcze bardziej przyjemnie jak jemu. Uwielbiam też, jak mnie posuwa w tyłeczek i od czasu do czasu daje mi wziąć do buzi mówiąc przy tym sprośne rzeczy typu "teraz go wyczyść suko", a ja ze smakiem go wylizuje... oczywiście jest czysty i nic tam nie ma, bo wcześniej się odpowiednio przygotowuję - lewatywa. Czy któraś z Was też tak ma, czy to tylko ja mam takie odloty...? :) P.S. Przepraszam za nieskładność zdań i bałagan w tekście, ale już tak się nakręciłam od samego pisania/myślenia o tym, że cała jestem mokra... a facet będzie dopiero wieczorem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tool28
Ja bym tak chciał robić ze swoją partnerka, tez mam sprosne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ona
zachęć ją do tego! nawet jak ma opory to przełamie się, tylko ją musisz zaznajomić z tematem tak jak mój facet mnie... później będzie sama błagać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tool28
Nie da rady już próbowałem ja chętnie lize jej tyleczek mi to sprawia wielka przyjemność , mam chęć na dużo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala ona
to juz bylo daj link do topiku, bo nie mogłam znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonzooo
Zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×