chęć bycia zdobywaną

poznałam chłopaka 3 tygodnie temu. jest 2 lata starszy ode mnie, widać ze ma poukładane w głowie, jest kulturalny i miły. przez ten czas spotkaliśmy się 4x i jesteśmy w ciągłym kontakcie. Na ostatnim spotkaniu dał mi czekoladki i kiedy spacerowaliśmy to mnie trzymał w objeciu. przez 9 miesiecy nie mialam nikogo, wiec musze stwierdzić ze ten chlopak mi odpowiada i mi się podoba, zainteresował mnie tak naprawdę na drugim spotkaniu. wystopowałam sie ponieważ jestem osoba, ktora jest władcza i lubię dominować, nie spieszy mi sie co prawda, ale przez to ze przez ostatni czas kiedy spotykałam sie z chlopakami to zazwyczaj po jednym spotkaniu przestawali sie odzywać. czyli boje sie odrzucenia. zapomniałam jak to jest flirtować z chłopakami... wiem, ze najwazniejsze zeby być sobą i nikogo nie udawać. jak wy robicie by chlopaki was zdobywali ? zazwyczaj to on sie pierwszy do mnie odzywa, on proponuje spotkania, choc mi tez raz sie zdarzylo, nie wychodze z takiego zalozenia ze to facet musi robic 1szy krok. ale co robic by być zdobywana? mam swoje zainetresowania i pasje, ale mój odwieczny problem jest taki, ze ZAWSZE znajde czas na spotkanie...