Przytylam 6 kilo w ciagu 3 miesięcy!

Pomóżcie! Jestem teraz na wymianie w stanach zjednoczonych. Mieszkam u rodziny, która w ogóle nie przejmuje się tym co je. Kiedy tu przyjechałam miałam płaski brzuch- wazylam 60 kilo przy wzroście 173 cm. W domu jadłem dobre, zdrowe obiady- zupy, warzywa, mięso. Tutaj moja rodzina je dużo mrożonek, gotowych dań, fast foodow itp. Na początku w ogóle się nie przejmowalam tym co jem dlatego jak się obudzilam było już za późno. Nie wiem co mam robi- nie umiem gotować i będąc tutaj cieżko mi przejść na jakaś konkretna dietę która wymaga gotowania porządnych dań itp. Pomóżcie! Co powinnam zrobić? Kiedy i co jeść, ale tak żeby to nie było zbytnio skomplikowane. I dodam jeszcze ze strasznie cieżko mi się powstrzymywać od jedzenia kiedy w całym domu pachnie pizza, a nikt mnie nie wspiera w tym ze chce schudnąć... Błagam o praktyczne rady bo czuje się bardo złe ze sobą i cały czas myśle o tym jak schudnąć...

W domu jadłam zdrowe obiady i nie umiem gotować- to trzeba było się nauczyć. Jakbyś mamie pomagała, to byś się nauczyła. Ale lepiej zjadać w domu dobry obiad, a matka niech se sama ze wszystkim radzi. Przepraszam, ale drażnią mnie takie osoby jak ty, w domu nie pomóc, ale jak przyjdzie co do czego to płacz.

Zdecydowanie popieram wypowiedź fvbdgdnfg. Poza tym wyjeżdżając na wymianę do Stanów, to nie był wyjazd z dnia na dzień. Chyba czas jakiś się do tego przygotowywałaś ? Tak myślę... Ogólnie powszechna i znana jest opinia na temat sposobu żywienia się większości osób w Stanach. Właśnie taka o jakiej napisałaś. Pytanie czy przed wyjazdem nie powinnaś, poszukać w internecie informacji jak przygotowywać sobie posiłki (w przypadku trafienia na taki właśnie problem) aby nie przytyć ? A czy teraz tego nie możesz zrobić ? Masz dostęp do neta to poszukaj informacji a nie płacz nad rozlanym mlekiem....

skoro masz neta to sobie wygogluj jakies przepisy malo kaloryczne albo zrob diete poszukaj i gotuj nie jestes małym dzieckiem