Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Do dupy z tym

Czy jest tu jakas kobieta majaca problem z alkoholem?

Polecane posty

w zasadzie trudno powiedziec,wydaje mi sie ze mam problem...zrobilam test on line i wyszlo ze pije ryzykownie,najgorsze jednak w tym wszystkim sa kace-a raczej stany mojej spychiki na kacu-jeden wielki moralniak ,ktory mnie zabija ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro czujesz, że masz problem z którym sobie nie radzisz, to może warto wybrać się do poradni leczenia uzależnień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oststni raz pilam tydzien temu -ale przeszlam sama siebie...do dzisisj walcze z moralniakiem i stanami lekowymi.Zupelnie przeszla mi ochota na procenty.Boje sie ,ze oszaleje,mam natretne mysli ,ze cos okropnego sie stalo,ze narozrabialam,mimo to ,ze bylam sama w domu( po jakims czsie urwal mi sie film)boje sie ,ze cos zrobilam ,ze gdzies wyszlam po pijaku,mam lek przed wyjsciem z domu,boje sie spotkac sasiadow...ehhhh..szkoda gadac...jeden wieki kibel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
dobre szambo , fakt , ile mas z lat ??? i jka czesto pojesz i jakie sa to ilosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,zapisalam sie do terapeuty od uzal.We wstepnej telefonicznej rozmowie doszedl do wniosku ,ze problem nie lezy w uzal.od alkoholu,ze bedziemy " szukac glebiej"..jakos mi ciezko w to dac wiare.Tak naprawde to zaczelam ostro popijac jakies 4 lata temu kiedy mialam podejzenie nowotworu( stres itd) a alko choc na mala chwile powodowal ,ze nie myslalam ,ze nie panikowalam i przestawalam sie bac...no i tak mi juz zostalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i super krok zrobiłaś. Specjalista Cię zdiagnozuje i pokieruje dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
lat ile masz? i ilosci jaki pijesz?>/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesto pijesz? Ja tez pije za duzo. Wedlug wszystkich testow wychodzi mi, ze jestem na etapie silnego uzaleznienia, w wedlug niektorych testow, ze nie raz dawka jaka pije jest dla mnie smiertelna:D Jesli uwazasz, ze masz problem to zrob cos z tym. Ja nie zamierzam, bo nie robie glupot po pijaku i nie chodze ciagle pijana:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja nie zamierzam, bo nie robie glupot po pijaku i nie chodze ciagle pijana" Zapomniałaś dodać " i zabijam się na raty" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ze tak:) Podobnie jak paleniem papierosow:P Zdaje sobie z tego sprawe, ale zycie jest tylko jedno, dopoki nikogo tym nie krzywdze to nie mam zamiaru sobie odmawiac przyjemnosci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdasf
ja pierdziele, też tak mam :classic_cool: dlatego nie pije zbyt często :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile pije? Zazwyczaj pije wino albo piwo.A ilosci? Czasami sa to dwie butelki wina,piw moge max wypic 6-7..Oczywiscie jest to odpowiednio rozlozone w czasie.Srednio 2-3 razy w tygodniu,ale zawsze nie pamietam jak docieram do wyra,kolejny dzien to droga przez meke-nie fizyczna raczej psychiczna.Zazwyczaj pije w domu wiec ,na "robienie glupot" nie mam mozliwosci,poprostu urwane filmy powoduja ze boje sie ze zrobilam cos czego nie pamietam..tyle.Nie klinuje,nie pije ciagami,ale jednak pije i podswidomosc w postaci moralniakow daje sygnal ze "za czesto".Mam stresujaca prace -codziennie ocieram sie o smierc,starosc,choroby.Doszlo do tego ,ze sama nabawilam sie nerwicy.A procenty byly swietnym panaceum..Mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dam ci dobra rade jak sie boisz, ze cos zrobilas po pijaku to zawsze na drugi dzien przegladaj telefon:D Ludzie czesto dzwonia gdzies pijani lub pisza smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z psychicznym kacem bardzo zle sobie radze.Mimo ,ze nie pilam alko od tygodnia( zwyczajnie sie boje ) od zeszlego poniedzialku zupelnie nie radze sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kiedy masz umówioną tą wizytę autorko ? Myślę, że na te lęki mogłabyś wziąć doraźnie jakieś ziołowe tabletki na uspokojenie, może troszkę by Cię wyciszyły... Albo skonsultuj się z lekarzem 1 kontaktu póki co. I nie pij, bo będzie już tylko gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze wszystko okladnie sprawdzam.Z telefonam mam problem bo zawsze musze gdzies zadzwonic i zrobic z siebie totalnego kretyna.Chwala Bogu ze zawsze sa to kolezanki wiec ...Problem w tym ,ze zawsze musze sobie cos ubzdurac,ze zrobilam cos czego nie zarejestrowala moja chora psycha.To najbardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyte mam w przyszlym tygodniu.Pije melise,staram sie relaxowac,w dzien spie ( wyjatek dzisiaj)mam teraz nocne zmiany...Dziekuje bardzo za mozliwosc "wygadania sie" troche lepiej..Mam nadzieje ze te stany mina jak najszybciej i jak spotkam moich sasiadow to nie popatrza na mnie jak na debila( nadal mam nadzieje ze nigdzie sie nie poszlajalam):(( ze to tylko wymysl mojej wyobrazni:) Ochoty na alko zupelnie nie mam.To chyba dobry znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
powiem ci, jest juz zle u Ciebie, tylko od ciebie zalezy co z tym zrobisz.. pamietya po tamtej stronie juz nie m a nic wiecej////juz dosieglas dna, chcesz czekac az wywala cie z roboty? wz sie w garsc, tabletki a uspokojenie, meliska , ja palilam ziolo ale nie chce ci doradzac bo mnie zaraz zjada tu. ale mi pomagalo bardzo:)i wyszlam z tego. ale bez fachowej pomocy sie nie obejdzie.Masz partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dosieglas dna" hmmm... Nota bene ,jestem wdzieczna za jakze celne zdiagnozowanie mnie :) Jestes terapeuta? Masz na to papiery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
Nie , jestem uzalezniona po ostrym praniu mozgu, nie pije juz 4lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
ps. zbadaj sobie watrobe:( bo moija po 5l byla w fatalnym stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
Pochodze z domu , gdzie matka pila cale zycie, to byl koszmar, w wieku 14l ja zaczelam juz probowac alkoholu:( i tak szlo , duzo ostro, wszystko do 28roku zycia jzu bylam izalezniona, nie to z e dzien zaczynlam od picia to nie tak.Ogarnilam wszystko, pracowlam itp.. ale duzo stracilam pzrez alko,. dlugi nie widzilam probkemu:(i dobieralam z ] se takie towarzycho zeby muc pic.Od kilku lat pilam sama w domu, piwko wino, sama kopm i ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do dupy z tym
Czyli jestes DDA? Czy sa tu jeszcze jakies panie z podobnym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja palilam ziolo ale nie chce ci doradzac bo mnie zaraz zjada tu. ale mi pomagalo bardzo" Hmm...to tak jakby z nałogowego hazardu popaść w zakupoholizm. Lub innymi słowy-z deszczu pod rynnę. Nie polecam. Autorko tak, jestem alkoholiczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pijesz dużo za dużo moim zdaniem, ale nie mnie to oceniać, od tego są specjaliści od leczenia uzależnień. Ale sam fakt, że widzisz/czujesz że coś nie gra, urwane filmy, picie w samotności daje wiele do myślenia. Życzę Ci powodzenia, bo doskonale wiem jakie to kurewsko jest ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×