Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Do dupy z tym

Czy jest tu jakas kobieta majaca problem z alkoholem?

Polecane posty

Gość cv666666666najnizsza ok 800
mi ziolo pomoglo i nigdy nie uzaleznilo, czsem wracam sobie nawet ale , towrzysko nie dla tego ze musze., nie namawiam jescze raz powtarzam, ale gdyby nie zielsko juz bym wykitowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cv666666666najnizsza ok 800 x x Myślę, że raczej znalazłaś sobie środek zastępczy na swoje "bolączki". Alkoholizm to choroba duszy i ciała. Wszystko zaczyna się w głowie. Skoro ten łeb jest ciągle nafaszerowany środkami psychoaktywnymi, to jak ma funkcjonować normalnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv666666666najnizsza ok 800
a wlasnie funkcjonujei to bardzo dobrze:) ja znalazlam takie zastepstwo ale mowie nie polecam nikomu. autorka powinna isc do specjalisty nie nam tu oceniac i sawiac recepty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię autorko.. Czytaj Twoje posty i zatrzymałem się na jednym, który mnie zdumiewa. Wytłumacz mi....jak zdiagnozował Cię terapeuta od uzależnień podczas rozmowy telefonicznej???....bo mi się to w głowie nie mieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwane filmy, lęki i podwyższona tolerancja na alkohol, to nie w kij dmuchał. To poważna sprawa. Pomyśl sobie....zwykła osoba, której alkohol jest obojętny...wypija 2 wina...albo 6 piw...co się z nią dzieje???...Źle się dzieje...można się domyśleć. Ty pijesz sporo...po co?..chce Ci się pić?, w sensie że masz pragnienie?. To można napić się wody, lub soku...a Ty pijesz alkohol...6-7 piw....lub dwa wina. Pijesz zeby się napić...być pod wpływem alkoholu, przed czymś uciekasz?...chcesz o czymś zapomnieć?...Bardzo dobrze że tu jesteś, bo skoro tu jesteś, to wiesz że coś się dzieje:D...coś złego. Idź do tej poradni...i porozmawiaj z terapeutą w 4 oczy...nie przez telefon, bo to zwykła bzdura, albo terapeuta z Bożej łaski. Boisz się że coś nawywijałaś....czy osoba, której alkohol jest obojętny...pije tak że nie pamięta gdzie była i co robiła???. NIE!... Jesteś młodą kobietą, kawał zycia przed Tobą, możesz je godnie przeżyć, lub stać opuchnięta w bramie z menelami i oddawać się za tanie wino. Nie gniewaj się, ale często tak właśnie kończą kobiety uzależnione od alkoholu. Bierz się w garść bo potem nie może....a będzie tylko gorzej.....szaleństwo...i śmierć w męczarniach. Na raka wątroby, umiera się w strasznych męczarniach. Ludzie często wzywają wszystkich, aby ich dobili. To nie żarty. Alkoholizm to choroba nieuleczalna i śmiertelna. Wybór należy do Ciebie.....to pisałem ja...Ajven alkoholik (trzeźwy od 15.02.2010)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cv666666666najnizsza ok 800 powiem ci, jest juz zle u Ciebie, tylko od ciebie zalezy co z tym zrobisz.. pamietya po tamtej stronie juz nie m a nic wiecej////juz dosieglas dna, chcesz czekac az wywala cie z roboty?" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Skąd wiesz jakie jest jej dno???...każdego dno jest inne. Być moze to jeszcze nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" cv666666666najnizsza ok 800 mi ziolo pomoglo i nigdy nie uzaleznilo, czsem wracam sobie nawet ale , towrzysko nie dla tego ze musze., nie namawiam jescze raz powtarzam, ale gdyby nie zielsko juz bym wykitowala" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx czyli zamieniłaś alkohol na zielsko....kolejny środek psychoaktywny. Czyli nie jesteś trzeźwa, nie pijesz, ale umysł masz i tak zamroczony. Kogo Ty oszukujesz?...powiem Ci....SAMĄ SIEBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"cv666666666najnizsza ok 800 a wlasnie funkcjonujei to bardzo dobrze ja znalazlam takie zastepstwo ale mowie nie polecam nikomu. autorka powinna isc do specjalisty nie nam tu oceniac i sawiac recepty." xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Wierzysz w to ze funkcjonujesz bardzo dobrze?:o....komu Ty chcesz to wmówić?...sama w to nie wierzysz:o...ale oszukuj się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnamarii
Myślę, że jestem alkoholiczką. Czytałam wiele blogów i artykułów na ten temat i mam taką refleksję. Wszyscy niepijący alkoholicy piszą, że życie na trzeźwo jest cudowne. Dlaczego ja tego nie doznaję? Nie piłam przez 6 tygodni i to moje życie, ten mój świat wcale nie wyglądał lepiej, niczego nie odczuwałam lepiej, nie byłam szczęśliwsza! Dlaczego ja nie odczuwam tych pozytywnych aspektów "nie picia? Wiem, fizycznie na pewno mi to na dobre wychodzi ale psycha mówi, że niekoniecznie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co Ty chciałaś czuć po 6 tygodniach abstynencji?...myślałaś że tak od razu będzie cudownie, wspaniale i kolorowo?....wiesz...jak to mówią...las płonie szybko, a rośnie latami. Do wszystkiego trzeba dojść, pracować....coś z siabie dać, aby móc potem coś wziąć. Ja po 6 tygodniach śniłem o piwie, o wódce...nie myślałem o niczym innym. Praca, praca i jeszcze raz praca nad sobą...nic samo nie przyjdzie...a przede wszystkim....trzeba NIE CHCIEĆ już pić... Głowa do góry....pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten po praniumzgu
ten po praniu mozgu tu zjechal i sie wymadrza, to juz jest dno!autorki na co ma czekac?az bedzie sczacw lozko jak to ty robiles? wszystko lepiej zastapic alkoholem chodz by to ziolko bylo nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten po praniumzgu
szczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuyt87
ja mam....od ponad miesiaca codziennie pije,....do tego zielsko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz że to jest jej dno????...skoro Ona sama tego nie wie?....jesteś jasnowidzem?:o i muszę Cię rozczarować:)....nie szczałem w łóżko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja wola:)....lecz pewnego dnia ten uśmiech Ci zniknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest uśmiech zażenowania...mam nadzieję, że jesteś zła na siebie a nie na świat.?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka jaolallalla
Po maryni fakt nie ma kaca i kontrolujesz co robisz,nawet wyluzowac sie mozna iodstresowac, jednak mozna palic tez za duzo i wtefy juz kolorowo nie jest, tak samo jak ze wszystkim zreszta, ale alko to gowno na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sztuką jest odstresowac się i wyluzować, bez środków psychoaktywnych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miaaaaaaaa
JA tam uważam że masz już duży problem, ja do niedawna miałam podobnie.... Tylko ze ja się uchlewałam przy ludziach i męczyły mnie te same dylematy co Ciebie... CO robiłam? Czy coś odwaliłam? Czy ktoś mnie widział w takim stanie? Bałam się jak zadzwonił tel. na drugi dzień po chlaniu, bałam się wyjść na miasto, że spotkam kogoś i mnie wyśmieje za moje wczorajsze zachowanie... Miałam masakryczne stany lękowe. Teraz piję rzadko bo nie mogę pić ze względów zdrowotnych - piciem zniszczyłam sobie żołądek, jak wypije piwo to tak mnie skręca, ze zdycham z bólu i nie jestem w stanie dalej pić, trzymam dietę, biorę leki i .... nie piję. I ciesze się ze tak się stało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×