Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arrrrrabelllla

Czy Wasi mężowie są blisko związani ze swoją rodziną???

Polecane posty

Gość arrrrrabelllla

Bo mój nie. Jest z normalnej rodziny. Tato, mama i brat. Żadna patologia. Rodzice zawsze o synów dbali. Niby są rodzina ale nie widać między nimi więzi. Ani między rodzicami a dziećmi. Ani miedzy teściową a teściem. Niby razem ale osobno. Jesteśmy po ślubie już dobrych parę lat. I trochę się dziwię bo mój mąż w ogole nie czuje potrzeby kontaktu ze swoja rodziną. Mimo, że stosunki są poprawne i nie ma ani nie było miedzy nimi żadnego konfliktu. Z bratem kontaktuje się sms-em raz na tydzień lub dwa. Z matka gada raz na miesiąc a widuje ja raz na dwa miesiące mimo, że mieszkamy dwa przystanki od siebie. A z ojcem to w ogóle potrafi nie rozmawiać 2-3 miesiące (ojciec jest za granicą ale prawie codziennie jest na Skype - tyle, że mój mąż nie czuje potrzeby z nim rozmawiać). W tym roku mój mąż stwierdził, że nie chce mu się jeździć w Wigilię do dwóch rodzin (tak robiliśmy odkąd się pobraliśmy) i pojedziemy tylko do jednej rodziny. Więc powiedziałam, że nie wyobrażam sobie nie zobaczyć mojej rodziny na święta więc mój mąż bez kłótni stwierdził, że w takim razie pojedziemy do moich rodziców a do swoich zadzwoni i złoży życzenia. Wmurowało mnie. On ich traktuje jak dalekich znajomych. Więc mu mówię, że tak nie można bo to Twoja rodzina a On mi na to, że (cytuję) "Wy jesteście moją rodziną" (ja i dzieci). Czy Wasi mężowie też tak mają? Bo to trochę dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiygcdrsf
Ty się ciesz, a nie dziw! Poczytaj nawet tutaj na kafe ile tematów o teściach, którzy pepowiny nie odcięli po 30 latach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam tak jak twoj maz
nie kazdy ma pepowine di konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż jest taki sam
Też nie ma potrzeby kontaktów z rodziną. Teściowa dzwoni do niego raz na jakiś czas, rozmowa trwa kilka minut... praktycznie się nie widujemy, tylko przy dużych okazjach. A Święta też spędzamy z moją rodziną, najwyżej 3 dzień świąt u teściów... Przedtem też chodziliśmy na "dwa stoły", ale tylko mnie na tym zależało... więc już nie zależy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DojrzałamJuż
u mnie identycznie jak u Ciebie,ale ja mężowi o to rabanu nie robie,nie dziwie mu się,ze nie chce z nimi mieć wiele do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jesteśmy bardzo związani ze swoimi rodzinami, wigilie odkąd są na świecie dzieci zawsze na dwa domy, czasem robimy u siebie,nasi rodzice są bardzo ze sobą zżyci,widują się często,zwłaszcza nasze mamy się zaprzyjaznily a mój ojciec zna teściową jeszcze z podstawówki:P.Z naszym rodzeństwem też jesteśmy blisko,teraz kiedy częśc z nas jest za granicą skype chodzi codziennie ,ale już niedługo święta i znowu będzie wesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arrrrrabelllla
Ale ja mu nie robię o to rabanu. W ogóle nie komentuję jego relacji z rodziną. Nie czuje takiej potrzeby to jego sprawa. Tylko ta sytuacja ze świętami mnie zdziwiła. Bo to już chyba o krok za daleko. Ja uważam, że odcięłam pępowinę. Z rodzicami rozmawiam raz- dwa razy w tygodniu. Tylko z siostrą dzwonimy do siebie co drugi dzień i potrafimy przegadać godzinę. Jesteśmy blisko. Teściowa zaproponowała, byśmy może wspólnie pojechali nad morze w wakacje to mąż powiedział "zobaczymy" i jakoś się rozeszło po kościach. Mnie tłumaczył, że będziemy sobie z rodzicami wchodzić w drogę i ani oni ani my nie wypoczniemy i lepiej oddzielnie. A jak miesiąc później moi rodzice zaproponowali, byśmy wynajęli wspólnie dom na Mazurach z nimi i z moja siostrą, szwagrem i siostrzeńcem to aż przebierał nogami, żeby jechać. I dwa tygodnie przesiedział na łódce z moim ojcem łowiąc ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze twoi rodzice bardziej mu imponują? ! widzi ze wasze więzi są bardziej rodzinne i czuje sie lepiej przy twojej rodzienie niz przy swojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×