Czy popełniliśmy błąd?

Mój mąż i ja chcieliśmy zrobić przyjemnośc jego siostrze i poprosić ją o to aby była chrzestną dla naszego dziecka. Tylko że szwagierka ma własne dziecko 4 letnie nie ochrzczone i naszym warunkiem było aby najpierw ochrzciła swoje dziecko. Ona tłumaczy się tym że nie ma matki chrzestnej dla dziecka i dlatego nie chrzci. Wyszła z tego wielka obraza szwagierka się rozpłakała i pożaliła mamusi jak jej brat mógł taki warunek jej postawić. Czy waszym zdaniem popełniliśmy błąd?

ale z was dekle. to czy ochrzcila swoje dziecko to wylacznie jej sprawa. warunki to sobie stawiajcie samym sobie a nie siostrze

deklu na chrzestną się bierze odpowiedzialne osoby...I my właśnie taką byśmy chcieli.

Nienormalni jesteście :o Co Was obchodzi jej dziecko? Jak chce chrzcić to niech chrzci a jak nie to nie. Jak Wam nie pasuje to jej trzeba było nie proponować bycia chrzestną, co Wy jej koorwa łaskę jakąś robicie? :o "Ochrzcij swoje dziecko to dostąpisz zaszczytu bycia chrzestną naszego"?? Za kogo w ogóle Wy się uważacie żeby wyjeżdżać z czymś takim? W doopę bym kopnęła taką rodzinę!

,,Chcieliśmy jej zrobić przyjemność'' Jak można być takim bezmyślnym?

eh do kogo ja pytam sami debile na tym forum.

pochodzisz autorko skoro języka swojego ojczystego nie znasz ?

Zadajesz pytanie, ludzie Ci odpowiadają co myślą, a Ty już stwierdzasz, że to debile, bo Ci odpowiedzi nie pasują :o Jak chciałaś poparcia to trzeba było z mężem porozmawiać, jak to był Wasz obojga pomysł to na pewno by Cię poparł. Skoro chcesz na matkę chrzestną osobę odpowiedzialną i trzymającą się religii to skąd pomysł żeby brać siostrę męża, która nie ochrzciła dziecka?!? Skoro go nie ochrzciła to widocznie nie chce i stawianie takich żądań jest najzwyczajniej w świecie nie na miejscu! Hipokrytka z Ciebie, po ochrzczeniu dziecka to byłaby z niej już świątobliwa katoliczka?