My z mezem wlasnych dzieci nie bedziemy mieli ale on chce zapisac spadek obcemu

Moj tesciu dal mojemu mezowi tylko 50% dwoch domow oraz firmy i kilku innych nieruchomosci. Ja nie dostalam nic. Mniejsza oto, mam wlasne pieniadze, dobrze zarabiam ale.... maz stwierdzil ze ani ja ani on nigdy nie bedziemy mieli wlasnych dzieci to on znajdzie sobie spadkobierce ktoremu to zapisze. I wiecie co on wymyslil ze bedzie to dziecko jego siostry(ktore i tak juz wystarczajaco dostanie po swojej matce). Jestem wsciekla a dzieci mojego brata to pies.

z jakiej racji twojej ma dawac? nidzisz sie?

Ja uważam że dzieci mojego brata powinny też być traktowane jak rodzina. W końcu nią są.

uwazam, ze kazdy robi ze swoim majatkiem to, co mu sie podoba. To nie jest Wasze wspolne, tylko jego i to on ma wylaczne prawo zapisac swoj majatek komu tylko chce. A dziecko siostry to nie ktos obcy. To krewni, a dzieci Twojego rodzenstwa sa dla niego jakby nie patrzec obcy.

Ja też ostatnio sporządziłem testament w którym zapisuje wszystko mojej rodzinie (nie partnerki), z zastrzeżeniem, że udziały mogą przekazywać tylko w rodzinie i nie wolno im ich rozwadniać na mniejsze partie.

testament, ktory zawiera jakis warunek, jest niewazny w swietle prawa.

Art. 962 Kodeksu cywilnego: Zastrzeżenie warunku lub terminu, uczynione przy powołaniu spadkobiercy testamentowego, uważane jest za nie istniejące. Jeżeli jednak z treści testamentu lub z okoliczności wynika, że bez takiego zastrzeżenia spadkobierca nie zostałby powołany, powołanie spadkobiercy jest nieważne.

Teoretycznie po mezu dziedziczysz majatek TY, wiec musialby Cie wydziedziczyc...

chyba bym go otrula ,woli dac obcemu niz spedzic z zona mile zycie za ta forse,albo udaje i wszystko ma dla kochanki?

To znaczy on powiedział mi że wrazie jakiejkolwiek śmierci zapisze mi pewną kwote. Niestety nie, jeśli chodzi o majątek rodzinny który został jemu przekazany.