ile dać na cywilnym

nie długa będzie ślub cywilny brata mego męża. i teraz nie mam pojęcia ile dać w prezencie? będzie tylko cywilny i potem obiad w mieszkaniu państwa młodych . więc co radzicie? czy może lepiej kupić jakąś pościel lub coś innego?

Zawsze daję tyle żeby zwróciło się za talerzyk. Myślę że robiąc obiad i poczęstunek w domu nie kosztuje ich więcej niż 100 zł od osoby więc dałabym 200 zł idąc z mężem

nic,na cywilnym daje się tylko kwiatki

wiesz co sorry ale twoje pytanie jest w ogole bez sensu uwazasz ze slub cywilny jest "mniej wazny" od koscielnego i dlatego nalezy dac cos innego czyli mniej ( bo pewnie o to ci chodzi)?? ja np bede brac tylko cywilny bo jestem ateistką, i przykro by mi bylo gdyby ktos uwazal moj slub za mniej wazny od koscielnego jesli młodzi robia przyjecie domu to pewnie znaczy ze ich nie stac na duze wesele wiec tym bardziej dalabym im wiecej kasy zeby ich wspomoc na nowej drodze zycia

a na urodziny jak idziesz to też dajesz koperte,czy kwiatki a facet flaszke

tylko wsioki na cywilny dają kase albo prezenty

racja tylko wsioki dają kasę na cywilny,cywilny to nie ślub TO REJESTRACJA

smutna_frania83 - nie uważam że ślub cywilny jest mniej ważny od kościelnego. Bardziej chodzi tutaj o wesele i to gdzie państwo młodzi nas ugoszczą. Byłam dwa razy na ślubie cywilnym a po nim było normalne wesele do białego rana i wtedy dałam tyle samo w kopertę co dałabym na ślub kościelny plus wesele. Wybacz ale jak zaprasza mnie ktoś na obiad to nie dam w kopertę 500 zł czy więcej bo koszt ugoszczenia mnie i męża to maksymalnie 200 zł.

kobieto ale dalczego ty patrzysz na koszt ugoszczenia ciebie i męża? czemu tak chłodno kalkulujesz? nie lepiej pomyslec o czlowieku, o tym ze pewnie nie sa to bogaci ludzie i milo by im bylo zrobic przyjemnosc?

gdyby ślub cywilny byl rejestracja to by sie tak nazywal uwazasz ze ludzie ktorzy sa ateistami maja gorszy slub? coz, moge tylko powiedziec ze twoje kategorie myslenia sa typowe dla katolika - obłuda, żółć, chamstwo

Napisałam że nie mam nic do ateistów. Byłam na dwóch ślubach cywilnych a po nich było wesele do białego rana z muzyką, jedzeniem, tańcami. Wybawiłam się świetnie. Nie dałam w kopertę mniej. Natomiast gdy szłam na sam ślub cywilny bądź kościelny ( zeby nie było że faworyzuję katolików) dałam tylko kwiaty. Chodzi mi o to że nie wazne kto bierze jaki ślub czy cywilny czy kościelny jak idę tylko do kościoła czy urzędu nie daje koperty bo koszt ugoszczenia mnie dla państwa młodych jest zerowy. Jeśli prosi mnie ktoś na wesele daję tyle żeby pokryć za ten przysłowiowy talerzyk a jak kogoś lubię do nawet dodam więcej. Jak ktoś zaprasza mnie do domu to wydaje mi się ze 200 zł w zupełności wystarczy. I nie uważaj że ktoś dyskryminuje ateistów bo nie chodzi o rodzaj ślubu a chodzi o wesele

"jak kogoś lubię do nawet dodam więcej" wow NAWET powiadasz?

"nie lepiej pomyslec o czlowieku, o tym ze pewnie nie sa to bogaci ludzie i milo by im bylo zrobic przyjemnosc?" A nie lepiej pomyśleć o człowieku i zrobić mu przyjemność i skoro jest proszony jako gość i daje kopertę to może chciałby potańczyć, pojeść, napić się czegoś. Skoro daję w kopertę to chciałabym się chociaż pobawić. Myślisz że dam 700 zł po to żeby posiedzieć 3 godziny i iść do domu ? :/ Jak idę na wesele to chociaż wybawię się do rana a potem przez 2 tyg mam odciski i przynajmniej coś z tego mam :)

"A nie lepiej pomyśleć o człowieku i zrobić mu przyjemność i skoro jest proszony jako gość i daje kopertę to może chciałby potańczyć, pojeść, napić się czegoś. Skoro daję w kopertę to chciałabym się chociaż pobawić. " a rozumiesz to ze kogos nie stac na to zebym wyprawiac wesele????? uwazasz ze ludzie powini sie zadłużac bo komus sie chce potanczyc, pojesc, napic??? chcesz potanczyc idz do najbliższej remizy chcesz pojesc idz na kebaba chcesz sie napic kup sobie wino za piatala czy u ciebie musi byc koniecznie coś za coś? nie potrafisz bezinteresownie komus pomoc???? ot, typowy katolik i wiesz co? ja bym zrobila przyjemnosc parze młodej i w ogole nie przyszla na ich slub bo ja takich gości jak ty nie chcialabym u siebie

Rozumiem iż kogoś może nie być stać żeby zorganizować wesele i wtedy może mnie zaprosić tylko do USC lub do kościoła. Przyjdę i dam kwiaty i wino i pojadę do domu. Dlaczego ktoś kto nie organizuje wesela ma oczekiwać ode mnie prezent czy kopertę ? Mogę być z tą parą w ich ważnym dniu ale nie muszę dawać koperty czy prezentu. Nie każe nikomu się zadłużać. Jak cię nie stać to nie robisz wesela ale też nie oczekuj kopert.

czy ty w ogole potrafisz czytac ze zrozumieniem? kompletnie nie rozumiesz tego co napisalam? nie potrafisz zrobic czegos z dobroci serca, tak po prostu, zeby komus zrobic przyjemnosc??

Jak chcę coś zjeść to idę do restauracji, jak chcę napić się wina to też mogę sobie kupić, a jak chcę iść się pobawić to też mogę iść na andrzejki, karnawał, sylwestra czy inne imprezy organizowane przez cały rok. Ale nie będę dawać komuś koperty za nic. Jeśli ktoś mnie ugości to daję kopertę bo wiem ile takie ugoszczenie kosztuje. Jeśli kogoś nie stać na ugoszczenie mnie to nie mam pretensji ale tez nie daję koperty

Przyjemność to może ci zrobić narzeczony albo mąż. Nie będę dawać koperty za nic. Napisałam daję kwiaty lub wino jak idę na sam ślub a jak idę na wesele do daję w kopertę adekwatnie do ugoszczenia mnie i męża

i znowu to samo " nie daje koperty za nic" czy musisz ją dawac za coś????? a jak widze ty pewnie bylabys skłonna dac koperte ale pustą ....

To chyba Ty nie rozumiesz pewnych rzeczy. Nie masz prawa wymagać od gości kopert jeśli nie prosisz ich na wesele. Nikt nie każe ci się zadłużać tylko po to żeby uszczęśliwić gości i zebrać koperty. Możesz zaprosić gości do USC a potem iść do domu nie prosząc nikogo. Nie pogniewałabym się gdybym w rodzinie czy wśród znajomych miała mało zamożną osobę której nie byłoby stać na wesele i zaprosiłaby mnie tylko do USC apotem odesłała do domu bez przyjęcia. Rozumiem że może kogoś nie stać ale nie dałabym koperty. Nie wiem co tak bardzo ci przeszkadza. Nie płaciłabyś za tych ludzi czyli nie byłabyś stratna. Byliby z tobą w dniu ślubu więc o co Ci chodzi. O zaproszenie gości do USC i wyłudzenie pieniędzy ? Zupełnie nie rozumiem. Pewnie babcia czy rodzice albo chrzestni dadzą koperty ale nie wymagaj tego od przeciętnego gościa

"a jak widze ty pewnie bylabys skłonna dac koperte ale pustą ...." Jak już wcześniej napisałam jak idę na sam ślub daję kwiaty lub wino. W przypadku wesel zawsze daję kopertę (z pieniędzmi) i do tego kwiaty lub wino. Nie widzę powodu dawania pustych kopert. Dla mnie to głupota.

Domyślam się że sama robisz ślub bez wesela i twoim celem jest przekonać ludzi że powinni przyjść do USC a po tym wypić szampana i zostawić sumkę na nową drogę życia. Przekonuj dalej ale w swoim środowisku. Powiem ci prawdę że gdyby ktoś mnie przekonywał że mam isć do urzędu czy kościoła i dać w kopertę to w ogóle bym nie poszła bo w końcu ktoś prosi mnie tylko dla kasy ? Rozumiem dać kopertę w przypadku wesela bo para młoda wydaje powiedzmy te 40 tys to żeby chociaż te 20 czy 30 tys im się zwróciło ale żeby iść pod kościół czy urząd i dać w kopertę tyle co gdybym szła na wesele to według mnie czysta pazerność ze strony pary młodej gdyby tego wymagali ode mnie

Znajdź sobie inną osobę do przekonywania bo mnie nie przekonasz w tej kwestii Dobranoc

smutna frania chce na ślubie zarobić,ha ha ha ha ha ha ,zaproś jeszcze pół wsi i zapowiedz zeby zamiast kwiatów przynieśli wino albo czekoladki a jeszcze koperty mile widziane i niech kanapki ze sobą wezmą żeby mieli co zjeść jak zgłodnieją,HA HA HA HA HA HA AH AHA

ja na cywilnym daje tyle samo co dałabym idąc na kościelny + wesele . W tym roku byłam na cywilnym + obiad i na weselu i daliśmy z mężem każdej PM po 500 zl w kopercie.

Ja bym dała taki sam prezent jak daję idąc na wesele do Młodych, czyli od 500 wzwyż, w zależności jak bliscy są mi to ludzie. Jeśli Młodzi nie robią wesela bo ich na to nie stać, to tym chętniej dam im ten prezent, żeby choć trochę pomóc im na starcie. A jeśli to obiad, bo nie lubią po prostu wesel? I tak chętnie bym dała prezent, bo na takie obiady zaprasza się najnajnajbiższe osoby, bo przecież ile osób się pomieści w mieszkaniu...

Dziewczyno, myślisz, że Twój mąż będzie chciał dać swojemu bratu ręczniki albo pościel? Ty byś tak obdarowała na nową drogę życia swoją siostrę?

Nie dałabym ręczników ani pościeli ale dałam niewielką sumę w kopertę

no sorry, ale to nie jest ślub koleżanki z pracy tylko brata!!! ja swojemu bratu lub siostrom chciałabym dać jak najlepszy prezent i nie ma tu znaczenia jak mnie nakarmią i czy będzie weselisko czy mały obiad czy tylko toast w urzędzie. wg mnie minimum 1000, ale zalezy jak sie komu powodzi- może być wiecej moze byc mniej, a jak prezent, to coś porządnego typu srebrne sztućce albo porcelana. xxxxxx oczywiście prezent może być skromny jak jesteście biedni- przed bratem akurat nie trzeba odstawiac zastaw się, a postaw się, ale jak macie, a po prostu wam szkoda kasy, to juz jest niefajnie

no widzicie osoba z nickiem " ile chcesz to daj" po prostu chłodno kalkuluje, nawet wlasnej siostrze czy bratu dalaby tylko kwiaty ( posciel?) gdyby nie robili wesela bo przeciez sie " nie naje, nie napije i nie potanczy" ... wsyd mi za takich ludzi, u niej jest zawsze " cos za cos", nie ma nic z dobrego serca