DDA a miłość? Jest szansa na stworzenie dobrego związku?

Jak w temacie, jestem DDA, nie umiem czuć się szczęśliwa. Ciągle szukam dziury w całym, potrafię kochać tylko ludzi którzy mnie krzywdzą i wykorzystują. Spotkałam teraz wspaniałego męzczyznę, kocha mnie. Ma cechy o jakich marzyłam a mimo to nie czuję się spełniona, szukam dziury w całym. Czy jest ktoś na forum kto podpowie mi jak sobie z tym poradzić?

Proszę, niech ktoś mi poradzi co zrobić bo naprawdę nie chcę zepsuć tego co teraz mam.

są na to trzy sposoby: terapia, terapia i terapia. Sama świadomość, że jesteś DDA nie wystarczy. i samodzielnie masz małe szanse się z tym uporać. ale z pomocą dobrego terapeuty owszem. ja jestem tego przykładem. nie potrafiłam stworzyć dobrej więzi z facetem przed terapią, zawsze coś było nie tak. a teraz mam męża i jesteśmy ze sobą szczęśliwi.

jestem dda i mam tak jak ty mieszkam zagranica i na terapie nie mam jak isc,,masakra czas leci aja 38l zero chlopa domu , dzieci nic wsumie mi dobzre bo ja kochac nie umiem

O tym, że jestem DDA dowiedziałam się dopiero po rozpadzie mojego związku 8 letniego. Oczywiście związałam się z kimś kto mnie potrzebował, teraz mam kogoś naprawdę cudownego, mogę na nim polegać i ... doprowadza mnie to do szału. Wciąż czuję coś do kogoś kto traktował mnie źle, olewał, ale jest i był w dołku więc mogłam mu pomóc, wiecie taka świadomość że mogę go uratować, że dzięki mnie znajdzie sens w życiu. Nie chcę zepsuć tego co mam, naprawdę. Ale widzę że coraz mi trudniej.Im bardziej on okazuje mi czułość i bliskość tym mniej ja to czuję.

Nie jest możliwe miłość będąc DDA

Jak powiedziała jednak z dziewczyn wcześniej: TERAPIA, TERAPIA i jeszcze raz TERAPIA. Bez terapii nie poradzisz sobie z gonitwą myśli w swojej głowie.

Oj tak myśli ja mam dużo, za dużo. Zamiast cieszyć się chwilą to myślę, myślę, myślę... A jeśli chodzi o terapie wystarczy zwykły psycholog czy specjalizujący się w DDa?